17 Paź 2009, Sob 18:08, PID: 181437
Doradźcie mi co mam robic?? Bo juz nie wytrzymuję. Cały czas mam mysli samobójcze. Jak szybko i bezboleśnie podziękować za życie. **** absolutnie nic mi sie nie chce. Mam kompletne załamanie nerwowe. Kiedy cche poczytac Callana, lub cos innego pouczyć się, to po 5 minutach w złosci rzucam książkami, blużnię i dostaję ataku. W dodatku dobija mnie moj stary, ***nie powie - Chodź synu poszukamy dobrego psychiatry, i psychoterapii, tylko cche mnie zniszczyć. Aktualnie nie mam pracy. W jego chorym przekonaniu nie mam pracy, bo jestem leńi nygus, a ja po prostu boje się. czuje się jakbym miał wewnetrzną blokadę. Aczkolwiek z drugiej strny mam jakieś hamulce życiodajne i boję siętej iniekcji z chlorku potasu. bo wiem ze jak to zrobie bedzie juz za pozno, proszę pomozcie mi co mam robic. To jest koszmar jakiś. ps tez jestem wlocławiakiem, papa.
Zmienione przez Sugar.
Zmienione przez Sugar.