07 Gru 2008, Nie 10:50, PID: 98987
Ja mam podobnie do Skylar z tymi wszystkimi "jazdami" w stylu 'nie, na pewno mu się nie podobam, on sobie pewnie jaja robi' itd. Po czasie jak sobie przypominam te wszystkie starania i walkę o względy, to zaczynam uważać, że moje IQ wynosi maksymalnie 90, skoro się nie połapałam/miałam jakiekolwiek wątpliwości. Tylko czemu to widać tak jasno dopiero po czasie? :\ Pewnie kwestia emocji, ale to jest pochrzanione Im bardziej nam się ktoś podoba, tym mniejsze szanse, że coś z tego będzie
Co z podrywem? Jakieś nowe.. pomysły? Czy temat umarł?
Może teraz dla odmiany panowie podrzucą parę rad paniom
Co z podrywem? Jakieś nowe.. pomysły? Czy temat umarł?
Może teraz dla odmiany panowie podrzucą parę rad paniom