26 Lis 2015, Czw 20:08, PID: 490820
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Lis 2015, Czw 20:14 przez Lato.)
Ubieram się najlepiej jak mogę (ale bez jakiejś ekstrawagancji) i niekiedy czuję się jak pozer. Chyba mam w głowie taki stereotyp: Dobry ubiór = pewnego rodzaju manifestacja interesującego wnętrza, nieciekawy = odwrotnie. Powinienem ubrać się w jakiś wór pokutny.