17 Sty 2011, Pon 0:10, PID: 235807
Wiesz na początku to normalnie bagatelizowałem ale teraz dobija mnie to w życiu codziennym. Właśnie gdy staram się skupiać na jakiś rzeczach Czuję pustkę w głowię, od rana do wieczora zmęczony, nie mogę się zmobilizować do najprostszych czynności, zrobiłem się strasznie niezdarny, wszystko mi przychodzi z trudem sam siebie nie poznaję. Nie mogę nawet z kimś normalnie porozmawiać bo mam taką straszną pustkę w głowie i czuję się rozkojarzony, moje myśli lecą gdzieś indziej. Nad wszystkim muszę skupiać długi czas żeby coś zrobić, nie wiem co ze mną jest bo to że emocjonalnie jestem wypruty to się przyzwyczaiłem ale, żebym miał takie trudności z myśleniem to jeszcze nie. Czuję się naprawdę beznadziejnie. I widać to też przez innych np. dziewczyna dawała mi do zrozumienia że mam jakieś problemy z myśleniem ostatnio bo coś mi powtarza kilka razy a ja nic nie pamiętam albo przeinaczam fakty ehh. W szkole tak samo wcześniej uczyłem się i nawet czasami zgłaszałem na zajęciach mimo lęków i jąkania bo mój mózg jakoś to wszystko ogarniał , a teraz dużo prostsze rzeczy są dla mnie ciężkie do zrozumienia :-( Myślałem że to jakieś zmęczenie psychiczne ale utrzymuję mi się to od dłuższego czasu. Nie wiem co mam robić