25 Lut 2011, Pią 0:12, PID: 241310
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lut 2011, Pią 0:15 przez damjan86.)
mam podobnie, niewiele osób jest w stanie zrozumieć co czuję,co przeżywam,rodzice może i wiedzą,ale nie potrafią mi pomóc....nawet leki mi nie pomagają,czy to początek końca? moje myśli ciągle są negatywne....