03 Cze 2011, Pią 21:34, PID: 256915
Oj jak dobrze Cię rozumiem.
Pamiętam moją pierwszą pracę.. niestety wymagała ode mnie pewnej wiedzy przez co się nie utrzymałem.
Ale wiesz co ? w momencie kiedy owy człowiek tłumaczył mi delikatnie dlaczego właśnie nie przeszedłem okresu próbnego.. fakt, było mi przykro (i głupio!) ale w tle było jeszcze inne uczucie. Kiedy rozczarowanie samym sobą opadło TO uczucie pozostało - ulga.
Pierwszy dzień w pracy zawsze jest miły, ludzie nie oczekują od Ciebie wszystkiego naraz.. jesteś neutralna, normalna.. świetny materiał na psiapsiółkę ! wizje świąt, urodzin któregoś z pracowników.. luźne żarty na dzień dobry w drzwiach.. to wszystko JESZCZE może się zdarzyć !
Ale czas mijał, a ja dostrzegałem owa przepaść między mną a nimi. Widząc jak bezproblemowo komunikują się między sobą czułem zazdrość zmiksowaną ze złością. Forsowałem się do skraju sił psychicznych "Powiedz coś błyskotliwego, żart, ciekawostkę, anegdotę z życia cokolwiek. Przecież jesteś zabawny ! Wykaż chociaż chęć bycia częścią ich społeczności". Nic.. zima.
Nie przejmuj się nawet jeśli Twoje doświadczenia (o zgrozo) będą niebezpiecznie przypominać moje.. Takie doświadczenia w pewnym sensie pomagają Ci zrozumieć siebie i swoje miejsce. Nie musisz być przebojowa na pokaz, czy specjalnie kontaktowa.
Bądź miła i nigdy nie daj sobie wmówić że jesteś głupsza od kogokolwiek. A uczucia że kogoś zawiodłaś nawet nie dopuszczaj do siebie.
Życzę najlepszego !
Pamiętam moją pierwszą pracę.. niestety wymagała ode mnie pewnej wiedzy przez co się nie utrzymałem.
Ale wiesz co ? w momencie kiedy owy człowiek tłumaczył mi delikatnie dlaczego właśnie nie przeszedłem okresu próbnego.. fakt, było mi przykro (i głupio!) ale w tle było jeszcze inne uczucie. Kiedy rozczarowanie samym sobą opadło TO uczucie pozostało - ulga.
Pierwszy dzień w pracy zawsze jest miły, ludzie nie oczekują od Ciebie wszystkiego naraz.. jesteś neutralna, normalna.. świetny materiał na psiapsiółkę ! wizje świąt, urodzin któregoś z pracowników.. luźne żarty na dzień dobry w drzwiach.. to wszystko JESZCZE może się zdarzyć !
Ale czas mijał, a ja dostrzegałem owa przepaść między mną a nimi. Widząc jak bezproblemowo komunikują się między sobą czułem zazdrość zmiksowaną ze złością. Forsowałem się do skraju sił psychicznych "Powiedz coś błyskotliwego, żart, ciekawostkę, anegdotę z życia cokolwiek. Przecież jesteś zabawny ! Wykaż chociaż chęć bycia częścią ich społeczności". Nic.. zima.
Nie przejmuj się nawet jeśli Twoje doświadczenia (o zgrozo) będą niebezpiecznie przypominać moje.. Takie doświadczenia w pewnym sensie pomagają Ci zrozumieć siebie i swoje miejsce. Nie musisz być przebojowa na pokaz, czy specjalnie kontaktowa.
Bądź miła i nigdy nie daj sobie wmówić że jesteś głupsza od kogokolwiek. A uczucia że kogoś zawiodłaś nawet nie dopuszczaj do siebie.
Życzę najlepszego !