01 Gru 2011, Czw 13:28, PID: 281578
Nie znam się aż tak bardzo na teoriach,o ile się nie mylę to teoria Darwina została obalona.Nie neguję tu osiągnieć nauki,jakkolwiek uważam,że ma ograniczenia i posługuje się także swoimi dogmatami np.o wrodzoności preferencji seksualnych.Nie należe jednak do tych,którzy chcą gejów kamieniować, Ja piszę mniej więcej o własnych doświadczeniach i jestem zdania,że spowodowane to jest z winy społeczeństwa,najpierw rodziny np.nadopiekuńcza matka,źle obecny(nieobecny) ojciec,"dobry wujek" dalej odrzucenie z grupy rówieśniczej.Wrodzone mogą być jedynie jakieś cechy charakteru np.wrażliwość.Dlatego niektórzy zamiast piętnować powinni umówić się ze środowiskami gejowskimi na przykład na wspólny mecz,ponieważ wielu z nich nigdy nie nauczyło się,co to znaczy być mężczyzną,bo nie mieli od kogo.Zamiast tego doskonale wiedzą ,co to pogarda i odrzucenie.Nie wiem na prawdę jak to było u starożytnych Greków,myślę,że różnica polegała na społecznym przyzwoleniu ,było zatem mniej znerwicowanych,ale czy więcej szczęśliwych? Może masz rację,że nieistnie ktoś taki jak 100%-wy hetero,np.sodomici w więzieniach i twierdzą,że są hetero,ale czy są zdrowi? Zdrowie i moralność idą w parze,takiego jestem zdania i to się sprawdza w moim przypadku.Jeśli chodzi o tkz.grzeszność,to kojarzy się wielu ludziom dziś źle,z greckiego słowo to można również przetłumaczyć jako błąd.Przez popełnianie błądów szkodzimy przede wszystkim sobie.