17 Mar 2014, Pon 18:04, PID: 384852
Wiem o co ci chodzi. Czasami też tak mam. Jadę 120km na godzinę, szyberdach otwarty, krople potu na czole i nagle na drogę wyskakuje mi jakiś jeleń.
Czasami mi się zdarzało, że dochodziłem myśląc o takich pierdołach jak to, że muszę jutro iść do kolegi żeby mi oddał książkę, albo nagle sobie przypominam kasjerkę ze sklepu która jest mi winna grosik.
Próba włączenia tych bohaterów do zabawy czasem się udaje, gorzej jeżeli to kolega.. Ale się nie zatrzymuję ^.^
Sądzę, że w momencie kiedy twoje myśli schodzą na boczny tor, zaczynasz się bać i cały twój zapał ucieka. To tylko twoje myśli, pobaw się z nimi trochę i nie bój się ich (nie chodzi mi o to.. żebyś tasował jak się kumpel na ciebie patrzy, tylko żebyś go wykopał za drzwi)
Kiedyś w końcu je oswoisz
Czasami mi się zdarzało, że dochodziłem myśląc o takich pierdołach jak to, że muszę jutro iść do kolegi żeby mi oddał książkę, albo nagle sobie przypominam kasjerkę ze sklepu która jest mi winna grosik.
Próba włączenia tych bohaterów do zabawy czasem się udaje, gorzej jeżeli to kolega.. Ale się nie zatrzymuję ^.^
Sądzę, że w momencie kiedy twoje myśli schodzą na boczny tor, zaczynasz się bać i cały twój zapał ucieka. To tylko twoje myśli, pobaw się z nimi trochę i nie bój się ich (nie chodzi mi o to.. żebyś tasował jak się kumpel na ciebie patrzy, tylko żebyś go wykopał za drzwi)
Kiedyś w końcu je oswoisz