21 Paź 2012, Nie 14:30, PID: 321872
achinoam napisał(a):Nie dziwię się, że tego, który takie mądrości głosił, powiesili na krzyżu. Sam bym chętnie wbijał gwoździe, byle nie słuchać tak cynicznych słów.Heh, nie wiem co głosiła osoba na krzyżu i nie znam jej nauk, ani nigdy specjalnie się nimi nie interesowałem. Tak czy inaczej, idiotyczne wydaje się emanowanie złością i negatywnymi emocjami, które sprawiają mi cierpienie i innym ludziom, kiedy przy odrobinie wolnej woli można w takich sytuacjach przejawić pozytywne emocje, które sprawiają, że i ja i ten ktoś poczuje się lepiej I to nie jest jakaś wysoka nauka, bo to nawet nasze ego rozumie, po prosta zwykła kalkulacja, co przynosi więcej korzyści, a co tylko straty.
Po prostu gniew sprawia ból nam samym i w skutku przez cały dzień człowiek się fatalnie czuje, wytrącony z równowagi i pozbawiony wewnętrznej siły. Tak to działa.
Tak czy inaczej dzisiaj, dosłownie 2h temu spotkałem się z podobną sytuacją jak opisana w wątku w stosunku do mnie. Przy odrobinie dobrej woli można wszystko i zamiast wpaść w gniew i złość można kierować ku tej osobie pozytywne myśli Nawet jak nie uda nam się to idealnie zrobić, to praktyka czyni mistrza