22 Wrz 2012, Sob 19:01, PID: 317525
Luna napisał(a):Ogólnie się zgadzam, ale bardzo mało napisałeś o Twoim przypadku.
Przecież nie pozbyłeś się fobii z dnia na dzień, ile czasu Ci to zajęło, jak doszło do tego, że inni zobaczyli w Tobie kogoś pewnego siebie?
Hmm...
Na początku wyobraziłem sobie jak powinna zachowywać się osoba pewna siebie. Myśli nadal miałem TYPOWO fobiczne , typu : jak ludzie mnie odbiorą, czy ktoś mnie obserwuje , co oni pomyślą itp... jednak priorytetem było żebym wyglądał na śmiałego osobnika, bez względu na okoliczności. NIE było to łatwe z tymi myślami, więc i na początku ciężko mi to szło. Po kilku dniach zauważyłem ,że coraz częściej takie zachowanie przychodzi mi automatycznie. Ludzie stali się w stosunku do mnie bardziej otwarci, co dodało mi skrzydeł. Po miesiącu już naturalnie przychodziło mi to , nad czym pracowałem i myśli fobiczne powoli zaczęły znikać. Po kolejnych tygodniach, SAM siebie zacząłem odbierać jako osobę pewną siebie! Ludzie których znałem kiedyś, stwierdzili że zmieniłem się niedopoznania, nie wszyscy mnie teraz akceptują . Niektórzy woleli mnie jako cichego, zakompleksionego osobnika, a nie dusze towarzystwa Szybko jednak odnalazłem innych znajomych, poznałem cudowną kobietę, do której SAM zagadałem... W tej "technice" najważniejsze to sprawiać wrażenie pewnego i obracać się wokół ludzi. Gdy widzi się ich coraz bardziej przychylne reakcje, coraz bardziej nas to podbudowuje, przez co naturalnie zwiększa się nasza samoocena... :-) Niestety, zdarzają się też porażki , co jest nieuniknione gdy nie stoimy już z boku , tylko wychodzimy na przody, jako niezwykle pewni siebie osobnicy... :-) W takich chwilach, najlepiej przyznać się do błędu, obrócić to w żart... jeśli my nie damy poznać po sobie porażki, inni jej też nie zauważą... wymaga to trochę czasu, mi poszło szybko ze względu na nowe towarzystwo i dziewczynę.. Najlepiej zacząć od wyprostowanej postawy, uśmiechu , WYRAŹNYM i GŁOŚNYM mówieniu ( to baaardzo ważne ) . Potem ,gdy czujemy się już na siłach, coraz więcej się odzywać, wychodzić przed szereg , nie zapominająć o podstawach. Powodzenia.