05 Cze 2013, Śro 22:47, PID: 353506
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Cze 2013, Czw 10:27 przez Marianne.)
Myślę, że dużo zależy od tego na jakim etapie jesteś. Ja przez dwa lata izolując się od mojej klasy w liceum bardzo głęboko zakorzeniłam w sobie ten stres. Po tym jak zmuszałam swoje ciało do nienaturalnych zachowań i tłamsiłam emocje przez dłuższy okres czasu pojawiły się u mnie tak silne objawy somatyczne, derealizacja, że samą zmianą sposobu myślenia nie byłam w stanie się ich pozbyć.
Być może gdybym w wieku 17 lat zaczęła taką terapię byłaby ona skuteczna. Do pewnego stopnia udało mi się przełamać/ otworzyć się w szkole muzycznej, do której chodziłam równolegle z liceum. Więc gdybym wiedziała jak sobie z tym radzić na pewno byłoby mi łatwiej. Trudno to teraz stwierdzić.
"Nie wiem. Fobia to nie grypa."
jeśli chodzi o to, to w pełni zgadzam się z tym co napisał Marwinek
"Każda osoba która faktycznie jest dotknięta fobią społeczna, nie jest w stanie z nią funkcjonować. Fobia nie może stać się integralną częścią osobowości, tak jak rak mózgu nie może być częścią zdrowego człowieka."
* Marwinek, co to znaczy, że męczyłeś się z fobią przez 5 lat? Problemem u Ciebie były jedynie myśli fobiczne, czy miałeś również objawy somatyczne stresu?
Być może gdybym w wieku 17 lat zaczęła taką terapię byłaby ona skuteczna. Do pewnego stopnia udało mi się przełamać/ otworzyć się w szkole muzycznej, do której chodziłam równolegle z liceum. Więc gdybym wiedziała jak sobie z tym radzić na pewno byłoby mi łatwiej. Trudno to teraz stwierdzić.
"Nie wiem. Fobia to nie grypa."
jeśli chodzi o to, to w pełni zgadzam się z tym co napisał Marwinek
"Każda osoba która faktycznie jest dotknięta fobią społeczna, nie jest w stanie z nią funkcjonować. Fobia nie może stać się integralną częścią osobowości, tak jak rak mózgu nie może być częścią zdrowego człowieka."
* Marwinek, co to znaczy, że męczyłeś się z fobią przez 5 lat? Problemem u Ciebie były jedynie myśli fobiczne, czy miałeś również objawy somatyczne stresu?