Praca w charakterze np.sprzedawcy

[soulshine]

Witam,

Czy jest tutaj ktoś kto właśnie pracuje z ludźmi? I musi borykać się ze stresem związanym z ową pracą ?
Jak sobie radzicie? Czy taka praca pomaga w pozbyciu się zahamowań, lęku, nieśmiałości?
Pracuję i nie potrafię patrzeć ludziom w oczy, miewam dni, że totalnie zamykam się w sobie i nie jestem w stanie nic z siebie wykrzesić. W moim zawodzie nie mogę pozwolić sobie na "zamykanie się" na innych. Czy to minie? Oswoję się? Cierpię również na erytrofobię, przeżywam katusze. I dlaczego unikam kontaktu wzrokowwego - nie mam pojęcia. Wiem, że ludzie mnie obserwują, stresuje mnie to.
Czy kogoś taka praca ośmieliła?

[Maczek1983]

To akurat raczej nie najlepsza praca dla Ciebie...

[Hatifnatka]

Ja nie pracuję, ale byłam kiedyś na praktykach ze studiów, na których miałam powiedzmy kontakt z klientami. Mi coś takiego wcale nie pomogło, wręcz przeciwnie każdy dzień był ogromnym stresem i starałam się unikać ludzi jak tylko mogłam. Wiem, że do czegoś takiego się nie nadaję. Wydaje mi się, że taka praca nie jest zbyt dobra, jeśli odczuwa się silny lęk. Może niektórym z czasem przechodzi, nie wiem, mi nie.

[orzeszeq]

***

[soulshine]

Zasmuciliście mnie, bo czasem dopada mnie jakaś jazda typu " muszę jak najszybciej się schować" i mam kołowrotek myśli, że koleżanka w pracy coś do mnie mówi, unikam z nią kontaktu wzrokowego i chcę uciec ...
To samo z ludźmi...
Pracuję w aptece, ledwo znalazłam tę pracę, teraz o jakąkolwiek jest bardzo ciężko...

[OtoJa]

Pracuję w aptece

To chyba fajnie? Ale pewnie nogi po całym dniu trochę bolą

[soulshine]

Fajnie, ale ogromny stres, non stop kontakt z pacjentem, ogromna odpowiedzialność
Nogi nie bolą, przyzwyczaiły się już