25 Maj 2014, Nie 22:34, PID: 393812
FS mam odkąd pamiętam (ale dopiero 3 tygodnie temu postanowiłem pójść do psychiatry) wiec jestem częściowo przyzwyczajony do nagłych zwyżek ciśnienia, szybkiego bicia serca i paniki.
Zauważyłem, że z wiekiem nie zmienia się nic w związku z panowaniem nad fobią ale następuje pewnego rodzaju zobojętnienie. Nie wiem czy Wy też coś takiego odczuwacie to jest takie uczucie kiedy przezywasz to co zawsze ale coraz mniej się tym przejmujesz, wisi Ci to bo masz świadomość, że Twoje życie Cie wypala i godzisz się z statusem quo. Jak byłem młodszy miałem siłę by z tym walczyć a dziś jest zobojętnienie. Mam przeświadczenie że nigdy nie założę rodziny a nawet gdy ktoś chce mnie bliżej poznać to ucinam temat bo nie chcę ranić siebie i innych.
Aha ...mam 31 lat tak na marginesie
Zauważyłem, że z wiekiem nie zmienia się nic w związku z panowaniem nad fobią ale następuje pewnego rodzaju zobojętnienie. Nie wiem czy Wy też coś takiego odczuwacie to jest takie uczucie kiedy przezywasz to co zawsze ale coraz mniej się tym przejmujesz, wisi Ci to bo masz świadomość, że Twoje życie Cie wypala i godzisz się z statusem quo. Jak byłem młodszy miałem siłę by z tym walczyć a dziś jest zobojętnienie. Mam przeświadczenie że nigdy nie założę rodziny a nawet gdy ktoś chce mnie bliżej poznać to ucinam temat bo nie chcę ranić siebie i innych.
Aha ...mam 31 lat tak na marginesie