30 Cze 2014, Pon 20:32, PID: 400124
Szka masz ochotę na ananasa? ;-)
30 Cze 2014, Pon 20:32, PID: 400124
Szka masz ochotę na ananasa? ;-)
30 Cze 2014, Pon 20:34, PID: 400130
Z wariatami jak z dziećmi Dobra, to po kolei:
Kamikaze napisał(a):Żałuję za grzechy. Postanawiam poprawę i obiecuję,że nie zrobię tego więcejZapomniałaś o "a ciebie, ojcze duchowny, proszę o zbawienną pokutę i rozgrzeszenie". Kamikaze napisał(a):jak nie zapomnęBóg manekinów naśle na Ciebie zastępy plastikowych (względnie styropianowych) ludzi, którzy będą stać dookoła i nie ruszać się. Zaiste, przerażająca jest to kara. (btw: pisałem, że jestem teraz na zesłaniu, prawda? Widziałem w którejś z witryn sklepowych takiego manekina, że ciarki mi przeszły po plecach, a stolec niebezpiecznie zbliżył się do nieświadomego zagrożenia zwieracza Zrobię zdjęcie może na wieczornym spacerze) ananas filozoficzny napisał(a):Manequin skad ty bierzesz takie ciuchy?Z szafy, cherie, z szafy. ananas filozoficzny napisał(a):Manequin rulesNiedobrze z Tobą, ananasowy Platonie. Platoński ananasie? Hm. Ze mną chyba też średnio, ale jak na garbatego, to jestem całkiem prosty. Szka napisał(a):anananana nass! bez jedzenia ananasa nie ma działaniaNiniejszym, w imieniu manekinowego Stowarzyszenia Krzywych Uzurpujących Ręcznie Wszystko I Ewentualnie Lubiących Eutanazję (w skrócie... nie powiem, bo to widać) przyznaję kaktusogębej miano trolla dnia. Dziękuję za uwagę.
30 Cze 2014, Pon 20:41, PID: 400140
Mannequin napisał(a):Być moze to przez ananas, który mi się odbił.Szka napisał(a):anananana nass! bez jedzenia ananasa nie ma działaniaNiniejszym, w imieniu manekinowego Stowarzyszenia Krzywych Uzurpujących Ręcznie Wszystko I Ewentualnie Lubiących Eutanazję (w skrócie... nie powiem, bo to widać) przyznaję kaktusogębej miano trolla dnia. Dziękuję za uwagę.
30 Cze 2014, Pon 20:46, PID: 400142
Ananananas czy tylko ananas? Ananasy mają mniej nanasy, która odpowiedzialna jest za dobry humor w przeciętnie chorym organizmie.
30 Cze 2014, Pon 20:56, PID: 400164
Twój ironiczny styl pisania jest dla mnie czasami trudny do zniesienia...
30 Cze 2014, Pon 21:00, PID: 400168
stap!inesekend napisał(a):Twój ironiczny styl pisania jest dla mnie czasami trudny do zniesienia...Ja już wolę nawet Clinta.
30 Cze 2014, Pon 21:05, PID: 400174
Że ja? Że o mnie? Ironicznie? Buahaha... Po prostu bardziej bawię się słowem, bo przerobiłem dwa elementarze, nie jeden jak pozostali.
Jejku. Powinienem się zapaść pod ziemię i takie tam, ale generalnie rzecz ujmując, możecie po prosu darować sobie czytanie. Serio. Pa.
30 Cze 2014, Pon 21:09, PID: 400180
Mannequin napisał(a):Ananananas czy tylko ananas? Ananasy mają mniej nanasy, która odpowiedzialna jest za dobry humor w przeciętnie chorym organizmie.W realu nie sprzedają anananasa Judas napisał(a):A ja widzę Zmierzch... dawnych bohaterów.stap!inesekend napisał(a):Twój ironiczny styl pisania jest dla mnie czasami trudny do zniesienia...Ja już wolę nawet Clinta.
30 Cze 2014, Pon 21:10, PID: 400184
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Cze 2014, Pon 21:11 przez Judas.)
Manekin, a potem się dziwisz, że taki np. ja, się do ciebie bez powodu przypie*dala i prowokuje.
Chcesz się popisać, pokazać klasę, ''wyższość?'' Pisz jak człowiek, bo tutaj nie po to jesteśmy by swoje słabości nadrabiać pyskówką i ironią do innych, tylko by sobie pomagać. Ale jak chcesz i lubisz takie wymiany zdań to ja tu ci mogę zafundować takie teatrzyki przy każdym poście. Tylko po co? Zastanów się.
30 Cze 2014, Pon 21:15, PID: 400188
Judaszu, jeśli sprawia Ci problem czytanie, to zacznij malować obrazy. I dziękówka, że przyznałeś, iż przy+ się bez powodu oraz prowokujesz Wyższości pokazywać nie muszę i nawet nie próbowałem, a pisać jak człowiek nie zamierzam, bo...
... jestem manekinem! Szka napisał(a):W realu nie sprzedają Smutny anananasaCzek tesko. I tym sposobem czynnie wziąłem udział w rozniesieniu własnego tematu. Jea.
30 Cze 2014, Pon 21:19, PID: 400192
No nie, nie, bo Clint to już czasami jest jawnie chamski. Ale Ty Mannequinie przyznaj się, że specjalnie nie zależy Ci na byciu miłym... Czy przypadkiem powoli nie stajesz się taki, jak ta Twoja znajoma? ...
Szka, nie rozumiem tego tekstu o jakimś zmierzchu bohaterów...
30 Cze 2014, Pon 21:20, PID: 400194
Judas napisał(a):bo tutaj nie po to jesteśmy by swoje słabości nadrabiać pyskówką i ironią do innych, tylko by sobie pomagać.wygląda na to, że nie da się tutaj wiele pomóc w tradycyjny sposób. może potrzebna jest śmieszkoterapia? stap!inesekend napisał(a):Szka, nie rozumiem tego tekstu o jakimś zmierzchu bohaterów...Oj, bo Judas ma avatar z laską podobną do aktorki z filmu, a może się mylę i mam zeza. Mannequin napisał(a):I tym sposobem czynnie wziąłem udział w rozniesieniu własnego tematu. Jea.artyman: :ban?:
30 Cze 2014, Pon 21:25, PID: 400198
Cytat:Ale Ty Mannequinie przyznaj się, że specjalnie nie zależy Ci na byciu miłymA czemu miałoby mi zależeć? Nie chcę być sztuczny, więc nie będę grał milutkiego. Ale nic niesympatycznego w swoim zachowaniu nie widzę. A to, jak Wy mnie interpretujecie, to już nie jest moja broszka. Z tym stawaniem się jak ona to taka przynęta, żebym się zastanowił? Nie mam nad czym, bo akurat pod tym względem mam wszystko ułożone
30 Cze 2014, Pon 21:29, PID: 400204
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Cze 2014, Pon 21:30 przez Judas.)
Stap, kobieta z mojego avka to aktorka która grała w "'Zmierzchu'', a sam avek pochodzi z filmu ''The Runaways''.
Jak widzisz, ironią tutaj sieje każdy i z każdego. Miałeś rację jednak w swoim temacie, i może należy pomagać tylko nielicznym. Ps. No i właśnie za tą jawną szczerość wolę Clinta.
30 Cze 2014, Pon 21:35, PID: 400208
To ja, wyrzekłszy się pomocy od Judasza (od tej pory będę chyba pisał w nawiasach o takich dwuznacznościach...), idę na spacer. A jak wrócę, to mam mieć bana, jako kaktusotwarzej się rzekło.
30 Cze 2014, Pon 21:54, PID: 400220
To ciekawe, że niektórzy wolą mieć bana niż się po prostu trochę uspokoić...
Swoją drogą, niejako przyznałeś się, że nie jesteś naturalnie miły... Szkoda. W sumie to współczuję.
30 Cze 2014, Pon 21:55, PID: 400222
czy wątki zjaranych na hyperreal wygadają tak samo?
30 Cze 2014, Pon 21:59, PID: 400228
Manequin wyluzuj. :-)
Nie mówię tego złośliwie. :-)
30 Cze 2014, Pon 22:00, PID: 400230
Mannequin napisał(a):To ja, wyrzekłszy się pomocy od Judasza (od tej pory będę chyba pisał w nawiasach o takich dwuznacznościach...), idę na spacer. A jak wrócę, to mam mieć bana, jako kaktusotwarzej się rzekło.Do zobaczenia w innym świecie, w następnym wcieleniu.
30 Cze 2014, Pon 23:54, PID: 400284
Najprawdopodobniej skończy się to warnem lub jeszcze gorzej, ale Manekiny z mojej planety nie dają za wygraną, kiedy chodzi o życie pięknej księżni... co? Nie ma żadnej księżniczki? No to uj, po prostu nie dajemy za wygraną!
Cytat:To ciekawe, że niektórzy wolą mieć bana niż się po prostu trochę uspokoić...Ależ ja jestem spokojny... Cytat:Swoją drogą, niejako przyznałeś się, że nie jesteś naturalnie miły... Szkoda. W sumie to współczuję.Nie jestem. Nie wszyscy muszą być. Jest coś takiego jak charakter, jak osobowość, jak indywidualizm. Nie będę miły tylko dlatego, że ktoś inny uznaje to za naturalne zachowanie. Niemniej nie będąc miłym, nie staję się automatycznie niemiłym. Zabawne, jak płaski świat potrafi być dla ludzi o - z zasady - szerszym spojrzeniu na otaczającą rzeczywistość. Nie uważam także, że to "szkoda". Wręcz przeciwnie - nie jestem tutaj, żeby udawać kogoś innego. Współczucia, z ww. powodów także mi niezbyt potrzeba. Zostaw go trochę dla głodujących ludzi, poszkodowanych zwierząt i reszty wyciskaczy łez oraz portfeli które mogą Cię "ruszać". Ananas - wiem, że nie mówisz złośliwie, niemniej - wierz lub nie - ja jestem wyluzowany. Na co dzień mam wystarczająco powodów do nerwów, a rzeczywistość wirtualna (oksymoron? [widzicie, Manekin uczy Was też nowych słów, nie jest taki be]) nie jest miejscem, w którym na własne życzenie robiłbym ich sobie więcej. Zdaję sobie sprawę, że 3/4 obecnych na tym forum userów ma problemy z czytaniem (oraz czytaniem ze zrozumieniem), z interpretacją przenośni, z zabawami słowem, ze zrozumieniem podejścia którego być może wcześniej nie spotkali, z cudzym poczuciem humoru - tak samo jak zdaję sobie sprawę, że to samo ma miejsce w skali światowej. Dodatkowo Internet wypacza kontakty oraz samo słowo pisane, przez co niekiedy jeszcze ciężej jest się dogadać. Mimo tego wiem również, że fora dyskusyjne są miejscem wymiany poglądów, opinii, etc, etc (et cetera, to taki skrót) - dlatego też, konkludując już, wolno mi nie być miłym tak, jak Wam wolno się przypieprzać. Tylko, że... o styl pisania? To tak niskie, że aż ja jestem od tego wyższy. A nie jest mnie wcale tak dużo, zarówno wszerz, jak i wzdłuż. Nalegacie, bym przemyślał, uspokoił się. A może to Wy potrzebujecie restartu? Wszak ten, który jest winny, z reguły pierwszy rzuca kamieniem. Zas - kilka razy czytałem to forum i chyba tu zrobiło się chwilowo gorzej. Ba, na hyperrealu bywały całkiem konkretne i merytoryczne dysputy
01 Lip 2014, Wto 0:14, PID: 400288
Nikt nie mówi o stylu pisania, tylko o zachowaniu i podejściu, bo jak już, to właśnie od tego wychodzą Twoje słowa.
Rozumiem, że chcesz pokazać swoją prawdziwą naturę (cokolwiek to znaczy) ale rejestrując się chyba zaznaczyłeś kwadracik, że akceptujesz regulamin, prawda? A takie ironiczne teksty obrażają. Piszesz, że ''wolno ci nie być miłym''. Może. Ale chociażby ze względu na punkt w regulaminie który mówi o szacunku - nie możesz. I podpisuję się pod słowami Stapa: Współczuję.
01 Lip 2014, Wto 0:18, PID: 400290
Mannequin napisał(a):Najprawdopodobniej skończy się to warnem lub jeszcze gorzej, ale Manekiny z mojej planety nie dają za wygraną, kiedy chodzi o życie pięknej księżni... co? Nie ma żadnej księżniczki? No to uj, po prostu nie dajemy za wygraną!-PUK! PUK! -Ktooo tam? -Moderatorzy forum phobiasocialis z ludzikami w białych uniformach i z pasami bezpieczeństwa. Judas napisał(a):Nikt nie mówi o stylu pisania, tylko o zachowaniu i podejściu, bo jak już, to właśnie od tego wychodzą Twoje słowa.Panowie bardzo lubią stać w kółku wzajemnej adoracji i to najbardziej ich dotykają 'ironiczne teksty'. Ale niestety, takie są czasy. W kupie cieplej i bezpieczniej, że niby nikt jej nie ruszy.
01 Lip 2014, Wto 0:24, PID: 400292
More, more!
Nie chrzań, Judaszu. Zaczęło się od: Cytat:Twój ironiczny styl pisania jest dla mnie czasami trudny do zniesieniaPogrubiłem tak na wszelki wypadek. Moje słowa wychodzą od tego, co mam do powiedzenia, nie od zachowania czy podejścia - bo o tym, jako totalny anonim względem mnie (i vice versa), nie możesz mieć pojęcia. Kwadracik zaznaczony. Powiem więcej - ja ten regulamin przeczytałem! Nic o ironii w nim nie znalazłem. Za to jak byk stoi: Cytat:...innych kontrowersyjnych, naruszających zasady współżycia społecznego, naruszających czyjąś prywatność, uznanych powszechnie za naganne moralnie lub społecznie niewłaściwe np. prowokowanie, podsycanie wrogiej atmosfery... a jak możesz przeczytać we własnym poście powyżej, sam przyznałeś się do prowokowania. Także tego... dzwonią, ale chyba nie w Twoim kościele. Cytat:Piszesz, że ''wolno ci nie być miłym''.Nie "może". Na pewno. Nigdzie nie napisałem, że kogoś z Was nie szanuję; nie dałem też tego w żaden sposób do zrozumienia. Czytanie + zrozumienie = czytanie ze zrozumieniem. Tym razem za współczucie podziękuję, bo tak jakoś nieswojo się czuję, że ktoś chce nakarmić, a gryzę.
01 Lip 2014, Wto 0:47, PID: 400302
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Lip 2014, Wto 0:48 przez Zasió.)
"Zostaw go trochę dla głodujących ludzi, poszkodowanych zwierząt i reszty wyciskaczy łez oraz portfeli które mogą Cię "ruszać"."
Zapachaniło Clintem. ... i dalej jakby też... mnie wkurza jedna rzecz - potraficie tak dalece i tak kolorowo odbiec od tematu, ze wątek przestaje mieć jakikolwiek sens. I to potrafi... wywrócić oczy na drugą stronę i opróżnić płuca bez względu an to, czy się kogoś lubi, czy nie lubi. Może żeby ponawijać o czymkolwiek przy szklaneczce dobrej whisky albo wshiskey dałoby się zacząć jakiś nowy wątek w Cafe? Dygresje związane z tematem nie są wcale złe, ale jak się zerwą z powroza i cwałują przez łąki to... Ale ja wiem, że wy tego nie zrozumiecie. Jednocześnie jednak uważam Judasku, ze bijesz pianę za mocno. Aż gęstnieje... atmosfera.
01 Lip 2014, Wto 0:58, PID: 400306
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Lip 2014, Wto 1:04 przez Judas.)
Co do mojego sprowokowania, to administracja już o tym wiedziała zanim ty w ogóle odpisałeś.
Ba! Sam o tym administracji napisałem, że sprowokowałem. Ale to inna kwestia. Co do szacunku. Dałeś do zrozumienia chociażby mi, w odpowiedzi na moje pytanie do ciebie. Coś o calowaniu w d. I to może obrazić. A szacunku to już napewno tam nie ma. Tak więc sam czytaj ze zrozumieniem, a już zwłaszcza swoje własne posty. Kolejna sprawa. Gdybyś nie wiedział, to to, co piszemy w poście na jakiś temat zależy właśnie od tego, jakie mamy do tego tematu podejście. Jak można pisać o czymś nie opierając się o swoje wyrobione zdanie, podejście, opinię. A to wychodzi od tego jakimi jesteśmy ludźmi. A to z kolei wykształca w nas indywidualne zachowania. PS. Szka, naprawdę nie wiem co chcesz pokazać i wnieść swoimi postami jak ten powyżej. PS 2. Zas, żeby ściągnąć piłkę z drzewa trzeba najpierw na nie wejść. I może w ostatnim zdaniu masz rację, ale wiesz, że wolę raz a dobrze, niż pierdzieć po kawałku. Nic nie przychodzi samo, gdy środki są ''humanitarne''. Przecież nie chcę źle. Chcę by był szacunek. |
|