17 Cze 2015, Śro 8:53, PID: 449242
Cześć wszystkim
Mam problem z moim wzrokiem, a mianowicie gdy wychodzę do szkoły lub z niej wracam i świeci słońce plus dochodzi do tego stres to po prostu nie mogę patrzeć wprost jak gdzieś idę, muszę kilka razy na sekundę mrugać oczy i mam minimalnie otwarte bo się nie da inaczej.
Czasami mi łzawią i to wygląda na pewno dziwnie od strony przechodnia. Jest to strasznie dokuczliwe bo to zwiększa mój stres związany z osobowością unikającą. Oczywiście nie patrze się jak idiota prosto na słońce, tylko w inną stronę.
Czuje się tak jakbym patrzył wprost na słońce i cały czas muszę mieć przymrużone oczy.
Kupiłem kiedyś krople ale nic nie pomagają. No nie wiem, jakbym stracił jakąś ochronę w oczach. A i klei mi się prawa część zewnętrznej powieki.
Miał ktoś coś podobnego? Wiecie co to jest? Jak temu zaradzić? U lekarza mnie wyśmieją. Mógłbym okulary nosić ale to wyglądałoby śmiesznie :-D
Mam problem z moim wzrokiem, a mianowicie gdy wychodzę do szkoły lub z niej wracam i świeci słońce plus dochodzi do tego stres to po prostu nie mogę patrzeć wprost jak gdzieś idę, muszę kilka razy na sekundę mrugać oczy i mam minimalnie otwarte bo się nie da inaczej.
Czasami mi łzawią i to wygląda na pewno dziwnie od strony przechodnia. Jest to strasznie dokuczliwe bo to zwiększa mój stres związany z osobowością unikającą. Oczywiście nie patrze się jak idiota prosto na słońce, tylko w inną stronę.
Czuje się tak jakbym patrzył wprost na słońce i cały czas muszę mieć przymrużone oczy.
Kupiłem kiedyś krople ale nic nie pomagają. No nie wiem, jakbym stracił jakąś ochronę w oczach. A i klei mi się prawa część zewnętrznej powieki.
Miał ktoś coś podobnego? Wiecie co to jest? Jak temu zaradzić? U lekarza mnie wyśmieją. Mógłbym okulary nosić ale to wyglądałoby śmiesznie :-D