07 Sty 2016, Czw 15:20, PID: 504210
Ja tez, nawet jak miałem okazję robienia zakupów z kimś, to wolałem iść samemu. Zdecydowanie łatwiej mi się wtedy skupić na sobie, na tym czego potrzebuje i co mi się podoba.
07 Sty 2016, Czw 15:20, PID: 504210
Ja tez, nawet jak miałem okazję robienia zakupów z kimś, to wolałem iść samemu. Zdecydowanie łatwiej mi się wtedy skupić na sobie, na tym czego potrzebuje i co mi się podoba.
08 Sty 2016, Pią 17:26, PID: 504582
Jak na fobika i na faceta przystalo - nie lubie zakupow. Ale jak juz to i samotne brykanie ma swoje plusy, ale brykanie z kims takze. Dla mnie zakupy z kims maja ten minus, ze nie mam sluchawek, a plus jest taki, ze zawsze jakos tak razniej, a i jakies slowa z paszczy wylatuja i rozmowa sobie moze sama fruwac naturalnie tak, a to lubie Ale zakupy to cos dla mnie wybitnie meczacego i potem dochodze do siebie dwa dni w samotnosci.
10 Maj 2016, Wto 21:12, PID: 540578
Ja nie lubię zakupów, choć nie jestem facetem, ale lubię robić zakupy w pewnym okresie, jest to przed Bożym Narodzeniem, lubię kupować prezenty dla rodziny, jak mam kupić dla siebie ubrania w normalnym sklepie to jest koszmar, na szczęście rzadko chodzę do sklepu, bo jestem w tak złym stanie psychicznym, że nie jestem w stanie myśleć o zakupach.
10 Maj 2016, Wto 22:17, PID: 540614
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Maj 2016, Wto 22:20 przez vesanya.)
Kiedyś nie lubiłam zakupów, bo robiłam je zawsze z drugą osobą. Od kiedy sama chodzę po sklepach czuję się z tym znacznie lepiej. Mam wrażenie, że wstydziłam się pokazać, że coś mi się podoba z obawy, że ten drugi ktoś pomyśli, że mam spaczony gust. Będąc sama nie muszę dokonywać wyboru pod czujnym okiem oceniającej osoby towarzyszącej. Obcy ludzie w sklepie mają gdzieś to co ja kupuję, ale ktoś z kim robię zakupy zawsze bacznie obserwuje i komentuje.
Nienawidziłam zakupów z mamą przez to, że ona lubiła pytać babki w sklepie o różne rzeczy i potem czułam podwójną presję, ze strony mamy i ekspedientki. To mnie paraliżuje, mam ochotę kupić rzecz, do której nie jestem w pełni przekonana, żeby tylko dały mi spokój. Inną sprawą jest to, że nie lubię wydawać pieniędzy. Cały czas mam wrażenie, że powinnam oszczędzać i kupować jak najtaniej, nawet kiedy rodzice chętnie by mi kupili coś droższego. Jedyne co kupuję bez żalu to bilety na koncerty i inne eventy, no i jedzenie. Trudniej z ubraniami i biżuterią.
10 Maj 2016, Wto 22:19, PID: 540618
Też mam problemy z kupowaniem ubrań. Powodów jest kilka, nie tylko fobiczne. Mało ubrań na mnie pasuje ze względu na moją sylwetkę (szczupły i wysoki). Po drugie mam chyba niepopularny styl ubierania - nie toleruję żadnych zbędnych dodatków, np. w bluzach kapturów, czy kieszeni. Mam dość ograniczony zakres kolorystyki - barwy ciemne, najlepiej czarne, ewentualne napisy/motywy muszą być małe, nie rzucające się w oczy. Przez to bardzo ciężko jest mi kupić ubrania odpowiadające moim gustom oraz sylwetce, gdyż jest takich bardzo mała ilość.
Bardzo lubię kupować rzeczy przydatne w moich hobby. Przed zakupem dużo czytam o produkcie, sprawdzam różne możliwości, szukam najkorzystniejszych sklepów.
11 Maj 2016, Śro 21:49, PID: 540892
Też mam takie przekonanie obecnie, że powinienem na wszystkim oszczędzać i rzeczywiście oszczędzam na wszystkim prócz jedzenia. Kupiłem 1,5 miesiąca temu buty za 80zł, dziś są już nieużyteczne...Ale dopóki rodzice płacą, dopóki nie mam właśnych środków to chyba zawsze będę osczędzał.
01 Paź 2018, Pon 21:00, PID: 766338
Nienawidzę wchodzić do sklepu gdy nie ma żadnych innych klientów, i od razu od wejścia czuję, że wszyscy sprzedawcy kątem oka na mnie patrzą... Gorsze jest tylko pytanie czy szukam jakiegoś rozmiaru (wtedy zawsze odpowiadam że nie, nawet jak naprawdę szukam)
|
|