Przyciągam szuje jak magnes

[Judas]

Wy, faceci nie mozecie życ bez bzykania a nie bez zwiazku.

Gdyby tak było, to nie było by randek, bo kasę z podwózki, restauracji, kina wydali byśmy na dziwki, taniej by wyszło.
Nawet zakładając, że jest jak piszesz, to kim w takim razie jest kobieta, która się z takim facetem prześpi? Na jedno wychodzi.

Jak mozna porownywac samochod do czlowieka? Boże, litości.

Normalnie. Bardzo trafna metafora Mocarta, adekwatna do przytoczonego motywu.

Ludzie sie uparli na szablon typu: musze skonczyc studia, pojsc do roboty, znalezc jakas dupę/gacha i zrobic sobie dzieci. Nie probuja niczego innego i tkwia oklepanym schemacie.

A co robią ci drudzy, "wyzwoleni"? Zwłaszcza, gdy impreza życia się skończy.

[mocart]

Nie nazwał bym tego jakimś utartym szablonem, tylko zwyczajna stabilizacją życia

Student kończy studia by móc robić to co go pasjonuje, i zarabiać za to pieniądze, zarabia pieniądze po to by poprawiać standard swojego życia, następnie poznaje kobietę, zakochuje się, żeni, tworzy rodzine, i wspólnie z nią kreuje rzeczywistość dnia codziennego

Wyjątkiem są ludzie o szczególnych predyspozycjach, zawodowi sportowcy, piosenkarze, aktorzy, wybitni geniusze itp- Oni mogą sobie pozwolić na mniej "schematyczny" styl życia

Natomiast koleżance pewnie chodzi o to, że prawdziwy, wyzwolony, niezależny człowiek jest chipisem który podróżuje po całym świecie ze swoją pomalowana w kwiaty przyczepą kempingową,i zarabia pieniądze grając na gitarze przy dworcach, a w nocy leży na swojej przyczepie i układa figurki geometryczne z gwiazd

[mokebe]

Wy, faceci nie mozecie życ bez bzykania a nie bez zwiazku.

radze ci sie zastanowic nad tym co napisalas, bo prawdopodobnie wlasnie tu lezy twoj problem

[Proxi]

Cała rasa męska powinna przejść rytuał ognia żeby spalić w sobie nieczystość. Innej rady nie ma.

[vesanya]

nikaragua, z Twoich postów bije spora dawka frustracji. Myślę, że jesteś zmęczona i zirytowana tym, że trafiasz na niewłaściwych facetów. Stąd Twoje negatywne nastawienie do całej koncepcji związku. Chciałabyś poznać odpowiednią osobę, ale Ci się nie udaje, więc zaczynasz negować swoją potrzebę zawarcia damsko-męskiej relacji. Robisz z samotności swój wybór, chociaż nie do końca nim jest, bo inaczej nie zakładałabyś tego tematu i nie skarżyła się na swojego pecha.

Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, czy będziesz zaprzeczać. W każdym razie rozumiem to i mam nadzieję, że jednak kiedyś poznasz wartościowego mężczyznę, który Ci przywróci wiarę w sens miłosnych relacji :-)

[grego]

ale coś w tym jednak jest, bo skoro facet bez sexu nie stworzy związku to o co chodzi? Z pewnością na początku, a już szczególnie młodszym chodzi najpierw o sex, a dopiero potem się to rozwija na inne rzeczy. Inaczej kobiety by nie budziły większego zainteresowanie ze strony facetów, taka prawda...

Gdyby tak było, to nie było by randek, bo kasę z podwózki, restauracji, kina wydali byśmy na dziwki, taniej by wyszło.

Eee ja myślę, że faceci nie są świadomi, że można w dość prosty sposób umówić sie z panią do towarzystwa, często bardzo ładne, zadbane, a nie kombinować jak konie pod górę, często i tak wydając krocie czy znosić upokorzenie ze strony kobiet. Ja do niedawna myślałem, że prostytucja jest nielegalna i branża działa w podziemiu, pozatym skąd znaleźć namiary... Gdyby tak to rozreklamować to z pewnością liczba randek drastycznie by spadła, szkoda tylko, że trzeba się udać najcześciej do większego miasta, ale to tez nie problem.

[vesanya]

ale coś w tym jednak jest, bo skoro facet bez sexu nie stworzy związku to o co chodzi?

Śmiem twierdzić, że większość kobiet jednak też woli związek z seksem, a często nawet sobie braku seksu w związku nie wyobraża. Nie liczę dziewczyn bardzo młodych i niedoświadczonych, aseksualnych albo religijnych.
Moim zdaniem to zupełnie naturalne. Inna sprawa, że też mam wrażenie, że facetom mniej zależy na związkach, jeśli tylko mają seks. Tylko że to się zmienia, gdy się zauroczą albo zakochają.

[grego]

no jakos tego faceta trzeba przy sobie trzymac aby do innej nie zwiał..., czytałem gdzieś badanie to dla 40% kobiet sexu mogło by w ogóle nie być.

[123user]

Ty tego tak może nie odczuwasz teraz, być może twój układ hormonalny jest wyciszony i uspiony przez np. Epizody depresyjne, fobie, brak męskich kontaktów itp. Dlatego możesz odnosić wrażenie że jesteś ponadgatunkowa i nie potrzebujesz fiuta do szczęścia, ale nie martw się, jeszcze poczujesz siłę kobiecego libido, gdy poznasz odpowiedniego mężczyznę, a stanie się to wtedy gdy spelnisz te wszystkie swoje ambicje, dorobisz się osiągnięć w swoich pasjach, zawodowo będziesz w 100% rozwinięta, Ale pewnego dnia wrócisz do pustego domu, a jedyną istotą której będziesz mogła o tym opowiedzieć i się pochwalić, będzie twój pies

Jak zwykle bardzo trafnie kolego mocart. Założę się, że grubo po trzydziestce koleżance zmienią się priorytety.

[vesanya]

no jakos tego faceta trzeba przy sobie trzymac aby do innej nie zwiał..., czytałem gdzieś badanie to dla 40% kobiet sexu mogło by w ogóle nie być.

Poproszę link do tego badania, bo nie wierzę. To było przeprowadzane na kobietach po menopauzie?

[dziewczyna z naprzeciwka]

Wyniki tego badania wcale mnie nie dziwią. Jeśli wziąć pod uwagę kobiety w różnym wieku, te po porodach, z małymi dziećmi, niedosypiające, zabiegane, nie mające ochoty na kolejną wpadkę, albo po aborcji itd.

Ja z kolei czytałam, że faceci nie potrzebują właściwie seksu tak bardzo, jak nadziei/zapowiedzi, że go otrzymają.

[mocart]

Niech tych badań będzie milion, i niech każde głosi że nikt nie potrzebuje seksu, ale fakty i tak pozostaną niezmienne, mianowicie że obie strony potrzebują go równie mocno, z tą różnicą ze facet chce go mieć tu i teraz, a kobieta jest w stanie z seksem dłużej poczekać, na odpowiedni moment, miejsce, faceta, ale potrzebuje go równie mocno

[grego]

no fakt, mogą czekać baardzo długo czasem całe życie, a i tak to raczej nie wynika to z potrzeby fizjologicznej jak u facetów, ale z uczucia, emocji. Owszem zdarzają się i przypadki jak u facetów gdzie je ciśnie, że szukają tego sexu, ale to margines, jedna taka na setki chłopa. Gdyby kobiety miały większe parcie na ten sex to łatwiej by było nawet o związki, a tak to wiele kobiet woli byc sama i spokojnie bez sexu wytrzymują, więc po co im chłop?. Dzięki bogu mamy dziwki! Ufff

[vesanya]

Taaak, kobiety to nadludzie, nie mają potrzeby seksualnej, tylko kwiatki i motylki im w głowie.

A tak poważnie to uczucia rzeczywiście są ważne dla kobiet i często (choć nie zawsze) potrzebne, żeby się zdecydowały na seks. Co nijak nie zmienia faktu, że mają potrzeby seksualne, po prostu wolą je realizować w odpowiednich warunkach, z odpowiednią osobą. Oczywiście są wyjątki, w aktualnych czasach pewnie coraz częściej kobiety decydują się na realizację potrzeb fizjologicznych bez kontekstu emocjonalnego.

[grego]

znowu musiałbym zarzucić link do tych badań, gdzieś go już wcześniej podawałem. Albo inaczej jest spora dysproporcja między kobietami, a mężczyznami. Facetów to napędza nawet do związku, zresztą jak wspomniałaś zdecydowana większośc kobiet nie pójdzie się pukac z byle kim nawet jeśli ma bardzo duże potrzeby i ochotę, a facet? Heh, chyba wiadomo.

[mocart]

To już zwyczajnie wynika z różnic biologicznych, u mężczyzn znaczna przewaga hormonów androgennych powoduje to, że wystarczy żeby na ulicy zobaczył bardzo atrakcyjną kobietę, by mu krew odplynela do przyrodzenia i je postawiła w gotowość, jak bym Ci teraz wysłał na pw kilka baardzo zbereznych zdjęć to twoje tętno odrazu by podskoczylo, i nie masz na to żadnego świadomego wpływu

Natomiast kobieta może zobaczyć najprzystojnijszego faceta na świecie, i od samego patrzenia nie poczuje do niego nic, póki nie zamieni z nim kilka słów, które wygenerują w niej odpowiednie emocje

[BlankAvatar]

akurat zbereźne obrazki mogą łatwiej pobudzać kobiety, ale grego zrób mi przysługę i załóż jakiś swój własny temat, gdzie przekonujesz, że główną motywacją faceta jest pocieranie się w kroku, a kobiety, jeśli przeżywają orgazm, to jedynie podczas zakupów, zamiast robić offtopy w co drugim temacie o relacjach damsko-męskich

[grego]

drażni Ci, że w ogóle mówie na takie tematy czy to, że mogę mieć racje ? Chyba jedno i drugie

[BlankAvatar]

drażni jak ktoś się zafiksuje na jednym temacie i w każdej rozmowie, która w minimalnym stopniu nawiązuje do sprawy musi głosić swoje kazania robiąc przy tym offtopy

[nikaragua]

. Po diabła Wam związki w ogóle? Na początku będziecie myśleć, że jest różowo i słodko ale jak przyjdzie mieszkanie razem to jest jak w więzieniu. Gdzie idziesz? Kiedy wrócisz? Zrzędzenie. Przecież takiemu facetowi, który lubi poimprezować to taka baba nie da żyć. Widzę jak do mojego kuzyna trzy razy dziennie dzwoni panna. Po co tyle razy dzwonić? Ja bym do swojego z raz na dwa dni zadzwoniła. Ewentualnie wysłała sms-a krótkiego. Kobiety też nie mają fajnie bo jak się trafi zazdrosny przygłup to będzie wypytywał ciągle z kim się było i gdzie. Nie fajniej spożytkować czas na hobby, na własny rozwój? Przecież można się uszczęśliwiać i w taki sposób a nie utknąć w związku i potem musisz się dostosowywać albo robić coś co średnio lubisz bo ta osoba to bardzo lubi. Możesz u siebie w domu robić co chcesz a jak taki drugi człowieczek jest to ci zrzędzi, że coś nie poskładane albo się upomina o żarcie itp. Nudy jak cholera. Dla mnie osobiście najważniejsza jest wolność. Najlepiej mieć wielu znajomych albo garstkę dobrych przyjaciół o podobnych zainteresowaniach i temperamencie.

Problem w tym że nie każda dziewczyna lubi się zadowalać wibratorem

To co piszesz jest tą drugą, ciemnijszą stroną medalu, wogole nie wspominając o tej jasnej, radosnej, dającej szczęście i spełnienie

To jest coś w stylu: Po co wogole ludziom samochody? Nie dość ze pożera kupę kasy na przeglądy, ubezpieczenia, paliwo to jeszcze zatruwa powietrze i na dodatek można kogoś potrącić i zabić!! Rowerem było by taniej, zdrowiej i ekonomiczniej!!!

Czy w tych łbach ludzi wszystko się ogranicza do dymania? Wszyscy się zawsze interesują najbardziej życiem seksualnym innych. Niech pilnuja wlasnego tyłka. Wy, faceci nie mozecie życ bez bzykania a nie bez zwiazku. Chyba widzisz ta roznice? To co piszesz to Twoje potrzeby i wartosci ale nie moje. Dla mnie celem zyciowym nie jest zwiazek. Ale mi ambicja. Jak mozna porownywac samochod do czlowieka? Boże, litości. Z samochodem nie ma problemu jak zaplacic za naprawde albo benzynę. Z człowiekiem to juz raczej chyba bardziej skomplikowana i uciazliwa sprawa, prawda? Ludzie sie uparli na szablon typu: musze skonczyc studia, pojsc do roboty, znalezc jakas dupę/gacha i zrobic sobie dzieci. Nie probuja niczego innego i tkwia oklepanym schemacie.

Jak by nie patrząc ludzie to jeden z gatunków zwierząt, który też ma swoje potrzeby, oprócz potrzeby oddychania, jedzenia, snu, jest jeszcze potrzeba seksualna, która długo nie spelniana powoduje to, że chłopcy zajeżdżają metalowe żebra od kaloryfera obłożone mięsem, a dziewczyny potajemnie gwałcą sie ogórkami.

Faceci nie potrafią żyć w związku bez seksu, dlatego gdy niemają go wystarczająco w swoim związku to odchodzą do kobiet które dają im go więcej, i to samo działa w drugą stronę, czyli wniosek jest jeden - warto się dymać

Ty tego tak może nie odczuwasz teraz, być może twój układ hormonalny jest wyciszony i uspiony przez np. Epizody depresyjne, fobie, brak męskich kontaktów itp. Dlatego możesz odnosić wrażenie że jesteś ponadgatunkowa i nie potrzebujesz fiuta do szczęścia, ale nie martw się, jeszcze poczujesz siłę kobiecego libido, gdy poznasz odpowiedniego mężczyznę, a stanie się to wtedy gdy spelnisz te wszystkie swoje ambicje, dorobisz się osiągnięć w swoich pasjach, zawodowo będziesz w 100% rozwinięta, Ale pewnego dnia wrócisz do pustego domu, a jedyną istotą której będziesz mogła o tym opowiedzieć i się pochwalić, będzie twój pies

Straszny z ciebie prymityw. Tyle w temacie.

Wy, faceci nie mozecie życ bez bzykania a nie bez zwiazku.

Gdyby tak było, to nie było by randek, bo kasę z podwózki, restauracji, kina wydali byśmy na dziwki, taniej by wyszło.
Nawet zakładając, że jest jak piszesz, to kim w takim razie jest kobieta, która się z takim facetem prześpi? Na jedno wychodzi.

Jak mozna porownywac samochod do czlowieka? Boże, litości.

Normalnie. Bardzo trafna metafora Mocarta, adekwatna do przytoczonego motywu.

Ludzie sie uparli na szablon typu: musze skonczyc studia, pojsc do roboty, znalezc jakas dupę/gacha i zrobic sobie dzieci. Nie probuja niczego innego i tkwia oklepanym schemacie.

A co robią ci drudzy, "wyzwoleni"? Zwłaszcza, gdy impreza życia się skończy.

A ty nie lepszy od niego...

Nie dziwię się, że żadna Was nie chce.

[Judas]

Nie dziwię się, że żadna Was nie chce.

Jestem w związku od prawie 5 lat.
Elo pozdro

To ja się nie dziwię, że przyciągasz szuje. Już nie przytoczę przysłowia.

Resztę tekstu i resztę wody, spowodowaną subiektywnymi, skrajnymi podejściami przemilczę. Baw się a potem narzekaj dalej.
A mocart dobrze pisał. Trochę zbyt szablonowo, ale ukazał motyw, który dzisiaj jest niestety obecny.

[nikaragua]

nikaragua, z Twoich postów bije spora dawka frustracji. Myślę, że jesteś zmęczona i zirytowana tym, że trafiasz na niewłaściwych facetów. Stąd Twoje negatywne nastawienie do całej koncepcji związku. Chciałabyś poznać odpowiednią osobę, ale Ci się nie udaje, więc zaczynasz negować swoją potrzebę zawarcia damsko-męskiej relacji. Robisz z samotności swój wybór, chociaż nie do końca nim jest, bo inaczej nie zakładałabyś tego tematu i nie skarżyła się na swojego pecha.

Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, czy będziesz zaprzeczać. W każdym razie rozumiem to i mam nadzieję, że jednak kiedyś poznasz wartościowego mężczyznę, który Ci przywróci wiarę w sens miłosnych relacji :-)

Poczytaj tych prymitywów powyżej. Takich się spotyka codziennie. Nie chodzi nawet o związek bo nie wszystko ogranicza się dla mnie do tego, że kobieta+mężczyzna= związek
Mnie po prostu brakuje rozmowy na poziomie z drugim człowiekiem. Wymianą życiowych refleksji. Z prymitywem, który widzi siebie i innych ludzi jako zwierzę nie porozmawiasz na takie tematy. Rozmowa z typkiem, który z kolei dobrze kamufluje swój prymitywizm i udaje zainteresowanego rozmową a tak naprawdę chce zrobić dobre wrażenie i zaciągnąć do łóżka też nie ma sensu bo to takie marnowanie czasu i wysilanie intelektu na kogoś kto ma w dup*e co mówisz. Krótko mówiąc brakuje mi osoby, która by chciała mnie posłuchać i miała coś w głowie. Czasem się zdarzają dobre rozmówczynie ale rozmówców brak. Co do potrzeb... Czy facet, który woli chodzić na dziwki albo boi się wszystkiego dookołla może dogodzić kobiecie? Wątpliwe.

[Judas]

Rozmowa z typkiem, który z kolei dobrze kamufluje swój prymitywizm i udaje zainteresowanego rozmową a tak naprawdę chce zrobić dobre wrażenie i zaciągnąć do łóżka też nie ma sensu

Bez sensu jest właśnie takie nastawienie, że każdy facet tylko chce wyruchać i tyle.
Wy kobitki myślicie, że my faceci myślimy tylko o jednym.
No ale przepraszam bardzo, jak "suka nie da, to pies nie weźmie", więc jak nazwiesz kobietę, która z takim "prymitywem" pójdzie do łóżka?
A to właśnie takie kobiety tak narzekają, bo inne nie mają doświadczenia z takimi, więc co mają mówić? Proste.

[nikaragua]

Nie dziwię się, że żadna Was nie chce.

Jestem w związku od prawie 5 lat.
Elo pozdro

To ja się nie dziwię, że przyciągasz szuje. Już nie przytoczę przysłowia.

Resztę tekstu i resztę wody, spowodowaną subiektywnymi, skrajnymi podejściami przemilczę. Baw się a potem narzekaj dalej.
A mocart dobrze pisał. Trochę zbyt szablonowo, ale ukazał motyw, który dzisiaj jest niestety obecny.

Wow. Gratulacje. Ja też byłam. I co? To powoduje, że ktoś ma patent na życie? Nie rozśmieszaj mnie z tym szablonem. Najbardziej szablonowe myślenie macie wy bo wszystko sprowadzacie do jednej rzeczy. Ja nie widzę siebie jako zwierzaczka. Żałosne są te wywody z ,,badań''. Jacy wszyscy się zrobili naukowcy. W teorii to mały Jasio też wie jak ,,dzieci robić''.

Rozmowa z typkiem, który z kolei dobrze kamufluje swój prymitywizm i udaje zainteresowanego rozmową a tak naprawdę chce zrobić dobre wrażenie i zaciągnąć do łóżka też nie ma sensu

Bez sensu jest właśnie takie nastawienie, że każdy facet tylko chce wyruchać i tyle.
Wy kobitki myślicie, że my faceci myślimy tylko o jednym.
No ale przepraszam bardzo, jak "suka nie da, to pies nie weźmie", więc jak nazwiesz kobietę, która z takim "prymitywem" pójdzie do łóżka?
A to właśnie takie kobiety tak narzekają, bo inne nie mają doświadczenia z takimi, więc co mają mówić? Proste.

No, przykro mi ale mężczyźni sami sobie zapracowali na taką opinię. Po co już porównujesz kobiety z mężczyznami? Nie obchodzą mnie pustaki, które lecą na ,,bad boyów''. Piszę tylko o sobie i swoich własnych wnioskach a inne niech sobie robią co chcą.

[Judas]

Najbardziej szablonowe myślenie macie wy bo wszystko sprowadzacie do jednej rzeczy.

Dobrze, że ty teraz o jednym i tym samym ciągle nie mówisz.

Ja nie widzę siebie jako zwierzaczka.

To, jak ty siebie widzisz, jest najmniej ważne z punktu widzenia faceta, który zechce cię poderwać.

No, przykro mi ale mężczyźni sami sobie zapracowali na taką opinię.

Oni zapracowali, ale kto ich zatrudnił?

Po co już porównujesz kobiety z mężczyznami?

Gdzie ty widzisz porównanie? Wiesz co to jest porównanie?