22 Kwi 2016, Pią 15:32, PID: 534114
Przez miesiąc byłem z nią w grupie na studiach(6 osób), w ogóle z nią nie gadałem, tylko cześć i tyle. Po miesiącu porzuciłem studia, potem spotkałem ją na ulicy 2 razy i przechodziła koło mnie bez reakcji tzn. wiem że mnie widzi ale przechodzi bez słowa, a ostatnio znowu w moim sklepie gdzie pracuje chciała wejść do alejki ale zobaczyła mnie i szybko uciekła dalej(byłem 2m od niej), ja też ją zobaczyłem katem oka, ale nie całkiem. Po paru minutach poszła do kasy i patrzyła się na mnie jak byłem odwrócony tyłem.
W ogóle jej nawet dobrze nie poznałem, więc nie było między nami żadnych sprzeczek i nieporozumień.
Dodam że dziewczyna jest bardzo pewna siebie i pełni ważną funkcję wśród studentów, tym bardziej mnie dziwi że się tak boi.
Dla czego tak jest? Jakieś pomysły?
W ogóle jej nawet dobrze nie poznałem, więc nie było między nami żadnych sprzeczek i nieporozumień.
Dodam że dziewczyna jest bardzo pewna siebie i pełni ważną funkcję wśród studentów, tym bardziej mnie dziwi że się tak boi.
Dla czego tak jest? Jakieś pomysły?