27 Gru 2007, Czw 2:57, PID: 8455
Owszem, leczę się. Korzystam z pomocy psychiatry, psychologa oraz psychoterapeuty. Jak na razie jest dobrze. :-)
Ankieta: Czy leczysz swą fobię? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Tak, przyjmuje codziennie lek(i) | 109 | 31.87% | |
Tak, doraźnie biorę anksjolityk | 8 | 2.34% | |
Nie | 181 | 52.92% | |
Tak, mam psychoterapię | 25 | 7.31% | |
Tak, inna metoda - co? | 19 | 5.56% | |
Razem | 342 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
27 Gru 2007, Czw 2:57, PID: 8455
Owszem, leczę się. Korzystam z pomocy psychiatry, psychologa oraz psychoterapeuty. Jak na razie jest dobrze. :-)
10 Sty 2008, Czw 9:05, PID: 9556
Nie,nie leczę się, ale chyba bym chciała.To nawet jedno z moich noworocznych postanowień, ale jak to zwykle bywa pewnie nic z tego nie będzie.Za bardzo się boję .Nie wiem gdzie,do kogo i w ogóle jak to zrobić.Nieporadna trochę jestem,nawet bardzo.Chyba nigdy mi nie starczy odwagi,żeby zadzwonić i się gdzieś zapisać.
10 Sty 2008, Czw 9:50, PID: 9562
Też jestem nieporadny i nie wiem, gdzie i u kogo się leczyć, no ale spróbuję poszukać lekarza, już mam nawet upatrzoną jedną przychodnię, może tam jest prywatny psycholog? Bo państwowy na bank jest, oby i prywatny był...
10 Sty 2008, Czw 10:56, PID: 9568
Chętnie bym się wybrał do psychologa, gdybym się tak tego nie obawiał . Nie mam pojęcia na ile mi ta wizyta pomoże i to też mnie skutecznie odciąga. Poza tym też nie wiem gdzie, co i jak . Chociaż mam zamiar przejść się do jednej przychodni. W sumie już trzy razy tam byłem w innej sprawie i zawsze mnie kusiło by się zarejejstrować. Niestety widok jakiegoś smutnego pana za biórkiem skutecznie mnie odstraszył . Niezależnie od wizyt u psychologa czy psychiatry, raczej niemożliwe bym zdecydował się na branie leków 8) .
10 Sty 2008, Czw 14:26, PID: 9577
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Sty 2008, Czw 14:27 przez Michał.)
Ja uważam, że najpierw się trzeba wybrać do psychologa i z nim porozmawiać. On pomoże zadecydować, czy wizyta u psychiatry jest potrzebna. Psycholog pomaga poprzez terapię, psychiatra lekami. Należy udać się do przychodni, a w niej do poradni zdrowia psychicznego (można dla dyskrecji używać skrótu PZP, w przychodni wszyscy pracownicy będą wiedzieli, gdzie kierować). Czasem takie poradnie występuję same jako obiekty. Należy poprosić o zarejestrowanie w poradni i zapisanie na wizytę do psychologa. Skierowanie nie jest wymagane. Wsjo.
10 Sty 2008, Czw 15:23, PID: 9584
Jeszcze nie wsjo. Będę to powtarzał do skutku: należy skorzystać z pomocy rodziny w poszukiwaniu dobrej poradni i dobrych lekarzy. Teraz wsjo.
10 Sty 2008, Czw 19:02, PID: 9602
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Sty 2008, Czw 19:04 przez Samantha.)
no, ja często właśnie korzystam z pomocy w takich sprawach odnośnie telefonowania, bo tego samodzielnie jak ognia unikam oraz w kwestii dojazdu albo jeszcze i innych potrzebnych rzeczy...
10 Sty 2008, Czw 22:03, PID: 9644
TroPtyN napisał(a):należy skorzystać z pomocy rodziny w poszukiwaniu dobrej poradni i dobrych lekarzy.Na rodzinę nie mam szans liczyć. Nie mam też żadnych znajomości czy czegoś w tym rodzaju. Muszę więc liczyć na siebie i jeśli sam sobie nie pomogę to nikt tego za mnie nie zrobi, choćby w małym stopniu . Co więcej nie mam zamiaru powiadamiać rodzinę o jakimkolwiek leczeniu jeśli się takowego podejmę. Przynajmniej na razie. A do psychologa rzeczywiście się wybiorę. Niedługo, no może po sesji. Ciekawe jak to wypadnie .
11 Sty 2008, Pią 0:17, PID: 9651
A czy do rejestracji potrzebne są dodatkowe dokumenty? Zaświadczenie o ubezpieczeniu? Tylko dowód osobisty i już?
11 Sty 2008, Pią 1:21, PID: 9654
Do państwowego pewnie trzeba przyjść z książeczką zdrowia, ale prywaciarzom po co ją pokazywać, skoro im się płaci osobiście?
11 Sty 2008, Pią 2:13, PID: 9663
W państwowej służby zdrowia - niezbędny jest dowód osobisty i dokument ubezpieczenia. W przypadku prywatnych klinik czy praktyk lekarskich - dowód osobisty.
30 Sty 2008, Śro 1:59, PID: 11281
lecze sie, przynajmniej staram sie. Jak na razie z marnym skutkiem.
02 Lut 2008, Sob 19:15, PID: 11572
Ja leczę się od czerwca. Przyjmowałem już różne leki z różnym skutkiem ale jeszcze żaden nie pomógł mi na dłuższą metę. Chciałbym pójść na jakąś psychoterapie ale za bardzo nie mam możliwości Mieszkam na Pomorzu...
03 Lut 2008, Nie 2:04, PID: 11611
Ja się nie leczę. A powinienem.
Ale nie wyobrażam sobie tego. Mieszkam na wsi, więc musiałbym się gdzieś wybrać, a samemu z pewnością nie dam rady. Czyli wcześniej bym musiał zaliczyć mniej lub bardziej szczerą rozmowę z kimkolwiek. A tego też sobie nie wyobrażam.
12 Lut 2008, Wto 11:22, PID: 12273
Jestem zapisany na jakąś terapię grupową, gruppen seks, też fajnie. Uczestniczył ktoś w czymś takim?
12 Lut 2008, Wto 12:13, PID: 12289
Dziękuję, jestem stary i ślepy
20 Lut 2008, Śro 16:04, PID: 13067
Ja pod wpływem impulsu poszłam wczoraj do psychiatry, chodź myślałam o tym już od dobrych kilku lat wiedziałam oczywiście, że mam fobie społeczną
Zapisał mi ParoMerck który muszę codziennie, aż przez rok przyjmować poza tym skierował mnie na psychoterapie, na która idę już za kilka dni i tak co tydzień. Wierzę, że mi się uda wyleczyć moją fobie i jakoś normalnie żyć
22 Lut 2008, Pią 1:15, PID: 13267
Selena napisał(a):Zapisał mi ParoMerck który muszę codziennie, aż przez rok przyjmowaćWitaj Ja na tym leku jestem od około roku. Przyszedłem z depresją, wyszedłem z fobią społeczną :-) Mnie osobiście ten lek bardzo pomógł. Jest to lek z grupy SSRI (tej samej co Prozac) czyli selektywny inhibitor zwrotnego wychwytu serotoniny. Związek chemiczny zwany jest paroksetyną a handlowe nazwy leku w Polsce to: Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor, ParoMerck, Paxeratio. Jak stwierdzil moj psyhiatra jest to pierwszy lek, ktry ma wskazanie do leczenia fobii spolecznej. Podrawiam
22 Lut 2008, Pią 16:28, PID: 13359
tequila napisał(a):Mnie osobiście ten lek bardzo pomógł. miło przeczytać, że komuś on bardzo pomógł aż od razu lepiej się czuje a czy oprócz tego leku, chodziłeś gdzieś na jakąś psychoterapie?? chciałabym wiedzieć jak to wygląda ..
22 Lut 2008, Pią 18:45, PID: 13380
Selena napisał(a):a czy oprócz tego leku, chodziłeś gdzieś na jakąś psychoterapie??Nie, na razie nie chodzilem. Caly czas sie miala zaczac ale przez rok sie nie zaczela. Teraz niby ma sie zaczac. Po samaym leku jest mi duzo lepiej. Czyje sie pewniejszy siebie, przestalem sie jakac. Jest OK. Na samym poczatku troche trudno. Najlepiej jest zaczac dawkowac stopniowo. Poczatkowo bralem 1/4 przez 4 dni, 1/2 przez kolejne 4, potem juz po calej. Jakichs wielkich dzialan negatywnych nie odczulem.
05 Mar 2008, Śro 18:12, PID: 14600
Tak, leczę się zdobylam sie na to po kilku latach rozmyslan, najpierw poszlam do panstwowego psychiatry, a teraz planuje terapie poznawczo behawioralna i postawilam sobie za cel mojego zycia, pozbyc sie irracjonalnej nerwicy.
24 Mar 2008, Pon 4:23, PID: 16460
Bardzo długo nie podejmowałem pracy, a chciałem tyle razy spróbować, po prostu się bałem i czekałem na jakąś okazje. Teraz mam jakąś tam prace fizyczna na produkcji. Jest nawet ok, tylko strasznie mnie trzęsie, może po Asentrze, którą biorę od 1,5 miesiąca na nerwicę, czasem nawet wydaje mi się, że bardziej się boje teraz aniżeli wcześniej przed jej zażywaniem. Pamiętam pierwsze dni po jej zażyciu, to było straszne, wszystkiego się bałem, drukarki, która drukowała mi jakieś dokumenty, filmu w telewizji i jeszcze parę innych rzeczy. To dziwne czasem patrzę na ludzi nawet na rodziców i po prostu się ich boje, najgorsze sa spojrzenia w oczy. Zacząłem brać Asentre z powodu większego zdenerwowania, ale wydaje mi się ze się pogorszyło, doszły mi jeszcze leki. Może to odstawie za jakiś czas i zobaczę jak będzie. Jestem ciekaw czy przez nieszczęśliwa miłość można dostać nerwicy.
(post pisany po pijaku)
13 Maj 2008, Wto 21:20, PID: 22473
Nie wiedziałam, gdzie to napisać:
Idę-jutro-do-psychologa. Help! |
|