29 Lip 2016, Pią 11:47, PID: 562199
Witajcie.
Nie wiem,czy ten dział jest odpowiednimdo tego rodzaju tematów. Chyba tak,wiec może zacznę.
Cóż. Moje stosunki z rodzicami są... Słabe. Z tatą nigdy praktycznie nie mieszkałam,a z mamą jest różnie.
Czasami super,czasami szkoda gadać... Ale nie o tym.
Otóż moja mama też ma problemy,z którymi chodzi do psychologa. Widocznie wspomniała jej coś o tych ze mną. To,że się wyprowadzam itd. Pani psycholog stwierdziła,że moja mama musi teraz na mnie uważać i się zabezpieczyć,ponieważ ja mogę chcieć wyciągać od niej pieniądze.... Gdy wróciła do domu zaczęła dosłownie krzyczeć,że mam sobie nie myśleć,że ona mi coś będzie dawać... Ja dowiadując się o co chodzi nie mogłam uwierzyć...
Nie mogłam uwierzyć,że moja mama może mnie o takie rzeczy posądzić (nie potrzebuje jej pieniędzy) Ha! Nawet nigdy nie pomyślałam,żeby coś takiego zrobić! Myślałam,że psycholog powinien pomóc w naprawianiu relacji (rozmawiałam z nią).
Cóż... Jest mi przykro... Po prostu... Podsuwa mojej mamie chore pomysły. Nie wiem co myśleć o tym....
Nie wiem,czy ten dział jest odpowiednimdo tego rodzaju tematów. Chyba tak,wiec może zacznę.
Cóż. Moje stosunki z rodzicami są... Słabe. Z tatą nigdy praktycznie nie mieszkałam,a z mamą jest różnie.
Czasami super,czasami szkoda gadać... Ale nie o tym.
Otóż moja mama też ma problemy,z którymi chodzi do psychologa. Widocznie wspomniała jej coś o tych ze mną. To,że się wyprowadzam itd. Pani psycholog stwierdziła,że moja mama musi teraz na mnie uważać i się zabezpieczyć,ponieważ ja mogę chcieć wyciągać od niej pieniądze.... Gdy wróciła do domu zaczęła dosłownie krzyczeć,że mam sobie nie myśleć,że ona mi coś będzie dawać... Ja dowiadując się o co chodzi nie mogłam uwierzyć...
Nie mogłam uwierzyć,że moja mama może mnie o takie rzeczy posądzić (nie potrzebuje jej pieniędzy) Ha! Nawet nigdy nie pomyślałam,żeby coś takiego zrobić! Myślałam,że psycholog powinien pomóc w naprawianiu relacji (rozmawiałam z nią).
Cóż... Jest mi przykro... Po prostu... Podsuwa mojej mamie chore pomysły. Nie wiem co myśleć o tym....