23 Paź 2016, Nie 3:16, PID: 587993
Witajcie,
Czy tylko ja tak mam, że gdy ktoś mnie chwali - w mojej obecności, albo nawet składa życzenia urodzinowe - to mam ochotę zapaść się pod ziemię, wyparować.
To jest dziwne. Bo z jednej strony, jest to chyba ludzka naturalna potrzeba, jaką ma każdy - by być docenionym, zauważonym.
U mnie z kolei, gdy ktoś o mnie publicznie mówi w superlatywach, jest to sytuacja mocno dyskomfortowa.
Czy też tak macie? Jak sobie z tym można poradzić (o ile w ogóle, poza unikaniem tego paradoksu można sobie poradzić)??
Czy tylko ja tak mam, że gdy ktoś mnie chwali - w mojej obecności, albo nawet składa życzenia urodzinowe - to mam ochotę zapaść się pod ziemię, wyparować.
To jest dziwne. Bo z jednej strony, jest to chyba ludzka naturalna potrzeba, jaką ma każdy - by być docenionym, zauważonym.
U mnie z kolei, gdy ktoś o mnie publicznie mówi w superlatywach, jest to sytuacja mocno dyskomfortowa.
Czy też tak macie? Jak sobie z tym można poradzić (o ile w ogóle, poza unikaniem tego paradoksu można sobie poradzić)??