27 Paź 2008, Pon 11:07, PID: 82051
Ja bardzo często miałem takie coś, że jak szedłem chodnikiem, to musiałem stanąć na środku płytki. Nie dotknąć żadnej linii. A jak była kostka to wymyślałem sobie coś bardziej skomplikowanego, np. że co trzecią albo czwartą muszę stanąć. Takie schizy. Nie wiem skąd to się bierze.