03 Lut 2017, Pią 4:17, PID: 612997
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lut 2017, Pią 4:19 przez KurlZZ.)
Cześć
Jak wyobrażacie sobie pracę w której mijacie setki nowych twarzy osób dziennie, rozmawiacie z nimi, przyjmujecie zamówienia i wystawiacie się na paro godzinna obserwacje każdego z waszych ruchów?
Myślicie, że właśnie coś takiego prowadzi do zwalczenia tego głupiego demona wewnątrz? Podobno człowieka największą zaletą jest adaptacja tak więc logicznie myśląc w końcu powinno przejść.
Ale generalnie to czuję ich wzrok na sobie, spojrzenia i żal, bo widzą jak cierpię robiąc podstawowe czynności...
Jestem w stanie tam wytrzymać, nawet parę dni pod rząd po 12h dniowka tylko potrzebowałbym czegoś by troszkę wyluzowac, macie coś sprawdzonego?
Może relanium? Meliska? Pozdrawiam Bracia
Jak wyobrażacie sobie pracę w której mijacie setki nowych twarzy osób dziennie, rozmawiacie z nimi, przyjmujecie zamówienia i wystawiacie się na paro godzinna obserwacje każdego z waszych ruchów?
Myślicie, że właśnie coś takiego prowadzi do zwalczenia tego głupiego demona wewnątrz? Podobno człowieka największą zaletą jest adaptacja tak więc logicznie myśląc w końcu powinno przejść.
Ale generalnie to czuję ich wzrok na sobie, spojrzenia i żal, bo widzą jak cierpię robiąc podstawowe czynności...
Jestem w stanie tam wytrzymać, nawet parę dni pod rząd po 12h dniowka tylko potrzebowałbym czegoś by troszkę wyluzowac, macie coś sprawdzonego?
Może relanium? Meliska? Pozdrawiam Bracia