25 Kwi 2008, Pią 15:56, PID: 20931
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Maj 2009, Nie 12:54 przez sm.)
25 Kwi 2008, Pią 15:57, PID: 20932
temat picia przedyskutowalem z psyhiatra powiedzial zebym sie nie upijal od czasu do czasu browarka moge sobie strzelic ale pamietac o tym zeby sie nie upijac bo paroteksynka nie bedzie dzialac dostosowalem sie do jego zalecen i nie widze zadnych problemow jak sobie cos tam wypije z tym ze z tego co wiem na ulotce jest napisane ze nie zaleca sie picai nie czytalem jej bo nie mieszkam w pl
27 Kwi 2008, Nie 23:19, PID: 21134
15 Maj 2008, Czw 0:44, PID: 22645
Piotrek napisał(a):Czy piliscie alkohol biorac paroksetyne? Jakie byly interakcje? Pilem cały czas, tylko piwo w sporych ilościach bo wódki nie lubię. Jedyna wada takiego rozwiązania to ze szybciej się film urywa..
15 Maj 2008, Czw 16:40, PID: 22695
Cześc Camis. Dawno Cię nie było...
15 Maj 2008, Czw 17:29, PID: 22700
Sugar Sweet napisał(a):Cześc Camis. Dawno Cię nie było... No niestety Było troszkę pracy itp.. Ale nadrobię zaległości 8) Pozdrawiam serdecznie
21 Maj 2008, Śro 1:04, PID: 23601
21 Maj 2008, Śro 1:14, PID: 23606
Gratuluje, zycze dalszych sukcesow
21 Maj 2008, Śro 1:22, PID: 23608
21 Maj 2008, Śro 1:29, PID: 23611
makero napisał(a):Dzięki Camis .. ps. wiesz ze znalazlem cie na gronie hehe, dawno mnie tam nie bylo...
21 Maj 2008, Śro 2:15, PID: 23618
szkoda, że na mnie nie zadziałała
21 Maj 2008, Śro 21:16, PID: 23711
Szkoda, że mi wywoływała myśli samobójcze...
21 Maj 2008, Śro 23:47, PID: 23737
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Maj 2008, Czw 0:04 przez Sosen.)
Powiem tak. Wszystkie leki to . Wiem to na własnym przykładzie. LEKI NIE WYLECZA FOBII SPOŁECZNEJ Mogą tylko tymczasowo pomóc. Wyrównują chemie w mózgu, tymczasowo. Prędzej czy później chemia wraca do poprzedniego stanu a my jesteśmy tymi samymi fobikami co przed braniem leków. Wiem to bo sam to przeszedłem. 2 miesiące nie miałem fobii. Przez ten czas znalazłem sobie dziewczynę i żyłem swobodnie w naszym wspaniałym społeczeństwie. Pomału mój stan się pogarszał i w tym momencie moja chemia wróciła do poprzedniego stanu, czyt. dalej mam lęki przed ludźmi, takie same chore myśli.
Wniosek? Leki mogą poprawić nasz stan ale TYMCZASOWO. Wyjściem z fobii jest terapia. I tylko ona może nam pomóc na dłuższą metę. Nie ważne czy indywidualna u dobrego psychologa, grupowa czy z poradnikiem we własnym domu(tak jak ja się staram). Tym którzy sądzą że leki ich wyleczą życzę szczęścia. Myślę że dobrze to wiedzieć. Leki ok, ale na dłuższą metę tylko terapia
23 Maj 2008, Pią 1:25, PID: 23887
23 Maj 2008, Pią 10:48, PID: 23891
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Maj 2008, Pią 10:49 przez Sosen.)
Nie ma ludzi których wyleczyć się nie da. Każdy może z tego wyjść. Nie powiedziałem że mi nie pomogły, bo to im zawdzięczam 2 miesiące normalnego życia. Ale leki nie wyleczą twojej fobii na całe życie. Jeśli nie zdecydujesz się na terapie to będziesz musiał co parę lat przyjmować je znowu. To nie jest tylko moje zdanie ale zdanie profesorów z amerykańskich, brytyjskich i australijskich instytucji które zajmują się fobią społeczną.
23 Maj 2008, Pią 16:16, PID: 23918
co do terapii, to też sceptyczna bym była... wszystko jest względne
23 Maj 2008, Pią 23:57, PID: 23999
24 Maj 2008, Sob 1:19, PID: 24021
25 Maj 2008, Nie 12:52, PID: 24199
Nie wiem gdzie napisałem że z fobii nie można się wyleczyć(raczej na odwrót). I nie wiem skąd odniosłeś takie wrażenie. Sorki za stwierdzenie że leki to . Może i za bardzo wulgarne i nieodpowiednie stwierdzenie. Ale zrozum moją frustrację gdy mój stan po 2 miesiącach powrócił do starego. Nie zdołowało by Cię to i nie zdenerwowało? Wątpię. Dlatego obstaję przy tym że praca nad myśleniem powinna być najważniejsza.
Są ludzie którzy żyją z fobią przez całe życie i nie wiedzą nawet że ją mają. Czytałem o wielu przypadkach kiedy dowiadują się o swojej chorobie po 50 siątce i o dziwo skutecznie się leczą!! Może nie będą już najszczęśliwszymi osobami na świecie i nie wyleczą się całkowicie ale to już tylko dlatego że ich mózgi nie są tak sprawne i tak gotowe do zmian jak nasze. Ale mogą coś z tym zrobić. Nie znam rozpraw Frouda. Wiem że był wybitnym człowiekiem i jego prace w tamtych czasach były przełomowe i odkrywcze. Pewnie w wielu sprawach miał racje, w pewnych może i nie. Myślę że dzisiejsze możliwości badawcze i rozwój nauk związanych z ludzką psychiką są jedak bardziej wiarygodne i im zamierzam wierzyć. Jeśli mówią mi że mogę zmienić swój sposób myślenia to tego będę się trzymał. Pozdro.
27 Maj 2008, Wto 18:24, PID: 24463
Witam!
Ja mam ogromny problem, poniewaz lekarz przepisał mi Rexetin (to chyba odpowiednik Seroxatu) , ale ja chodz wiem ze leki sa mi bardzo potrzebne do wyleczenia mojej choroby to nie moge sie "przemuc" do wziecia chodz jednej tabletki, bo boje sie brac jakichkolwiek lekow!! i to jest wlasnie moj problem z leczeniem. Największym bolem jest to ze choroba sparalizowala mnie w takim stopniu, ze nie wyjeżdżam nigdzie dalej niz kilka kilometrow od swojego domu, bo zaraz mnie zatyka w klatce i ciezko mi sie oddycha,chodz wiem ze tylko sobie to "wkręcam" to i tak nie potrafię z tym wygrać!!! Jestem człowiekiem ktory by bardzo chcial zyc normalnie,cieszyc sie zyciem jak inni, a dla mnie blachostka jest nieosiągalna. Czy ten lek pomoże mi, proszę pomóżcie!!
27 Maj 2008, Wto 18:27, PID: 24465
Pomoże, tylko najpierw go łyknij. Inaczej nie pomoże. No, odwagi, to nie boli
27 Maj 2008, Wto 18:28, PID: 24466
czy pomoże, to nikt nie może zagwarantować , natomiast warto spróbować i skoro możesz mieć ten lek przy sobie, to warto się przemóc dalej i regularnie brać go - nic na tym nie tracisz, możesz jedynie zyskać...
27 Maj 2008, Wto 19:34, PID: 24468
a ja wiem, że pomoże
|