30 Maj 2014, Pią 15:34, PID: 394374
To sprawa bardzo indywidualna. Ja na przykład nie mam aż takiego problemu z kontaktem z obcymi, o wiele gorzej jest mi dogadać się z współpracownikami. Zwłaszcza jeśli w większości są to kobiety. Już drugi raz zrezygnowałam przez to ze stażu, bo im dłużej tam byłam tym było gorzej. Nie potrafiłam z nimi rozmawiać, zwłaszcza te rozmowy w szatni o pierdołach typu "ale masz ładne sandałki, gdzie kupiłaś?" itp Czasem nawet celowo się spóźniałam żeby tylko się z nimi nie przebierać. No i wiedziałam że mnie obgadują kiedy mnie nie ma.