21 Mar 2016, Pon 12:40, PID: 525296
Olać to wszystko, co ma być to będzie. Też to przerabiałem, podszedłem do tego tak od niechcenia, nie robiąc sobie nadziei. Na początku łatwo nie było, ale z czasem się wyrobiłem
21 Mar 2016, Pon 12:40, PID: 525296
Olać to wszystko, co ma być to będzie. Też to przerabiałem, podszedłem do tego tak od niechcenia, nie robiąc sobie nadziei. Na początku łatwo nie było, ale z czasem się wyrobiłem
21 Mar 2016, Pon 12:47, PID: 525300
Takie bezwładne rzucenie się to chyba najlepsze podejście w takich sytuacjach bo daje trochę luzu, tylko też nie każdy tak potrafi
21 Mar 2016, Pon 12:47, PID: 525302
Obawiam się, że skoro proponuję im darmowy dzień próbny to raczej nie odmówią, obym całego tego czasu nie spędziła w wc z nerwów..
21 Mar 2016, Pon 13:42, PID: 525324
Ja akurat lubię chodzić na rozmowy o pracę Raczej na luzie do tego podchodzę.
21 Mar 2016, Pon 21:37, PID: 525410
Za 1,5 miesiąca mam maturę i zaraz po niej trzeba będzie szukać pierwszej poważnej pracy w życiu. Trochę kupa że nie zdałem egzaminu zawodowego a poprawka dopiero pod koniec czerwca. Już na samą myśl się boję tym bardziej że na dzień dzisiejszy nic nie umiem, nie mam żadnych papierów, doświadczenia, znajomości i ogólnie wiem że będzie ciężko
21 Mar 2016, Pon 21:43, PID: 525412
Najgorzej było właśnie znaleźć tą pierwszą pracę zaraz po maturze. Na szczęście później jest o wiele łatwiej.
21 Mar 2016, Pon 21:56, PID: 525424
FS250 ---> Ile szukałeś pierwszej pracy? Bo ja jakoś dziwnie czuję presję że muszę jak najszybciej, byleby nie być gorszy znowu od znajomych.
P.S - Tę, częściej używa się słowa "tę" zamiast słowa "tą".
21 Mar 2016, Pon 22:06, PID: 525426
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Mar 2016, Pon 22:10 przez FS250.)
Tę* - masz rację. Kiedyś sam do tego uwagę przywiązywałem, a teraz robię takie błędy.
Pracy szukałem 3 miesiące. Szukałem uparcie. Przerażała mnie myśl, że nie będzie szkoły ani pracy i będę zamknięty w czterech ścianach. Na szczęście udało się. Dodam jeszcze, że bardzo dobrze wspominam swoją pierwszą pracę. Poznałem masę ciekawych ludzi, z którymi spotykam się do dzisiaj. To był fajny okres
21 Mar 2016, Pon 23:26, PID: 525460
kasia92 napisał(a):Obawiam się, że skoro proponuję im darmowy dzień próbny to raczej nie odmówią, obym całego tego czasu nie spędziła w wc z nerwów..Obawiasz się, że po staraniu się o pracę dostaniesz pracę? Jak będzie źle to zrezygnujesz, chyba nie uwiążą Cię albo nie zamkną w klatcę?
22 Mar 2016, Wto 1:51, PID: 525538
Takiego farta z pracą jakiego ja miałem, to rzadko mają chyba nawet niefobicy. 2 tygodnie temu po raz pierwszy w życiu wysłałem swoje CV i list motywacyjny na stanowisko zgodne z moim kierunkiem i zainteresowaniami. Po kilku dniach umówiliśmy się na rozmowę kwalifikacyjną (pierwszą w życiu). Najgorsze były chwile bezpośrednio przed spotkaniem, sama rozmowa nie była aż tak stresująca - poszła dosyć gładko, nie było żadnych bzdetów typu jaki kolor najlepiej opisuje twój charakter. Kilka dni później podpisanie umowy. Przepracowałem tam pare dni i jak na razie nie mam do czego się przyczepić - ludzie mili, w razie potrzeby pomagają, zachęcają do rozmowy, nikt nad nikim nie stoi, nie liczy czasu, itd. Aż coś za gładko to wszystko idzie, ale z ostatecznymi podsumowaniami wstrzymuję się do zakończenia okresu próbnego.
Cytat:Dziś znalazłam w internecie ofertę pracy idealnie zgodną z moimi kwalifikacjami no i co? Boję się wysłać CV, bo już sobie wyobrażam wszystkie możliwe przerażające sytuacje które mogą mieć miejsce jeśli mnie zatrudnią, co robić?SmutnyPo pierwsze przestań rozmyślać o tym co może być po zatrudnieniu, tym bardziej, że wyobrażasz sobie tylko złe sytuacje, zakrzywiając w ten sposób obraz pracy. Staraj się oddalać wszelkie myśli tego typu (są one czymś w stylu ANTsów z terapii Richardsa). Po drugie sposób na wysłanie CV jest jeden. Jak już masz gotowy dokument, dostosowany do firmy, itp. to po prostu bez zbędnego rozmyślania wchodzisz na maila i wysyłasz. Innego rozwiązania nie ma, w tym momencie akurat trzeba trochę ograniczyć swoje myślenie, które źle nastawia już do samych prób zgłoszenia swojej kandydatury. Po trzecie potraktuj tą ofertę jako ćwiczenie - nie nastawiaj się specjalnie na to, że musisz dostać tę pracę. Jak zaproszą Cię na rozmowę kwalifikacyjną, to ją również traktuj jako ćwiczenie, które w razie nie dostania pracy wykorzystasz na przyszłych rozmowach kwalifikacyjnych. Takie myślenie pomaga nabrać dystansu, do spotkania podejdziesz bardziej na luzie. Pomyśl również, że jak nie spróbujesz z tą pracą, to będzie tylko gorzej, doświadczenie zawodowe nie spadnie z nieba. Tyle z mojego krótkiego doświadczenia.
24 Mar 2016, Czw 14:35, PID: 525986
Sam widzisz, masz swoje zainteresowania które można przełożyć na pracę, wtedy jest łatwiej i ma się więcej chęci. Jednak sporo ludzi ma tak, że nie wie co chce robić, przegląda się oferty pracy i przełamując się wysyła CV tam gdzie się jest zainteresowanym.
Zazwyczaj jest zero odpowiedzi, a demotywacja postępuje z dnia na dzień, można tylko pozazdrościć ludziom ukierunkowanym.
30 Mar 2016, Śro 14:58, PID: 527544
Spotkała mnie dzisiaj fantastyczna sytuacja mianowicie przyszły wyniki egzaminu zawodowego i choć poszło mi w moim mniemaniu beznadziejnie i całym sobą czułem że nie zdałem to okazało się że prześlizgnąłem się na farcie i zdałem mając wynik na krawędzi Ale przyfarciłem
01 Kwi 2016, Pią 21:36, PID: 528308
Szczerze polecam fobikom zwiększanie kwalifikacji. Nie wiem czym się każdy z was interesuje, ale inwestowanie w swój rozwój to chyba jeden z najlepszych sposobów na strach: "Co będzie jak mnie wywalą z tej pracy? Przecież sobie nie poradzę". Gdyby mnie teraz wywalili (choć wiem, że tego nie zrobią, bo jestem dla nich zbyt cenny), to by mi było tylko żal paru kolegów, których lubię, a tak poza tym - niczego. Gdybym się znalazł bez pracy, to wiem, że czeka na mnie mnóstwo ofert (choć branża nie jest zbyt dobrze płatna), bo mam bogate CV, dzięki uprawnieniom państwowym, które cały czas robię. Z każdym kolejnym kursem moje szanse na rynku pracy rosną, mogę aplikować na więcej stanowisk, czuję się coraz pewniej, mam coraz lepsze zdanie o sobie i coraz mniej boję się o swoją przyszłość. Wiem, że mam dużo opcji i dzięki nowym umiejętnościom i wiedzy, którą zdobywam coraz mniej rzeczy jest dla mnie strasznych. Jeśli fobik chce sobie jakoś ułożyć przyszłość - nie polecam konsumpcyjnego życia. Na to przyjdzie jeszcze czas, za wiele lat. Teraz dla nas najważniejszy jest rozwój.
02 Kwi 2016, Sob 8:24, PID: 528410
Cieszę się verti, że praca (praca nad sobą) daje Ci satysfakcję.
02 Kwi 2016, Sob 18:16, PID: 528534
"Na to przyjdzie jeszcze czas, za wiele lat"
Na emeryturze. jak na wszystko uj z takim podejściem. tyle mi zostało, co skonsumuję przez moje psychiczne niedo...e i tak nic z życia nie miałem i nie zanosi się, bym kiedykolwiek miał. nawet konsumpcjonizm jest z potwornymi ograniczeniami, ale że było jeszcze biedniej, to teraz i te ochłapy smakują...
02 Kwi 2016, Sob 18:24, PID: 528544
Jeśli będziesz tak podchodził do sprawy, to nic dziwnego. Nie ma oczekiwać cudów, samo z nieba nie spadnie. Chyba, że masz spore szczęście z lotto, w co jednak wątpię.
06 Kwi 2016, Śro 17:57, PID: 529770
Nie zdałam poprawki z egzaminu zawodowego. Nie wiem co mam teraz ze sobą zrobić. Chciałabym dostać raka albo żeby mnie jakiś samochód przejechał.
06 Kwi 2016, Śro 18:20, PID: 529780
Nie wiem czym Ty się przejmujesz. Egzaminy zawodowe z reguły są trudne. Ja zdałem pierwszą część za drugim, a drugą i trzecią za pierwszym razem. Chociaż miałem ogromnego fuksa i nie uważam, że czegoś wielkiego mnie to nauczyło. Poza otrzymaniem papierku nie mam nic. Myślę, że są egzaminy do których lepiej podchodzić kilka razy. To zmusza do częstszej nauki, po której na pewno zostaje więcej w głowie, niż po zdaniu przypadek za pierwszym razem.
07 Kwi 2016, Czw 18:13, PID: 530140
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Kwi 2016, Czw 20:18 przez Brudny Hary.)
Z rozmyślania ,nic Ci nie przyjdzie...
Nie dobrze ,jest że takie błachostki ,tak bardzo wyprowadzaja Cię z rownowagi.. Wydarzenie takie ,powinno wywołać smutek, zniechęcenie. A nie doprowadzić Cię do rozpaczy. To ,że nie zdałaś nie znaczy , że masz sie karać.. Powinaś o sobie pomyśleć ,ze współczuciem ,zrozumieniem... pomyśl ile wysiłku włożyłaś ,w to aby zdać.. A wogóle pomyśl ile cierpienia zadajesz sobie ,myślac o sobie w tak okrutny sposób.. To nie wydarzenie sprawia Ci ból,ale wnioski jakie wyciągasz na swój temat napodstawie tego wydarzenia. Zawiodłam wiec jestem złym człowiekiem, dlatego zasługuje na kare ,a nie wybaczenie. Co oczywiście nie prawdą. Poza tym wyobraz sobie ,ze moje dziecko , nie zdalo egzaminu. To co mam z tego powodu je pchnac je pod samochod.. ?
11 Kwi 2016, Pon 9:20, PID: 531282
22 Kwi 2016, Pią 9:51, PID: 534048
Wysyłam multum Cv,zaczęłam juz sama chodzić i roznosić pytając czy nie szukają nikogo. Zawzyczaj nawet nie chcą przyjść Cv,albo od razu mówią,ze nie bo i u nich są zwolnienia.
Nie wiem dlaczego nawet nikt nie oddzwania,zeby zaprosić na rozmowę☹
23 Kwi 2016, Sob 0:56, PID: 534216
Nie traktuj tego osobiscie....ze życie sie na Ciebie uwzielo....
Wierz mi ciężko ,jest znaleść prace... Ja pracowalem i mi wszystkich pieniedzy ,nie wyplacil ...
26 Kwi 2016, Wto 5:30, PID: 535256
Ja również tego się boję. Chciałem się wyżalić. Najlepsze jest to że ja w ogóle nie chcę pracować. Uważam ze mi to niepotrzebne. Odkładam to na później i siedzę w domu i nic nie robię według rodziców. Panicznie boję się pracy i odpowiedzialności oraz ludzi, poznawania ich i tego że sobie nie poradzę. W ogóle nie jestem tym zainteresowany, nie chcę tego, ale niby mam iść do jakiejś pracy. Przerażająco się tego boję. Boję się że nie dam tam rady... 8 godzin przecież to może być masakra. Do tego mam toksyczny wstyd, wszystkiego się wstydzę...
26 Kwi 2016, Wto 10:06, PID: 535288
MiMała napisał(a):Wysyłam multum Cv,zaczęłam juz sama chodzić i roznosić pytając czy nie szukają nikogo. Zawzyczaj nawet nie chcą przyjść Cv,albo od razu mówią,ze nie bo i u nich są zwolnienia.to chodzisz po losowych miejscach? nie lepiej wejsc na olx i podzwonic po ogloszeniach a jak sa aktualne to wtedy zaniesc cv? ja w ten sposob prace znalazlem dosyc szybko
27 Kwi 2016, Śro 9:16, PID: 535572
mokebe napisał(a):MiMała napisał(a):Wysyłam multum Cv,zaczęłam juz sama chodzić i roznosić pytając czy nie szukają nikogo. Zawzyczaj nawet nie chcą przyjść Cv,albo od razu mówią,ze nie bo i u nich są zwolnienia.to chodzisz po losowych miejscach? nie lepiej wejsc na olx i podzwonic po ogloszeniach a jak sa aktualne to wtedy zaniesc cv? ja w ten sposob prace znalazlem dosyc szybko Na olx tez wysyłam i to samo, zero odzewu. Jedynie urząd pracy zaproponował i wydał skierowanie do pracy... Pracownik porządkowy:zamiatanie ulic, grabienie liści, koszenie itp. Odmówiłam. |
|