09 Cze 2013, Nie 11:52, PID: 353831
@up
Oczywiście pracoholizm to jedynie druga niezdrowa skrajność stojąca w opozycji do bezrobocia. Optymalny punkt jest gdzieś pomiędzy i dobrze do niego dążyć. Oczywiście chodzimy bardziej od punktu do punktu po tej osi, a nie się teleportujemy, więc złapanie "byle czego", aby tylko "wyjść z domu" wydaje się dobrym pomysłem na jakiś etap zaraz po bezrobociu. No i zajęcie się fobią jest wręcz niezbędne. Dlatego siły i czas powinny jeszcze zostać po pracy. Z tym bywa różnie.
Oczywiście pracoholizm to jedynie druga niezdrowa skrajność stojąca w opozycji do bezrobocia. Optymalny punkt jest gdzieś pomiędzy i dobrze do niego dążyć. Oczywiście chodzimy bardziej od punktu do punktu po tej osi, a nie się teleportujemy, więc złapanie "byle czego", aby tylko "wyjść z domu" wydaje się dobrym pomysłem na jakiś etap zaraz po bezrobociu. No i zajęcie się fobią jest wręcz niezbędne. Dlatego siły i czas powinny jeszcze zostać po pracy. Z tym bywa różnie.