19 Paź 2007, Pią 18:25, PID: 4934
mowi sie zeby nie rozpamietywac dawnych urazow. jak mam to robic jesli wydarzaja sie one codziennie. jestem jeszcze wstanie znosic wyzwiska ale to co sie stalo wczoraj w szkole zostalem po raz kolejny tak osmieszony przez tzw. najodwazniejszych ze poprostu gdybym byl w posiadaniu broni palnal by sobie w ten oblesny mozg. Jestem w takim stanie ze az sam jestem przerazony nie mam juz odwagi tam isc.
fobia odebrala mi wszystkie kontakty towarzyskie jestem sam jak palec, zaraz odbierze mi wyksztalcenie co za tym idzie przyszlosc a na koncu zycie bo juz dalej tego nie wytrzymam
jak sie bronic przed 'atakami' ekstrawertykow bo ja juz jestem wstanie rzucic szkole zreszta mowie gdybym mial bron bo innej smierci sie boje to nie czytali byscie teraz tego zasranego postu
eh
fobia odebrala mi wszystkie kontakty towarzyskie jestem sam jak palec, zaraz odbierze mi wyksztalcenie co za tym idzie przyszlosc a na koncu zycie bo juz dalej tego nie wytrzymam
jak sie bronic przed 'atakami' ekstrawertykow bo ja juz jestem wstanie rzucic szkole zreszta mowie gdybym mial bron bo innej smierci sie boje to nie czytali byscie teraz tego zasranego postu
eh