26 Cze 2009, Pią 15:39, PID: 159978
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Cze 2009, Pią 16:04 przez Whisper.)
Zwracanie na siebie uwagi może być fajne. Na przykład kiedyś z kumplem chcieliśmy założyć na balety koszulki z napisem "Chętnie pomogę", a raz wziąłem na balety takie wielki przeciwsłoneczne okulary z lat 70 i wszyscy w nich dylali, zarówno my jak i lachy, które były na parkiecie. I ogólnie pomysł był świetny, bo przyciągaliśmy uwagę płci przeciwnej jako mega-luzacy i osoby lekko kontrowersyjne. Z tym, że wszyscy wiedzieli, że my to robimy dla zwały.
Natomiast jeżeli ktoś ma zamiar " kupić sobie okulary PŁYWACKIE i chodzić w nich na wyklady i wszedzie" no to sorry, ale to już się chyba nie mieści w granicach żartu. Bo co innego jak grupka młodych podrywaczy zwraca na siebie uwagę na baletach żeby żartem przyciągnąć JESZCZE WIĘCEJ dziewczyn, a co innego jak JEDEN koleś idzie w okularach pływackich na wykłady, na których z nikim nawet nie rozmawia, tylko siedzi, a jak ktoś mu się zapyta po co przyszedł w tych okularach to spali buraka i ucieknie.
Natomiast jeżeli ktoś ma zamiar " kupić sobie okulary PŁYWACKIE i chodzić w nich na wyklady i wszedzie" no to sorry, ale to już się chyba nie mieści w granicach żartu. Bo co innego jak grupka młodych podrywaczy zwraca na siebie uwagę na baletach żeby żartem przyciągnąć JESZCZE WIĘCEJ dziewczyn, a co innego jak JEDEN koleś idzie w okularach pływackich na wykłady, na których z nikim nawet nie rozmawia, tylko siedzi, a jak ktoś mu się zapyta po co przyszedł w tych okularach to spali buraka i ucieknie.