07 Gru 2007, Pią 21:30, PID: 7329
Witajcie. Cierpię na fobię społeczną już od kilku lat. Codziennie mam problem z wyjściem z domu. Gdy koło kogoś przejdę tracę kontrolę nad swoimi nogami. Momentalnie usztywniam wszystkie mięśnie a w dodatku moje nogi robią się jak z waty. Strasznie paraliżuje mnie widok przechodnia który idzie znad przeciwka i się na mnie patrzy. Nie umiem opanować swojego chodu, po prostu nogi idą jak chcą co w konsekwencji wygląda komicznie i ludzie którzy mnie widzą mają niezłe powody do śmiechu . Zawsze jak jakiś idiota zwalniam krok, staje i czekam by ktoś mnie minął. Drapie się po głowie, bawię komórką, że niby coś pisze... a to jest po prostu strach przed wyśmianiem i staram się być nie zauważalnym. Niestety codziennie jest to samo. Wychodzę, zostaje wyśmiany i kolejny tydzień mam doła...