22 Cze 2017, Czw 17:45, PID: 705386
Szukalem na forum podobnego tematu, ale nie znalazlem, wiec postanowilem zalozyc. Otoz chodzi o to, ze odkad siegam pamiecia zawsze mam w sobie jakas potrzebe do tlumaczenia sie. Dotyczy to miejsc, w ktorych znajduje sie chociaz jedna osoba oprocz mnie. Dokladniej mowiac to cokolwiek bym nie robil w obecnosci innych to w glowie zaraz ukladaja mi sie jakies wymowki i scenariusze, zeby wytlumaczyc sie komus co ja robie i dlaczego tak a nie inaczej, mimo, ze pewnie nikogo to nie interesuje. Ostatnio przykladowo kupowalem jakies warzywa i przypomnialo mi sie, ze potrzebuje wiecej niz mowilem sprzedawcy, grzecznie poprosilem o wiecej a jako, ze za mna byla kolejka to juz przygotowalem sobie wymowke dlaczego chce kupic wiecej. Najlepiej to by chyba bylo jakbym kazdemu z nich wytlumaczyl sie po co mi wiecej. Te scenaruisze juz samoczynnie tworza sie w mojej glowie. Nie wiem czemu tak sie dzieje, moze jakis wewnetrzy lek czy cos
Ktos z was ma cos podobnego?
Ktos z was ma cos podobnego?