14 Maj 2008, Śro 21:50, PID: 22631
a ja bym chciała rzeczywiście poczuć, że komuś zależy na mojej uwadze.
14 Maj 2008, Śro 21:50, PID: 22631
a ja bym chciała rzeczywiście poczuć, że komuś zależy na mojej uwadze.
15 Maj 2008, Czw 8:27, PID: 22652
tony montana napisał(a):A tak poza tym to dziewczyny maja łatwiejA to niby dlaczego? Czujemy to samo, myslimy podobnie, tez mamy czesto problem zeby zagadac do kogos kto nam sie podoba i obawy czy nas nie wysmieje. No i do tego, trzeba sie pogimnastykowac jak poderwac a nie wyjsc na "latwa", ktora lata za wszystkimi. . Jak czytam takie rzeczy, to przypomina mi sie stare powiedzenie "wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma". Jestes facetem wydaje Ci sie, ze dziewczyny to maja fajnie, jestes dziewczyna, myslisz o jak to faceci maja latwo w zyciu, masz proste wlosy, chcesz krecone, jestes chudy, chcesz byc gruby...moze odbieglam od tematu, ale tak to z ludzmi jest, ciezko nam dogodzic.
15 Maj 2008, Czw 12:15, PID: 22664
Nocturnal pulse napisał(a):a co - pomilczeć sobie nie można? to nawet ładniejsze...Ba. Chociaż nie spotkałem osoby płci przeciwnej (tej samej zresztą tez, ale to tak na marginesie) z którą można by sobie na spokojnie siąść i pomilczeć. Może się to kiedyś zmieni, zobaczymy. Dicere est argentym, tacere aurum.
15 Maj 2008, Czw 13:51, PID: 22673
Cytat:A tak poza tym to dziewczyny maja łatwiej Cytat:A to niby dlaczego? Przyjęło się tak, że to facet podrywa a dziewczyna jest podrywana. Facet ma być pies na baby 8) , więc to on podbija pierwszy, zresztą tak nakazuje testosteron tak więc koleś z kompleksami jako adorant odpada... musi najpierw się ich pozbyć. A dziewczyny, wystarczy, że się ładnie uśmiechają to już jakiś znak rumieniec u dziewczyny też nic złego, małomówna dziewczyna to już skarb
15 Maj 2008, Czw 14:20, PID: 22680
Pewnie, że są!
I wcale nie jest to jakieś niesamowite czy niespotykane. Może po prostu źle wybieracie. Nieodpowiednie dziewczyny Wam się podobają może właśnie robicie ten sam błąd, ktoś z kim można by się było dogadac jest przez Was ignorowany tak jak Wy przez niektóre osoby. Może warto się rozejrzec, popatrzec, docenic. Bo dziewczyny to są czasem nieoszlifowane diamenty
15 Maj 2008, Czw 14:28, PID: 22685
Tak, a czasami to są przyturlane . Wszystko sobie jest 'czasem'.
Co do grupowego milczenia, to to jest chyba niewygodne trochę. Mi wówczas pałętają się dziwne myśli, myśli na temat myśli (nie)rozmówcy
15 Maj 2008, Czw 14:33, PID: 22689
[quote="Zwjeszak"]Tak, a czasami to są przyturlane ]
Z takim podejściem to wróżę Ci świetlaną przyszłośc w kontaktach towarzystkich
15 Maj 2008, Czw 15:03, PID: 22698
Sugar Sweet napisał(a):Może po prostu źle wybieracie. Nieodpowiednie dziewczyny Wam się podobają może właśnie robicie ten sam błąd, ktoś z kim można by się było dogadac jest przez Was ignorowany tak jak Wy przez niektóre osoby. Może warto się rozejrzec, popatrzec, docenic. Bo dziewczyny to są czasem nieoszlifowane diamentySzyja już mnie boli od rozglądania się, a od patrzenia mam wadę wzroku. Chociaż coś w tym chyba jest, czasem sie patrzy, a wcale nie widzi.
15 Maj 2008, Czw 19:38, PID: 22722
Kaktus napisał(a):Sugar Sweet napisał(a):Może po prostu źle wybieracie. Nieodpowiednie dziewczyny Wam się podobają może właśnie robicie ten sam błąd, ktoś z kim można by się było dogadac jest przez Was ignorowany tak jak Wy przez niektóre osoby. Może warto się rozejrzec, popatrzec, docenic. Bo dziewczyny to są czasem nieoszlifowane diamentySzyja już mnie boli od rozglądania się, a od patrzenia mam wadę wzroku. Chociaż coś w tym chyba jest, czasem sie patrzy, a wcale nie widzi. No. może nie rozglądasz się w dobrym kierunku...
15 Maj 2008, Czw 20:37, PID: 22737
Sugar Sweet napisał(a):No. może nie rozglądasz się w dobrym kierunku...Być może, być może. Będę rozglądał się dalej, uważniej A że teraz prawie pól roku wolnego, to będzie sporo czasu. Pod postem tony'ego się właściwie mógłbym podpisać, bardzo podobne podejście mamy jak widzę
09 Mar 2009, Pon 11:32, PID: 130983
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Mar 2009, Pon 11:35 przez magik.)
Też mam IBS. Wiem co to za przekleństwo. Nie dość że fobia to jeszcze boisz się wyjść z domu z obawy, że nie zdążysz do ...
Teraz się już trochę umocniłem z tym w psychice i biorę od pół roku meteospasmyl. Może on mi pomógł? Ale problem nadal jest. http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...s,570.html Co do kontaktów z dziewczynami to w szkole miałem zerowe. A odkąd ją skończyłem to już można sobie wyobrazić jakie są teraz ...
12 Mar 2009, Czw 12:42, PID: 131717
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Mar 2009, Czw 12:42 przez Sosen.)
Hmm, stres przy ludziach miałem we krwi, ale po paru wydarzeniach z dziewczynami zacząłem się ich bać bardziej. Zwłaszcza jeśli chodziło o tematy damsko-męskie. Wstydziłem się po prostu jak cholera. Czerwieniłem się, stresowałem jak ktoś mnie zagadywał. Okropne uczucie. Więźniom powinni wstrzykiwać wstyd i lęk przed ludźmi, i wpuszczać ich do jednej celi, żeby się nawzajem siebie wstydzili.
12 Mar 2009, Czw 14:47, PID: 131745
Tak myślę... że dzisiaj miałem okazję zapytać o numer. No ale cóż i tak by nie wyszło, a tylko bym się zestresował, więc... chyba dobrze się stało, że nie zapytałem o ten numer. Ona zrobiła swoje, odprowadziła mnie tam gdzie miała, i tyle z naszej znajomości
|
|