11 Wrz 2018, Wto 1:46, PID: 763387
Jak sobie technicznie radzicie z braniem leków? Czy branie leków to dla Was problem?
Mam tu na myśli szczególnie punktualność przyjmowanej dawki i pewność, że się dawkę zjadło, w dodatku tylko raz.
Ja ciągle zapominam o swoich lekach, nie wiem jak sobie z tym radzić. Długo rozkładałam tabletki do kasetki tygodniowej, dzięki temu wiedziałam, czy tabletki zjadłam i na pewno nie wzięłam dwóch dawek, ale i tak często po prostu zapomiam je wziąć.
Rozkładanie ma taką wadę, że leki są narażone na kontakt z wilgocią i tlenem, więc lepiej tak nie robić, szczególnie na tydzień i więcej.
Ostatnio próbowałam jeść z blistra i generalnie mam wrażenie, że nieraz wzięłam tabletkę, ale potem nie byłam pewna i brałam kolejną, ale też generalnie nigdy niczego nie byłam pewna i wydaje mi się, że mogło mi się też wydawać, że brałam wcześniej i pominąć przez to dawkę.
Próbowałam pisać markerem dzień na blistrze, ale marker się rozmazywał. Może powinnam sobie zrobić jakieś tabelki i odkreślać dni? Ale mocno to ogranicza komfort, bo zamiast tabletek muszę mieć zestaw: tabletka, tabelka i długopis. Pytanie tylko, czy to w ogóle jest normalne, żeby nie móc zapamiętać, że trzeba wziąć lek i zapamiętać, że się to zrobiło?
Jeśli macie jakieś sprawdzone metody na ukojenie tabletkowej nerwicy, to podzielcie się, proszę.
Mam tu na myśli szczególnie punktualność przyjmowanej dawki i pewność, że się dawkę zjadło, w dodatku tylko raz.
Ja ciągle zapominam o swoich lekach, nie wiem jak sobie z tym radzić. Długo rozkładałam tabletki do kasetki tygodniowej, dzięki temu wiedziałam, czy tabletki zjadłam i na pewno nie wzięłam dwóch dawek, ale i tak często po prostu zapomiam je wziąć.
Rozkładanie ma taką wadę, że leki są narażone na kontakt z wilgocią i tlenem, więc lepiej tak nie robić, szczególnie na tydzień i więcej.
Ostatnio próbowałam jeść z blistra i generalnie mam wrażenie, że nieraz wzięłam tabletkę, ale potem nie byłam pewna i brałam kolejną, ale też generalnie nigdy niczego nie byłam pewna i wydaje mi się, że mogło mi się też wydawać, że brałam wcześniej i pominąć przez to dawkę.
Próbowałam pisać markerem dzień na blistrze, ale marker się rozmazywał. Może powinnam sobie zrobić jakieś tabelki i odkreślać dni? Ale mocno to ogranicza komfort, bo zamiast tabletek muszę mieć zestaw: tabletka, tabelka i długopis. Pytanie tylko, czy to w ogóle jest normalne, żeby nie móc zapamiętać, że trzeba wziąć lek i zapamiętać, że się to zrobiło?
Jeśli macie jakieś sprawdzone metody na ukojenie tabletkowej nerwicy, to podzielcie się, proszę.