28 Sie 2018, Wto 22:47, PID: 761156
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Sie 2018, Wto 22:52 przez Kaja101.)
Nie wiem nawet od czego zacząc...Jestem własciwie tam jedyną młodą dziewczyną,on sobie znalazl chyba ofiarę losu i czasem pozwala za wiele,teksty typu ''gdzie Ty znajdziesz prace,przeciez Ty sie nie umiesz komunikować z ludźmi'' , ''Powiem kierownictwu,żeby Ci umowy nie przedłuzali'' , a jak mu coś odpyskuje to sie zaczynają teksty od cwaniar,itp ...Jak czegoś nie wiem zwiazanego z pracą pytam kolegi , mam wrażenie,że też go to wkurza ,że jego unikam a powinnam jego pytać w koncu on TU RZĄDZI.. Gdy go o coś zapytam to odpowiada z takimi pretensjami, gdy mi coś pokazuje robi to tak nerwowo podnosząc głos,jest uszczypliwy i chamski.Chodzi i skarży na mnie kierownikowi. Wczoraj podniosłam na niego głos i zaczęliśmy sie kłócić..Na początku mojej pracy byl miły choć zawsze pokazywał swój charakterek..Staram się wykonywać swoje obowiazki jak najlepiej,ale to jest demotywujące. Nie mówie mu nawet ''dzien dobry'' , jestem do niego sceptycznie nastawiona,unikam go i nie czuję sie komfortowo w jego towarzystwie,nie oddzywam się do niego bo zwyczajnie nie mogę,czuje taką niechęc i urazę,,a on wówczas musi przypomnieć o swoim istnieniu i przyczepić się do błahostki,choćby o to,że przerwa trwa 20 minut [przyszłam 3 minuty po,a w międzyczasie inne osoby jeszcze się schodziły, albo krytykuje to jak siedzę..
Jestem wycofana społecznie,niesmiała i spokojna..Ogólnie jestem życzliwa,miła [z wyjątkiem jego, nie odnosze sie do niego wulgarnie tylko obojętnie] . Nie lubie jak ktoś mnie poniża i próbuje ze mnie zrobić kozła.. Strasznie zabolaly mnie słowa,gdy powiedzal,że nie znajde pracy bo jestem mało komunikatywna ...Owszem,nie jestem duszą towarzystwa,mam ciężki charakter i dość cieżko sie ze mna rozmawia, gdy ktoś coś mnie zapyta odpowieadam normalnie, ale z reguły wszystkich traktuję z rezerwą i dystansem,nie spoufalam się z nikim,nie zagaduje nikogo.,Jestem jakaś niedostepna. Nie jestem konfliktową osobą [chyba,że ktoś mi zajdzie za skóre] to wówaczas reaguje dość emocjonalnie..maskuje strach..Generalnie jestem bardzo wrażliwa..Nie wiem dlaczego on próbuje mnie urazić...Dodam też,że jestem dość atrakcyjna dziewczyną,czesto zauwazam, jak sie gapi na mnie np gdy pracuje,albo zerka w moją stronę, a gdy go coś pytam reaguje impulsywnie i mi dogryza..Co robić ? jak reagować? Dlaczego on się tak zachowuje?
Jestem wycofana społecznie,niesmiała i spokojna..Ogólnie jestem życzliwa,miła [z wyjątkiem jego, nie odnosze sie do niego wulgarnie tylko obojętnie] . Nie lubie jak ktoś mnie poniża i próbuje ze mnie zrobić kozła.. Strasznie zabolaly mnie słowa,gdy powiedzal,że nie znajde pracy bo jestem mało komunikatywna ...Owszem,nie jestem duszą towarzystwa,mam ciężki charakter i dość cieżko sie ze mna rozmawia, gdy ktoś coś mnie zapyta odpowieadam normalnie, ale z reguły wszystkich traktuję z rezerwą i dystansem,nie spoufalam się z nikim,nie zagaduje nikogo.,Jestem jakaś niedostepna. Nie jestem konfliktową osobą [chyba,że ktoś mi zajdzie za skóre] to wówaczas reaguje dość emocjonalnie..maskuje strach..Generalnie jestem bardzo wrażliwa..Nie wiem dlaczego on próbuje mnie urazić...Dodam też,że jestem dość atrakcyjna dziewczyną,czesto zauwazam, jak sie gapi na mnie np gdy pracuje,albo zerka w moją stronę, a gdy go coś pytam reaguje impulsywnie i mi dogryza..Co robić ? jak reagować? Dlaczego on się tak zachowuje?