19 Kwi 2019, Pią 7:05, PID: 789462
Nie wiem , czy Wy też tak macie, że siebie nie znosicie? Że macie tak siebie dość żebyście sobie metaforycznie '' przywalili w łeb''' ? Mnie ta złość i nienawisc do siebie czasem po prostu już wykancza i rozsadza od środka . .. To, że nie lubię niczego w sobie, ani tego, jak wyglądam, ani tego, jaka jestem itp , że nie mogę już chwilami nawet ze sobą wytrzymać ..
Ja jestem świadoma z czego to może wynikać u mnie. Nie piszę tego posta, bo nie wiem co robić, bo wiem i pracuje nad sobą, choć to trudna praca.. Bo można znać teorię, być świadomym pewnych rzeczy, a i tak do stosowania tego w praktyce długa droga...
Ja piszę tego posta, bo chciałam wiedzieć, czy ktoś też tak ma, poznać doświadczenie, czy przemyślenia innych w tym temacie.Jak sobie Wy z tym radzicie ? Jest coś , co Wam pomaga, czy pomogło w drodze do akceptacji siebie?Może Inni ludzie, czy jakaś literatura? Jakby Ktoś miał chęć podzielić się tym to z góry Dziękuję . I też pewnie chciałam wiedzieć , że nie jestem sama, ze są ludzie, co mają podobnie ..
Ja jestem świadoma z czego to może wynikać u mnie. Nie piszę tego posta, bo nie wiem co robić, bo wiem i pracuje nad sobą, choć to trudna praca.. Bo można znać teorię, być świadomym pewnych rzeczy, a i tak do stosowania tego w praktyce długa droga...
Ja piszę tego posta, bo chciałam wiedzieć, czy ktoś też tak ma, poznać doświadczenie, czy przemyślenia innych w tym temacie.Jak sobie Wy z tym radzicie ? Jest coś , co Wam pomaga, czy pomogło w drodze do akceptacji siebie?Może Inni ludzie, czy jakaś literatura? Jakby Ktoś miał chęć podzielić się tym to z góry Dziękuję . I też pewnie chciałam wiedzieć , że nie jestem sama, ze są ludzie, co mają podobnie ..