11 Sie 2010, Śro 19:55, PID: 218414
Tośka napisał(a):To, co inni mogą uważać za lenistwo, jest tak naprawdę bardzo złożonym problemem. U mnie w domu nikt tego nie rozumie, mimo że wielokrotnie starałam się to wytłumaczyć. Dlatego teraz już nie będę tłumaczyć. Nie zamierzam błagać o zrozumienie, sama sobie poradzę
Też bym się kwalifikował do prokrastynantów, ale to co napisałaś, to naprawdę niemądre. Nazywać swój problem BARDZO ZŁOŻONYM PROBLEMEM, to zupełnie jak gdyby wbijać sobie co chwila nóż w plecy. Gdybyś nazwała go zabawnym problemem, w Twojej świadomości ten BARDZO POWAŻNY I NIESAMOWICIE ZŁOŻONY PROBLEM zacząłby funkcjonować w zupełnie inny sposób. Może nawet potrafiłabyś się z tego śmiać, ale już nie powiem jakie miałoby to znaczenie. Pewnie sama potrafisz sobie to wyobrazić, jeśli masz wystarczająco twórczy umysł.
Przetestuj to. Czasem problem wystarczy jedynie określić w inny sposób, by zmienić do niego swój stosunek. To takie proste, że pewnie jeszcze nie wierzysz do końca... ale gdy zaczniesz rozumieć jak dobrze to na Ciebie wpływa, dostrzeżesz znaczną poprawę samopoczucia!