28 Sie 2024, Śro 11:37, PID: 876359
daje, bez niego było by jeszcze gorzej xd jak raz wzrost to jedyny element sylwetki z którym nie da się nic zrobić bez motzno inwazyjnych zabiegów xP ale wiadomo na samym wzroście nie pojedziesz
28 Sie 2024, Śro 11:37, PID: 876359
daje, bez niego było by jeszcze gorzej xd jak raz wzrost to jedyny element sylwetki z którym nie da się nic zrobić bez motzno inwazyjnych zabiegów xP ale wiadomo na samym wzroście nie pojedziesz
28 Sie 2024, Śro 13:00, PID: 876361
Nie chce robić za rzecznika koleżanki ale chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie myśli ze wyjście z domu jest warunkiem wystarczającym do znalezienia dziewczyny (nawet dla kobiet zreszta- wbrew pozorom zagadywwnie dziewczyn na ulicy/ w sklepie chyba nie jest az tak bardzo powszechne, przynajmniej w Polsce).
Niewątpliwie za to jest to warunek konieczny - nawet jesli sie z kimś zapozna przez internet, No i niewątpliwie trzeba sie wykazać jakakolwiek towarzyska inicjatywą i tutaj zgodzę sie ze mężczyźni maja o wiele trudniej. Swoją droga zastanawia mnie ze w 2024 roku, kiedy feminizacja i równouprawnienie posunięte są tak daleko w tak wielu dziedzinach i kiedy kobiety oczekują tak dużego udziału mężczyzn w sprawach historycznie „zarezerwowanych” bardziej dla kobiet, jak to sie dzieje, ze w sferze zagadywania jesteśmy wciąż az takim zaściankiem i tak niewiele sie w tej kwestii posunęło? Dlaczego nie ma tak dużej presji na to, żeby to kobieta pierwsza zagadala np albo zainicjowała kontakt, jaka jest w przypadku np dzielenia obowiązków domowych itp? Triche to dziwne dla mnie. No chyba ze to robią, ale mnie to jakoś omija
28 Sie 2024, Śro 15:11, PID: 876363
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Sie 2024, Śro 15:12 przez Red.)
Cytat: jak to sie dzieje, ze w sferze zagadywania jesteśmy wciąż az takim zaściankiem i tak niewiele sie w tej kwestii posunęło? Dlaczego nie ma tak dużej presji na to, żeby to kobieta pierwsza zagadala np albo zainicjowała kontaktMoże dlatego, że kobiet jest mniej i zagaduje do nich tyle facetów, że mają tego po wszystkie dziurki albo jest tak, że facet ma się starać a kobieta rodzić, bo tutaj też nie ma równouprawnienia, tzn. faceci rodzą statystycznie mniej dzieci od kobiet.
28 Sie 2024, Śro 20:33, PID: 876370
Przecież nikt nie poda dokładnego sposobu co należy zrobić w jakiej kolejności. W tym wszystkim chodzi o to, żeby nie podcinać skrzydeł, nie szerzyć defetyzmu, nie dobijać umierającej powoli nadziei. Tutaj wchodzą różni ludzie, nie każdy się udziela. Na pewno czytają ten wątek wrażliwe osoby, które są po trzydziestce i nigdy nikogo nie miały. I co? I przeczytają, że coś z nimi nie tak, że są niewartościowi, że są niepewnymi siebie ofiarami losu, że są brzydkimi i grubymi laskami, oraz nieudanymi, aspołecznymi maminsynkami. Zamiast wsparcia dostaną lewego sierpowego. Słyszeliście o czymś takim jak empatia, czy nie bardzo? Do tego to przedmiotowe traktowanie związków, jakieś zabawy w kto pierwszy zajmie se chłopa lub babę ten wygrywa, podawanie statystyk z d*py, taplanie się w opiniach i opowiadanie plotek, które mają być dowodem ostatecznym na prawdziwość przekazywanych przekonań: "łu mnie w robocie to dwie dziołchy godały, że pryndzy bedo z koktusem niż z chopem co jeszcze nie łobsiodł żodny dziołchy", "a jo żem podsłuchoł jak jaki bogocz konkuterowiec związoł się z pustom beczkom i już ji ni może łopuścić". Zastanówcie się co wy wyprawiacie i czy forum zrzeszające ludzi z zaburzeniami psychicznymi jest odpowiednim miejscem do wygłaszania poglądów mających na celu wyśmianie i znieważenie tychże osób, czyli także każdego z was, bo przecież wszyscy macie jakieś zaburzenia. Szanujmy siebie i innych.
28 Sie 2024, Śro 22:15, PID: 876372
(28 Sie 2024, Śro 20:33)blubluskaj napisał(a): I przeczytają, że coś z nimi nie tak, że są niewartościowi, że są niepewnymi siebie ofiarami losu, że są brzydkimi i grubymi laskami, oraz nieudanymi, aspołecznymi maminsynkami. Zamiast wsparcia dostaną lewego sierpowego. Słyszeliście o czymś takim jak empatia, czy nie bardzo?Ciebie to chyba rodzice kochali. Chodzi o to jak jest, a nie życzeniowe myślenie. Jak wiesz co musisz zmienić to możesz to zmienić poprawić swoją sytuacje, jak zamiast tego żyjesz nadzieją i bajami, i czekasz aż ci się trafi tru love, to możesz się nie doczekać, ale fakt to motzno pielęgnowanie typowo narcystycznej rany pod tytułem "nie jestem wystarczający" tylko no nie oszukujmy się, w wielu przypadkach tak właśnie jest. Nie no serio jak masz lepsze doświadczenia to zazdro.
28 Sie 2024, Śro 23:10, PID: 876373
(28 Sie 2024, Śro 22:15)U5iebie napisał(a):(28 Sie 2024, Śro 20:33)blubluskaj napisał(a): I przeczytają, że coś z nimi nie tak, że są niewartościowi, że są niepewnymi siebie ofiarami losu, że są brzydkimi i grubymi laskami, oraz nieudanymi, aspołecznymi maminsynkami. Zamiast wsparcia dostaną lewego sierpowego. Słyszeliście o czymś takim jak empatia, czy nie bardzo?Ciebie to chyba rodzice kochali. A teraz serio, jak idziesz do świata z wewnętrznym przekonaniem, że "jestem niewystarczający", to tak będziesz odbierany przez świat. I tu problem nie jest w świecie/Twoim wyglądzie/charakterze, bo nawet wyglądając wg jakichś standardów, których nikt nigdy nie określił 10/10, mając kupę kasy i wszystkie te "mityczne przymioty" które "gwarantują" wg większości z osób tu piszących związek i tak byście tu pisali z dużym prawdopodobieństwem.
28 Sie 2024, Śro 23:15, PID: 876374
(28 Sie 2024, Śro 23:10)acetylocysteina napisał(a): A teraz serio, jak idziesz do świata z wewnętrznym przekonaniem, że "jestem niewystarczający", to tak będziesz odbierany przez świat. I tu problem nie jest w świecie/Twoim wyglądzie/charakterze, bo nawet wyglądając wg jakichś standardów, których nikt nigdy nie określił 10/10, mając kupę kasy i wszystkie te "mityczne przymioty" które "gwarantują" wg większości z osób tu piszących związek i tak byście tu pisali z dużym prawdopodobieństwem. Powiedziałbym, że to kwestia wypadkowej swojego obrazu świata, doświadczeń i tego jak faktycznie jest, słodkie pierdzenie jest tak samo głupie jak zakładanie z góry, że nikt się mną/tobą/whatever nie zainteresuje. A co byśmy robili gdyby było inaczej to jednak tylko gdybanie. Ale tak jak ktoś ma złe podejście to nadal znaczy że JEST Z NIM COŚ NIE TAK, niech to naprawi.
29 Sie 2024, Czw 10:43, PID: 876378
(28 Sie 2024, Śro 23:15)U5iebie napisał(a): tego jak faktycznie jest,Akurat tego nie jesteś w stanie ocenić. Twoja własna ocena swojej osoby jest zawsze subiektywna, także o tym jak jest faktycznie mówić nie można. Chcesz żyć w bańce pt. "jestem niewystarczający" to żyj, ale to nadal jest tylko Twoja subiektywna ocena, która wpływa na to jak jesteś postrzegany przez innych.
29 Sie 2024, Czw 10:46, PID: 876379
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2024, Czw 10:53 przez U5iebie.)
(29 Sie 2024, Czw 10:43)acetylocysteina napisał(a):No to każdy ma jakąś bańkę czemu moja jest gorsza od twojej. Jak chcemy być obiektywni to musielibyśmy bazować na tych nieszczęsnych badaniach, experymantach i statystykach.(28 Sie 2024, Śro 23:15)U5iebie napisał(a): tego jak faktycznie jest,Akurat tego nie jesteś w stanie ocenić. Twoja własna ocena swojej osoby jest zawsze subiektywna, także o tym jak jest faktycznie mówić nie można. Przy czym dodam że nie uważam żebym żył w takiej bańce, wolę zostawić ocenę czy jestem czy nie jestem wystarczający innym. Bo to jest płynne i każdy ma tu inne wymagania. No ale też widzę jaka jest tendencja w moim życiu, może mam pecha, who knows.
29 Sie 2024, Czw 12:01, PID: 876380
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2024, Czw 12:06 przez grzechu39.)
@acetylocysteina
Cytat:A teraz serio, jak idziesz do świata z wewnętrznym przekonaniem, że "jestem niewystarczający", to tak będziesz odbierany przez świat. I tu problem nie jest w świecie/Twoim wyglądzie/charakterze, bo nawet wyglądając wg jakichś standardów, których nikt nigdy nie określił 10/10, mając kupę kasy i wszystkie te "mityczne przymioty" które "gwarantują" wg większości z osób tu piszących związek i tak byście tu pisali z dużym prawdopodobieństwem. Osoba, która od najmłodszych lat jest dobrze traktowana przez rówieśników, czy to relacje koleżenskie, czy też męsko-damskie nie będzie miała przekononania, że "jest niewystarczająca".
29 Sie 2024, Czw 12:12, PID: 876381
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2024, Czw 12:17 przez U5iebie.)
(29 Sie 2024, Czw 12:01)grzechu39 napisał(a): Osoba, która od najmłodszych lat jest dobrze traktowana przez rówieśników, czy to relacje koleżenskie, czy też męsko-damskie nie będzie miała przekononania, że "jest niewystarczająca".Ale serio przede wszystkim, nigdy nie podejmuj decyzji za innych. Tylko no, w słabej sytuacji trzeba się nauczyć brać odrzucenie na klatę, bo będzie tego sporo najprawdopodobniej. Osobiście uważam ze to jest największy problem, w przypadku wielu mężczyzn. Bo to boli i siada na banie jak raz za razem nie wychodzi. Jak się tego bać nie będziesz to najpewniej w końcu trafisz. Ja koleżankę z którą miałem bliższą fizycznie relacje poznałem robiąc dokładnie to co w zasadzie raczej wszyscy, i mężczyźni, i kobiety uważają na starcie za porażkę i coś co nic bardziej nie odpycha od człowieka.
29 Sie 2024, Czw 12:18, PID: 876382
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2024, Czw 12:19 przez blubluskaj.)
U5iebie napisał(a):Chodzi o to jak jest, a nie życzeniowe myślenie. Jak wiesz co musisz zmienić to możesz to zmienić poprawić swoją sytuacje, jak zamiast tego żyjesz nadzieją i bajami, i czekasz aż ci się trafi tru love, to możesz się nie doczekaćSkąd ty wiesz jak jest? Jak już acetylosteina wspomniała, są to jedynie subiektywne odczucia. Pewnie, warto wiedzieć co zmienić w życiu, jak poprawić swoją sytuację, ale lepiej o tym myśleć w sposób nienacechowany negatywnie. Można myśleć "OK, pewne rzeczy mogę stopniowo ulepszać i zobaczę co będzie dalej", ale można też myśleć "mam duże braki, już nigdy tego nie nadrobię, jestem i ogólnie świat jest ". Chodzi o to, żeby tworzyć sobie pole do działania, a nie obrzucać to pole masą . Przecież nawet bez tego nie jest łatwo, a co dopiero jeśli człowiek samemu sobie rzuca kłody pod nogi. U5iebie napisał(a):Nie no serio jak masz lepsze doświadczenia to zazdro.Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że ty masz "lepsze" doświadczenia, jednak zinterpretowałeś je jako słabe. Gdybym miał taki sposób myślenia jak ty czy inne osoby, które się podobnie wypowiadały to bym myślał jak najgorzej o swoim życiu i tak właśnie było przez długi czas w moim życiu, ale doszedłem do wniosku, że to bez sensu i lepiej po prostu o tym w ogóle nie myśleć. U5iebie napisał(a):Ale tak jak ktoś ma złe podejście to nadal znaczy że JEST Z NIM COŚ NIE TAK, niech to naprawi.Heh, w ten sposób to każdy by mógł pomyśleć, że coś z nim nie tak, bo każdy ma jakieś wady lub coś z czego nie jest zadowolony. Przecież nawet wśród osób, które są uważane za ludzi sukcesu zdarzają się przypadki depresji. Jeśli ktoś dużo w życiu osiągnął to i tak może myśleć, że to wciąż za mało, dlatego prawidłowe myślenie to podstawa. W ten sposób nawet jeśli się nie ma dużego statusu społecznego to można odczuwać szczęście. No, ale jak takie myślenie wypracować to już jest inna kwestia i to już każdy do tego dochodzi samodzielnie. U5iebie napisał(a):No to każdy ma jakąś bańkę czemu moja jest gorsza od twojej.Zależy jakie kryteria wziąć pod uwagę. Jeśli ktoś żyje w bańce, która w niczym nie pomaga, a wręcz nawet szkodzi jemu i osobom w jego otoczeniu, a ktoś inny żyje w bańce, która pcha go do przodu i nie jest dla niego szkodliwa, ani dla innych osób to dla mnie wybór jest oczywisty, która w tych baniek jest lepsza.
29 Sie 2024, Czw 12:29, PID: 876383
(29 Sie 2024, Czw 12:18)blubluskaj napisał(a): Skąd ty wiesz jak jest? Jak już acetylosteina wspomniała, są to jedynie subiektywne odczucia. Pewnie, warto wiedzieć co zmienić w życiu, jak poprawić swoją sytuację, ale lepiej o tym myśleć w sposób nienacechowany negatywnie. Można myśleć "OK, pewne rzeczy mogę stopniowo ulepszać i zobaczę co będzie dalej", ale można też myśleć "mam duże braki, już nigdy tego nie nadrobię, jestem i ogólnie świat jest ".No ale cały czas o tym piszę, to co koledzy robią to pielęgnowanie tej "narcystycznej rany" ale to się nie wyklucza z tym że faktycznie ktoś może od siebie odpychać i być "niewystarczający" (jakby tego nei nazwać to akurat średnio istotne) tym samym. Jak idziesz do terapeuty to też ci nie powie że z tobą jest wszytko ok tylko powie, że musisz się zmienić. Jedynie innych słów używa, no i zwróci uwagę na dobre strony, bo każdy ma jakieś, no ale to coś złe w tobie przeszkadza na tyle, że te dobre tego nie rekompensują najwidoczniej. Zostaje to zmienić. (29 Sie 2024, Czw 12:18)blubluskaj napisał(a): Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że ty masz "lepsze" doświadczenia, jednak zinterpretowałeś je jako słabe.Chętnie posłucham jakie masz. (29 Sie 2024, Czw 12:18)blubluskaj napisał(a): Heh, w ten sposób to każdy by mógł pomyśleć, że coś z nim nie tak, bo każdy ma jakieś wady lub coś z czego nie jest zadowolony. Przecież nawet wśród osób, które są uważane za ludzi sukcesu zdarzają się przypadki depresji. Jeśli ktoś dużo w życiu osiągnął to i tak może myśleć, że to wciąż za mało, dlatego prawidłowe myślenie to podstawa. W ten sposób nawet jeśli się nie ma się dużego statusu społecznego to można odczuwać szczęście. No, ale jak takie myślenie wypracować to już jest inna kwestia i to już każdy do tego dochodzi samodzielnie.No bo to jest fakt, z każdym jest coś nie tak, ale nie każda wada w dużym stopniu eliminuje z rynku matrymonialnego. (29 Sie 2024, Czw 12:18)blubluskaj napisał(a): Jeśli ktoś żyje w bańce, która w niczym nie pomaga, a wręcz nawet szkodzi jemu i osobom w jego otoczeniu, a ktoś inny żyje w bańce, która pcha go do przodu i nie jest dla niego szkodliwa, ani dla innych osób to dla mnie wybór jest oczywisty, która w tych baniek jest lepsza.No na pewno ta druga jest bardziej przystosowawcza i sprzyja dobremu samopoczuciu, ale to nadal tylko bańka. Dlatego to co tobie wydaje się oczywistością wcale nią nie musi być, czasem warto spojrzeć na swoją bańkę krytycznie i zobaczyć że ktoś z innej bańki zauważa coś czego ty nie zauważasz.
29 Sie 2024, Czw 12:57, PID: 876384
29 Sie 2024, Czw 13:13, PID: 876385
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2024, Czw 13:24 przez U5iebie.)
(29 Sie 2024, Czw 12:57)Ketina napisał(a): A przypadkiem sam nie przyznawałeś masz zbyt duże wymagania wobec potencjalnej partnerki względem tego, co sam mógłbyś jej zaoferować? ; pTo jest na pewno fakt, głównie jeśli chodzi o wygląd, przez pięć lat w których funkcjonowałem całkiem dobrze, miałem dwie okazje żeby w związek wejść ale po pierwsze chętne nie pociągały mnie fizycznie (mimo wszystko uważam że wypadały gorzej niż ja, choćby przez o wiele większą nadwagę, no ale dla tego się mną zainteresowały bo były to kobiety które same miały duży problem z poznaniem kogoś) po drugie nie czułem na poziomie emocjonalnym do nich niczego. Tak na dobrą sprawę mam za sobą setki prób nawiązania kontaktów z kobietami, najwięcej w necie bo wiadomo pula dostępnych wolnych kobiet tam jest o wiele większa, mam też za sobą próby nawiązywania kontaktów z kobietami które mi się całkiem nie podobały, choćby żeby zobaczyć u jakich kobiet budzę zainteresowanie, nie powiem jak dziewczyna się nie podoba to mimo to zawsze jest też nadzieja, że na poziomie emocji, tego kontaktu z drugą osobą coś pyknie bo wygląd i fascynacja typowo seksualna to nie wszystko. (chociaż mi się często wydaje że to większa część inaczej wolisz się przyjaźnić) Dlatego też wyżej wspomniałem, że trzeba sobie wyrobić resistenca na odrzucenie, wtedy prędzej czy później najpewniej trafisz. Drugim problemem jest trafić na kogoś kto nam pasuje. (to też pewnie powód dla którego wielu mężczyzn jest samotna). No ale jak chętnych jest bardzo mało, to doapsowanie się w obie strony jest trudniejsze. W sumie nie wiem jak by było jak bym poznał kogoś wizualnie na mniej więcej moim poziomie, czyli wcale nie wysokim, uważam że takiej osoby zainteresowanej mną mimo wszystko nie miałem okazji poznać. Bo tak, wizualnie zwracam uwagę rraczej na kobiety jednak powyżej mojego poziomu, ale też nie uważam się za kogoś kto wymaga od innych więcej niż od siebie.
29 Sie 2024, Czw 13:18, PID: 876387
U5iebie napisał(a):Jak idziesz do terapeuty to też ci nie powie że z tobą jest wszytko ok tylko powie, że musisz się zmienić.Dobry terapeuta nie powie, że musisz się zmienić tylko zasugeruje co możesz zmienić, żeby poczuć się lepiej. Poza tym to jest właśnie istotne w jaki sposób się mówi. U5iebie napisał(a):Chętnie posłucham jakie masz.Nie jestem chętny do tego, żeby o tym opowiadać komuś kogo praktycznie nie znam U5iebie napisał(a):No bo to jest fakt, z każdym jest coś nie tak, ale nie każda wada w dużym stopniu eliminuje z rynku matrymonialnego.Nie, na pewno to nie jest fakt, to nic innego jak opinia. Tu w ogóle trzeba by było najpierw zdefiniować co to znaczy, że z kimś jest coś nie tak. W takim zwyczajowym rozumieniu na pewno znajdziesz osoby, które nie uważają, że ze wszystkimi ludźmi jest coś nie tak, dlatego właśnie to jest tylko opinia, a nie żaden fakt. Fakty nie podlegają dyskusji, a zdanie "z każdym jest coś nie tak" jak najbardziej podlega dyskusji. U5iebie napisał(a):czasem warto spojrzeć na swoją bańkę krytycznie i zobaczyć że ktoś z innej bańki zauważa coś czego ty nie zauważaszA skąd mam wiedzieć czy tamta osoba nie widzi więcej niż jest w rzeczywistości? Wiadomo, że dobrze jest mieć ogląd z różnych perspektyw, ale wnioski już każdy wysnuwa samemu nawet jeśli wszyscy widzą to samo. Wg mnie nie warto tworzyć destrukcyjnych poglądów, nawet jeśli by się uważało, że są one zgodne z prawdą, bo nigdy nie wiadomo czy to rzeczywiście jest prawda czy tylko takie ma się odczucia.
29 Sie 2024, Czw 13:38, PID: 876388
No wiadomo, że terapeuta nie powie, że MUSISZ się zmieniać, bo terapia to ma być twój wybór, ale jeśli powiesz, że chcesz coś osiągnąć ustalisz sobie cel, to ci powie co powinieneś zmienić w sobie, żeby umożliwić sobie osiągnięcie tego, ale wiadomo słuchać nie musisz.
Problem z twoją bańską moim zdaniem jest taki, że nie daje żadnych konkretnych rozwiązań problemu, nic co można by było próbować robić, żeby poprawić swoją sytuacje i osiągnąć cel, trochę jak liczenie na fart. Bo niby wszyscy jesteśmy wspaniali, ale jednak z niektórymi mało kto, albo nikt być nie chce. Z jakiś konkretnych powodów najprawdopodobniej.
29 Sie 2024, Czw 15:45, PID: 876390
(29 Sie 2024, Czw 15:18)grzechu39 napisał(a): @U5iebie Po pijaku napisałem w necie, że jestem desperatem i pochodzę z kimkolwiek, a wiadomo pokazać desperacje to podobno najgorsze co można zrobić. Ze wszystkich spoko rzeczy, które robiłem, z tej najgłupszej najwięcej mi przyszło. Tak więc lotek, szczęście w tym wszystkim też jest istotne.
29 Sie 2024, Czw 16:17, PID: 876391
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2024, Czw 16:18 przez blubluskaj.)
U5iebie napisał(a):Problem z twoją bańską moim zdaniem jest taki, że nie daje żadnych konkretnych rozwiązań problemu, nic co można by było próbować robić, żeby poprawić swoją sytuacje i osiągnąć cel, trochę jak liczenie na fart.No przecież pisaliśmy o tym, żeby pracować nad sobą i nie ograniczać się tylko do typowych rozwiązań, ale też pomyśleć w trochę inny sposób, gdzie tu widzisz liczenie na fart? To jakie ktoś ma braki to już każdy musi sam ocenić i popróbować różnych rzeczy, które mogłyby pomóc i wybrać takie, które dla tej osoby będą najskuteczniejsze. Nikt nie poda gotowego rozwiązania, bo każdy człowiek mierzy się z innymi problemami, można jedynie podawać jakieś ogólne wskazówki jeśli nie zna się szczegółów. Kto niby twierdzi, że wszyscy jesteśmy wspaniali? Dla jednego ktoś może być wspaniały, a dla kogoś innego nie. Ogólnie mam wrażenie, że dla niektórych mężczyzn tutaj problemem nie jest to, że nie mogą znaleźć sobie odpowiedniej dziewczyny tylko to, że nie mogą sobie do woli wybierać takich kobiet jakie by chcieli, a dowiedzieli się, że tacy mężczyźni są, co niby mają takie możliwości. Sam piszesz, że miałeś możliwości wejścia w związek, więc może problemem nie jest to, że nie możesz znaleźć dziewczyny tylko to, że nie potrafisz pokochać takich, które są w granicach twoich możliwości? U5iebie napisał(a):Po pijaku napisałem w necie, że jestem desperatem i pochodzę z kimkolwiek, a wiadomo pokazać desperacje to podobno najgorsze co można zrobić. Ze wszystkich spoko rzeczy, które robiłem, z tej najgłupszej najwięcej mi przyszło. Tak więc lotek, szczęście w tym wszystkim też jest istotne.A co w tym głupiego? Napisałeś szczerze jak jest, zrobiłeś coś nieszablonowego, można by to w sumie uznać za żart, więc pokazałeś, że masz poczucie humoru i dystans do siebie. Różne wnioski można wysnuć. Nie wiem za bardzo co więcej robiłeś w życiu, ale mogę się założyć, że na pewno nie jest to najgłupsza rzecz, którą zrobiłeś, choć ciężko by to było rozstrzygnąć, gdyż jest to kwestia opinii, więc różni ludzie inaczej by wybrali co było najgłupsze. To zdanie jest ciekawe: "wiadomo pokazać desperacje to podobno najgorsze co można zrobić", bo zawiera równocześnie "wiadomo" i "podobno", czyli tak jakbyś sam się nie mógł zdecydować czy to jest najgorsze co można zrobić czy jednak nie. Wg mnie są dużo gorsze rzeczy niż pokazywanie, że się jest desperatem. Dla ciebie wszystko jest takie oczywiste, może właśnie to ty nie patrzysz na swoją bańkę krytycznie?
29 Sie 2024, Czw 16:23, PID: 876392
Dziewczyna po prostu była w podobnej sytuacji i tyle, więc tak to akurat jest spoko, chcesz poznać kogoś podobnego to pokazuj jaki jesteś. Tylko ile jest takich osób? Mimo wszystko chodzi o prawdopodobieństwo, bo wyjątki zawsze się zdarzają, a zresztą, meh. Może masz racje, nie umiem tego ocenić, a nie chce mi się besensu wykłucać.
29 Sie 2024, Czw 18:18, PID: 876394
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2024, Czw 18:21 przez U5iebie.)
(29 Sie 2024, Czw 18:17)grzechu39 napisał(a): Jeśli sposób na desperata wypalił, to sposób na przegrywa chyba też powinien? 🤔Nie wiem, nie udało mi się powtórzyć sukcesu mimo, że w desperacji próbowałem to powtarzać. xd I od wtajemniczonych dziewczyn raczej nie dostałem pozytywnej opinii na temat tego sposobu. xd
30 Sie 2024, Pią 12:53, PID: 876400
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Sie 2024, Pią 13:01 przez Ketina.)
(29 Sie 2024, Czw 16:17)blubluskaj napisał(a): Ogólnie mam wrażenie, że dla niektórych mężczyzn tutaj problemem nie jest to, że nie mogą znaleźć sobie odpowiedniej dziewczyny tylko to, że nie mogą sobie do woli wybierać takich kobiet jakie by chcieli, a dowiedzieli się, że tacy mężczyźni są, co niby mają takie możliwości. PREACH 🙏 Ja bym jeszcze dodała, że pewni panowie mają tu wielki żal do atrakcyjnych kobiet, które też mają możliwości wyboru i stawiania nawet tych rozsądnych wymagań. I samoocenę tych właśnie Pań starają się zmieszać z błotem (przy aprobacie pewnych lasek z niską samooceną, które zazdroszczą tym Paniom) albo w ogóle nie uświadamiać ich co do ich wartości, no bo przecież to takie urocze, jak jakaś atrakcyjna, inteligentna laska nie wie, że taka właśnie jest, co nie? ;3
30 Sie 2024, Pią 13:11, PID: 876401
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Sie 2024, Pią 15:59 przez U5iebie.)
Jeśli problemem jest to że NIE POTRAFI SIĘ POKOCHAĆ to jak to zmienić?
Ja się dowiedziałem, że ludzie się pokochują i to daje motylki i takie tam (wiadomo na początku), i tak mam ból d*py o to. Dlatego nie wpakuje się w relacje gdzie NIC WIĘCEJ nie czuję. Nie chciałbym żeby coś co wszystkim daje jakąś satysfakcje i radosć, było dla mnie kolejną rzeczą do której MUSZĘ SIĘ CIĄGLE ZMUSZAĆ i niewiele z tego mieć. Ed. I nawet mi nie pisz, że miłość to nie tylko motylki i bzdety bla bla, bo to był yebany skrót myślowy. Post bardziej do bluskaja jakby co. |
|