20 Wrz 2010, Pon 15:00, PID: 223591
20 Wrz 2010, Pon 15:05, PID: 223593
Inaczej na razie o związku nie myślę, ale raz mi się zdarzyło, że mnie taka jedna zaczepiła rozmową, a potem pocałunek w polik i poszła gdzieś.
Zaś następnego dnia obieła mnie i znów zagadała, ale to było dwa miesiące temu, i już tego nie pamiętam, ale boję się o ponowne takie zdarzenie! a jak patrzę dziewczynie w oczy, to ciarki mi przechodzą i odchodzę jak najszybciej!
20 Wrz 2010, Pon 21:10, PID: 223618
Fajnie masz ,bo mnie to żadna nie chce zaczepić a jak by mnie zaczepiła to bym s+ł
21 Wrz 2010, Wto 18:06, PID: 223655
jack napisał(a):Fajnie masz ,bo mnie to żadna nie chce zaczepić a jak by mnie zaczepiła to bym s+ł Ja chyba podobnie, ale tylko w jej dziwnych odruchach... np. przytulanie, ręce za głowę czy namiętny/napalony głos
22 Wrz 2010, Śro 12:18, PID: 223698
...
24 Wrz 2010, Pią 12:45, PID: 223857
^ aż nie mogę uwierzyć, że ktoś napisał na ten temat. przecież to zawsze kobiety mają gorzej a jedyni oprawcy to mężczyźni.
25 Wrz 2010, Sob 13:24, PID: 223902
25 Wrz 2010, Sob 19:43, PID: 223932
propos artykułu soulji, widzimy tutaj mroczną stronę emancypacji. Nie zazdroszczę takim mężom, których żony wzięły zbyt dosłownie wyrażenie "płeć przeciwna". Ciekawe, czy od początku taki nieborak wiedział na co się pisze ...
[Obrazek: wifeslatepolicy.jpg]
25 Wrz 2010, Sob 20:19, PID: 223948
maloud napisał(a):Nie zazdroszczę takim mężom, których żony wzięły zbyt dosłownie wyrażenie "płeć przeciwna".hehe, mój kolega zawsze mówi "płeć wroga" albo "płeć wraża" ¦ DDD
25 Wrz 2010, Sob 21:29, PID: 223950
A co to znaczy 'wraza'?
Maloud, fajny obrazek hahaha Kobiety potrafia byc okrutne, to prawda ja raczej uderzalabym w sarkazm niz w przemoc
25 Wrz 2010, Sob 21:57, PID: 223955
Rozmyślałem nad tym, skąd pojawia się zdenerwowanie i czasem nawet złość, szczególnie, gdy dziewczyna jest atrakcyjna.
U mnie to chyba obawa, że w przypadku, gdyby coś ode mnie chciała to ulegnę i złamię to co sobie postanowiłem. Nastawiam się wtedy samoczynnie z niechęcią i traktuję taką osobę zimno/obojętnie... Mam 20 lat i nigdy nie całowałem/nie uprawiałem seksu. Z jednej strony mogę być z tego dumny, bo w takim świecie nieśmiałość jest cnotą. Mam postanowienie poczekać na tą jedyną i oczywiście takie rzeczy to dopiero po ślubie (ślub cywilny lub też np. obrządek słowiański zorganizowany przez jakiś związek wyznaniowy, do kościoła jestem negatywnie nastawiony...). Problem znika jeżeli dziewczyna normalnie wygląda i zachowuje się bardziej "po przyjacielsku".
25 Wrz 2010, Sob 22:30, PID: 223959
olka napisał(a):A co to znaczy 'wraza'?to samo co i 'wroga', u Sienkiewicza chyba było "ty wraży synu" : P
26 Wrz 2010, Nie 18:30, PID: 223984
Kasumi, dziekuje. Ja z Sienkiewiczem mam sie na bakier
26 Wrz 2010, Nie 22:03, PID: 223990
dziś miałem sen :
na imprezie zaczepiła mnie jakaś dziewczyna ale ze akurat grałem to powiedziałem jej żeby poczekała jeśli tak bardzo chce pogadać skończyłem grac spakowałem płyty a ona czekała zdziwiłem się bardzo no ale zaczęliśmy rozmawiać fajnie się rozmawiało no ale impreza się kończyła wiec ona zaproponowała żebyśmy się przęśli wiec poszliśmy jakoś tak prowadziła ze wylądowaliśmy w jej mieszkaniu otworzyliśmy piwo wzięte z imprezy i ona się zaczyna dobierać do mnie no a ja wtedy powiedziałem ze 'sory ale nie mogę' wstałem i wyszedłem moje ograniczenia sięgnęły snów ... z czasem zapomnę i tej co była i się pozbieram
03 Paź 2010, Nie 19:02, PID: 224526
Ja dzisiaj byłem w kościele,a tak to siedze cały dzień w domu ,mimo ładnej pogody.
Zrobiłem się chyba oziębły na kobiety,bo wogóle mnie nie interesują i powoli o nich zapominam ,naprawdę.Jescze tydzień ,dwa temu chciałem się zakochać i poznać tą jedyną.Nawet zrobiłem pewien krok bo podszedłem do dziewczyny(z ktorą się widuje w kościele) i dzisiaj nawet nie spojrzałem w jej kierunku.Co poczułem,dosłownie nic,jakąś taką pustkę.Muszę przyznać tez ,że lubiałem sobie popatrzeć na kobiety,czy to nagie .W internecie jest tego pełno.Ale teraz już nie oglądam jakiś czas.Była okazja aby się umówić ztą wspomniana dziewczyna ale teraz juz nie będe się trudził tym,"dam se spokój".Nie ma sensu,to musi przyjść samo,albo nie przyjdzie wcale.
03 Paź 2010, Nie 21:28, PID: 224545
A może po prostu to ona przestała ci się podobać..?
03 Paź 2010, Nie 21:47, PID: 224546
Wcale,że nie.Mówię to z calego swojego serca.Coś mi podpowiadało.To coś podpowiada innym ludziom,że ta to właśnie ten lub ta.Naprawdę porwała moje zmysły tak,ze zapomnialem o całym świecie.
Jednak swoją odrzucająca postawa przestałem o niej myśleć. gdybym chociaż widział światełko w tunelu,światełko nadziei. Niestety. To do niej serce mi mocniej zabiło.Lecz teraz myślę,że ona coś mi zrobila,skrzywdziła mnie.Zabrała mi to co ja jej chciałem dać. Nie dała mi nadziei tak samo jak robią to inne,a myślalem,że jest inna od nich wszystkich,że jest wyjątkowa.
03 Paź 2010, Nie 22:04, PID: 224549
goguś napisał(a):Lecz teraz myślę,że ona coś mi zrobila,skrzywdziła mnie.Zabrała mi to co ja jej chciałem dać. A co ona właściwie zrobiła? Jak Cię skrzywdziła? Dała Ci w twarz? Nie odpowiedziała na Twoje słowa? Nie odwzajemniła uśmiechu? Bo nie rozumiem jak pozbawiła Cię tej nadziei...
04 Paź 2010, Pon 8:50, PID: 224585
Poprostu odrzuciła mnie,jak to jeszcze mogę nazwać dała mi kosza,nie była mną zainteresowana.A ja tyle pokładałem w niej nadziej.
To był policzek ale taki psychiczny.
04 Paź 2010, Pon 10:58, PID: 224608
A w jaki sposób Cię odrzuciła?
Co Ty zrobiłeś, żeby tak nie postąpiła...?
04 Paź 2010, Pon 11:07, PID: 224612
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Mar 2012, Sob 23:07 przez cynamonowa.)
xxxx
04 Paź 2010, Pon 12:24, PID: 224632
cynamonowa napisał(a):W związku z powyższą historią mam prośbę do Panów-fobików. Czy sądzicie, że bylibyście zdolni zachować się tak w stosunku do kobiety ktora Wam się podoba? Tylko w stosunku do kobiety która mi się podoba. Gdyby się nie podobała to mógłbym z nia porozmawiać bo stresu wtedy nie ma, a jak ładna to tylko w nogi Pewnie facet po porostu spanikował, a zwłaszcze jeśli jest nieśmiały. Może się czuje jak burak teraz
04 Paź 2010, Pon 13:25, PID: 224638
Trudno powiedzieć..
Ja bym tak nie zrobił, porozmawiałbym ale rozmowa z mojej strony polegałaby tylko na odpowiedziach " tak, nie, aha " etc. przez co druga osoba mogłaby się zniechęcić. Tak btw brawo za odwagę
04 Paź 2010, Pon 16:29, PID: 224650
O to to, on tak właśnie zareagował. Zapytałam go, czy nie jest przypadkiem osobą z którą koresponduję (bo rzeczywiście jest do kogoś podobny). A on mi na to: "to nie ja, to przypadek" i znikł
A ta odwaga kosztowała mnie sporo nerwów
04 Paź 2010, Pon 19:38, PID: 224663
Cytat:A on mi na to: "to nie ja, to przypadek" i znikł Może jeszcze kiedyś sie pojawi Ale brawo za "odwagę" Ostatnio miałem ochotę podejśc do dziewczyny spotkanej na bazarze <lol> czy nie jeździ na rowerowe masy krytyczne bo chyba ją kojarzę, ale im dłużej nad tym myślałem tym bardziej się bałem że powie, że to nie ona i nie będę wiedział co dalej z tym zrobić heh Brawo |
|