02 Lut 2010, Wto 16:27, PID: 194956
Witam
Od jakiegoś dłuższego czasu mam agorafobię tzn. boję się otwartych przestrzeni,jak np. duże hale sportowe itp. i to w sumie jedyny z objawów tej choroby jakie u siebie zaobserwowałem. Czytałem, że agorafobia to także lęk przed podróżowaniem środkami publicznego transportu lub przebywaniem w tłumie - u mnie nigdy takie objawy nie występowały. Brałem różne leki, aż w końcu trochę mi się poprawiło ale moim zdaniem to nie zasługa tabletek..
Następna kwestia, od zawsze chciałem pojechać do USA, nigdy nie obawiałem się podróżowania dlatego nie bałem się tego, aż pewnego dnia nie wiadomo skąd wzięły się u mnie takie obawy, że skoro mam agorafobię to czy dam radę tam być itd itp, najdziwniejsze, że nie wiem dlaczego, tak nagle
Przez parę dni myślałem o tym i w sumie chyba sobie tym jeszcze pogorszyłem bo teraz na samą myśl o tym czuję strach...
O dziwo moim zdaniem nie czułbym lęku przed pojechaniem gdzieś trochę bliżej, po całej Europie.. A właśnie osoby z agorafobią u których ten objaw występuje boją się pojechać same nawet kilkadziesiąt kilometrów..
Dlatego moje pytanie brzmi:
- Skąd się mogła wziąć ta obawa i dlaczego oraz czy ona może się urzeczywistnić lękiem podczas pobytu tam?
- I drugie pytanie, to co mówiłem - czy dla osoby która ma agorafobię i boi się podróżowania ma różnice czy będzie przebywać od domu 2000km czy 8000km?
Co myślicie? Będę niezmiernie wdzięczny za jakiekolwiek opinie, pozdrawiam!
Od jakiegoś dłuższego czasu mam agorafobię tzn. boję się otwartych przestrzeni,jak np. duże hale sportowe itp. i to w sumie jedyny z objawów tej choroby jakie u siebie zaobserwowałem. Czytałem, że agorafobia to także lęk przed podróżowaniem środkami publicznego transportu lub przebywaniem w tłumie - u mnie nigdy takie objawy nie występowały. Brałem różne leki, aż w końcu trochę mi się poprawiło ale moim zdaniem to nie zasługa tabletek..
Następna kwestia, od zawsze chciałem pojechać do USA, nigdy nie obawiałem się podróżowania dlatego nie bałem się tego, aż pewnego dnia nie wiadomo skąd wzięły się u mnie takie obawy, że skoro mam agorafobię to czy dam radę tam być itd itp, najdziwniejsze, że nie wiem dlaczego, tak nagle
Przez parę dni myślałem o tym i w sumie chyba sobie tym jeszcze pogorszyłem bo teraz na samą myśl o tym czuję strach...
O dziwo moim zdaniem nie czułbym lęku przed pojechaniem gdzieś trochę bliżej, po całej Europie.. A właśnie osoby z agorafobią u których ten objaw występuje boją się pojechać same nawet kilkadziesiąt kilometrów..
Dlatego moje pytanie brzmi:
- Skąd się mogła wziąć ta obawa i dlaczego oraz czy ona może się urzeczywistnić lękiem podczas pobytu tam?
- I drugie pytanie, to co mówiłem - czy dla osoby która ma agorafobię i boi się podróżowania ma różnice czy będzie przebywać od domu 2000km czy 8000km?
Co myślicie? Będę niezmiernie wdzięczny za jakiekolwiek opinie, pozdrawiam!