15 Mar 2010, Pon 1:10, PID: 198904
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Mar 2010, Pon 1:11 przez Carmen4100.)
Przepraszam za dwa oddzielne tematy, ale pozwoliłam już na dalsze komentarze by nie mętlić za bardzo. Przed 10min temu dostałam ataku fobi (?) i nadal w tym jestem.
Moje ataki fobi wyglądają tak: strach przed niczym, rozglądam się gorączkowo, potem myśli o tym że każdy mnie nienawidzi, odrzucają, wyśmiewają, czemu tu nikogo przy mnie nie ma ?.. czemu każdy mnie wyśmiewa.. ?... Potem płacz.. i teraz płaczę. Najchętniej bym się położyła na podłodze z 1h i poczekać aż minie.. ale nie.. bo ciemno jest w drugim pokoju. Boję się, nie wiem czego. Może iść w kąt i się skulić ? Pomagało.. Do tego myśli samobójcze Nie wiem, co by było gdyby rodzice mnie wtedy wyciągneli na miasto.. Krzyczała bym, za dużo ludzi.. Nie, moi rodzice nie wiedzą o fobi, i się nie dowiedzą. Nie powiem im, raz mówiłam mamie o takich zachowaniam a w odp - koniec tematu. I tyle... czuje ze z kazdym atakiem jest gorzej... Potrzebuje pomocy.. ale tak bez rodziców.. Ani w sq, tylko od tak, jakąś
Moje ataki fobi wyglądają tak: strach przed niczym, rozglądam się gorączkowo, potem myśli o tym że każdy mnie nienawidzi, odrzucają, wyśmiewają, czemu tu nikogo przy mnie nie ma ?.. czemu każdy mnie wyśmiewa.. ?... Potem płacz.. i teraz płaczę. Najchętniej bym się położyła na podłodze z 1h i poczekać aż minie.. ale nie.. bo ciemno jest w drugim pokoju. Boję się, nie wiem czego. Może iść w kąt i się skulić ? Pomagało.. Do tego myśli samobójcze Nie wiem, co by było gdyby rodzice mnie wtedy wyciągneli na miasto.. Krzyczała bym, za dużo ludzi.. Nie, moi rodzice nie wiedzą o fobi, i się nie dowiedzą. Nie powiem im, raz mówiłam mamie o takich zachowaniam a w odp - koniec tematu. I tyle... czuje ze z kazdym atakiem jest gorzej... Potrzebuje pomocy.. ale tak bez rodziców.. Ani w sq, tylko od tak, jakąś