SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sertagen, Sertraline aurobindo, Sertranorm, Setaloft, Stimuloton, Zolof

[tricorder]

Moja psychiatra zapisała mi asentrę, mam zdiagnozowaną fobię społeczną, ale jest pewien problem - nie mam ukończonych 18 lat, a w ulotce trzy razy pisze, że jeśli chodzi o dzieci i młodzież, to stosuje się ją wyłącznie w leczeniu zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych. Niestety nie mam z nią chwilowo kontaktu, bo jest na urlopie, a lek powinnam zacząć brać jak najszybciej, bo zbliża się szkoła.

Moje pytanie brzmi, więc, czy zacząć stosować, mimo, że w ulotce pisze, że to lek na lęki społeczne tylko u dorosłych? Następna wizyta zapisana jest na 7.10, a do tego czasu mogą pojawić się pewne problemy lękowe...

A ile masz lat? Jeśli jesteś w podstawówce to nie bierz, jeśli w liceum to raczej nic strasznego Ci się nie stanie.

Mam 15 lat, dla spokoju musiałam się upewnić, dziękuję za odpowiedzi.

Mam jeszcze pytanie odnośnie Asentry - czy ktoś z was ją brał/bierze i jakie były skutki uboczne przez pierwszy tydzień brania i kiedy faktycznie lek zaczął "działać"?

[ananas filozoficzny]

Ludzie różnie reagują na leki. Ja brałem Asertin-tak się nazywał? To też sertralinum. Zaczał działać dość szybko po kilku dniach zdaję się, może tygodniu, choć niezbyt silnie, skutków ubocznych brak.

[vesanya]

Ja bym jednak zawierzył psychiatrze.

Napisałam tak, bo jestem przeciwna wciskaniu psychotropów dzieciom (z bardzo nielicznymi wyjątkami), ale 15 lat jest ok.

[ananas filozoficzny]

Dziecko tez ma prawo do leczenia, nawet psychotropami. Zakładasz, że mozna to robic w ekstrelmalnych przypadkach tylko?

[vesanya]

Nikomu niczego nie zabraniam, to tylko moja osobista opinia. Uważam, że dziecko dopiero się rozwija i warto spróbować innych metod leczenia zamiast faszerować go proszkami od najmłodszych lat. Ale to takie proste dla rodzica - dać tabletkę i mieć problem z głowy.

[PMCL]

Jak dla mnie 15 lat to za mało żeby faszerować psychotropami, psychoterapia dla młodzieży czy jak to się tam nazywa byłaby lepsza

[Proxi]

Zawsze jest za mało, jak nie lat to czego innego. Ja nic nie biorę, nigdy nie byłem u psychologa i mam się... jakoś się mam.

[ananas filozoficzny]

Skoro dziecko trafiło do psychiatry to ma poważny problem i cierpi. Dlaczego nie podać mu leków, które mu pomogą? Zgadzam się, że należy zachować umiar i ostrożność oraz nie poprzestać na farmakoterapii, ale też zastosowac psychoterapię.

[vesanya]

Skoro dziecko trafiło do psychiatry to ma poważny problem i cierpi.

Albo rodzice mają z nim poważny problem i nie umieją sobie poradzić. Wszystko zależy od okoliczności. Czasem rodzice stwierdzają, że z dzieckiem jest coś nie tak, a nie zauważają możliwych przyczyn tego niepożądanego zachowania. Najpierw lepiej uważnie się przyjrzeć sytuacji rodzinnej, środowiskowej. Nie iść na łatwiznę sięgając po proszki (często wywołujące skutki uboczne), tylko znaleźć źródło problemu.

[ananas filozoficzny]

Racja. Problemem dziecka mogą być rodzice.

[TOTE_HOSE]

Brałem kilka miesięcy sertralinę. Po jakimś czasie zaczęła działać, podniosła nastrój, samoocenę, pewność siebie na max. 2 tygodnie, potem powrót do poprzedniego stanu, zwiększona dawka - znów trochę lepiej i po czasie ponowny spadek i tak w kółko aż do maksymalnej dawki, potem zmiana leku, miałem odstawiać bardzo powoli, ale odstawiłem tak, że z 2 tabletek brałem po 1 tabletce przez kilka dni, a potem przestałem je brać w ogóle, w skutek czego miałem potem ból i zawroty głowy przez kilka dni , ale opłacało się, bo szybciej zacząłem przyjmować kolejny lek.
Oceniam 6/10, bo cudów nie było.

[vesanya]

miałem odstawiać bardzo powoli, ale odstawiłem tak, że z 2 tabletek brałem po 1 tabletce przez kilka dni, a potem przestałem je brać w ogóle, w skutek czego miałem potem ból i zawroty głowy przez kilka dni

Ja odstawiałam powoli, stopniowo zmniejszając dawkę przez ponad miesiąc, a i tak przez kilka dni miałam zawroty głowy, problemy z równowagą i byłam osłabiona

[ananas filozoficzny]

Może macie gorzej, a może lepiej ode mnie. Ja nie mam skutków ubocznych, ale leki słabo na mnie działają.

[psychoszczescie]

Biorę Zoloft. Poza chwilową poprawą i skutkami ubocznymi nic się nie zmieniło..

[blurge]

a ja nie czuję po sertagenie nic. jakbym nagle odstawiła to przypuszczam byłoby podobnie. chociaż jak się zastanowić, to może w mniej dołków wpadam.ale pierwotnie nie taki był cel.

[Urthon]

A ja wróciłem po latach do setaloftu i jest dobrze, biorąc pod uwagę, że akurat mam okres depresji. A jutro biorę pierwsze 100mg, powinno być jeszcze lepiej.

[stap!inesekend]

Brałem przez ponad dwa lata, w różnych konfiguracjach, na dzień Setaloft, a na noc Trittico. Na początku ten zestaw działał super, co prawda po Trittico o północy zasypiałem na stojąco, ale wstawałem dosyć wcześnie rano (6-7) wypoczęty. Niestety, teraz brałem mocniejsze dawki - i nic z tego Budzę się 5-6 mimo chodzenia spać 0:00-2:00 - i pupa. Dzień rozwalony na wstępie.

A ja wróciłem po latach do setaloftu i jest dobrze, biorąc pod uwagę, że akurat mam okres depresji.

Przykro czytać, a myślałem, że to już masz dawno za sobą

[blurge]

A co powiecie, żeby samemu zwiększyć dawkę z 50 na 100? Wizyta za ponad tydzień i nie daje już rady. Myślicie, że to coś da?

[ewl]

A co powiecie, żeby samemu zwiększyć dawkę z 50 na 100? Wizyta za ponad tydzień i nie daje już rady. Myślicie, że to coś da?

A nie możesz się w tym czasie czymś "powspomagać"? Hydro /Benzo?

[blurge]

A co powiecie, żeby samemu zwiększyć dawkę z 50 na 100? Wizyta za ponad tydzień i nie daje już rady. Myślicie, że to coś da?

A nie możesz się w tym czasie czymś "powspomagać"? Hydro /Benzo?

Mam hydroksyzyne źle na mnie wpływa, nie mogę po niej nic robić. Nie wiem, może chlorprothixen? Z tym że przez pierwsze dni on wszystko jeszcze bardziej pogłębia, także nie wiem czy jest jakiś sens.

[L1sek]

Dzisiaj psychiatra zmieniła mi SSRI z citalopramu (Cital 20mg), bo słabo na mnie działał, właśnie na sertlaninę (Zoloft 50 mg). Do tego dołożyła Trittico CR (trazodon, SARI, 150mg). Zobaczymy co z tego wyniknie.

[Urthon]

Przykro czytać, a myślałem, że to już masz dawno za sobą Smutny

Na szczęście szybko z tego wyszedłem na tych lekach, tak że nie jest źle. Mam zamiar brać je jeszcze przez jakiś czas, bo też im mniej się stresuję, tym lepiej także dla fizycznego zdrowia, jako że stres pogarsza mi choroby autoimmunologiczne.

A co powiecie, żeby samemu zwiększyć dawkę z 50 na 100? Wizyta za ponad tydzień i nie daje już rady. Myślicie, że to coś da?

Nic się nie stanie, jak sobie sama zwiększysz, ja tak zrobiłem dawno temu. U mnie różnica w efekcie między 50 a 100 była spora.

[Kgg]

Lepiej nie ufać ludziom z internetu w sprawie leków (oprócz mnie). Możesz poczytać ulotkę

[Placebo]

Mam hydroksyzyne źle na mnie wpływa, nie mogę po niej nic robić. Nie wiem, może chlorprothixen? Z tym że przez pierwsze dni on wszystko jeszcze bardziej pogłębia, także nie wiem czy jest jakiś sens.

Ja też się źle czułam po hydroksyzynie i zamieniłam ją na propranolol. Świetny jest, nie zauważyłam u siebie żadnych ubocznych skutków a działa szybko i skutecznie.

[Urthon]

Lepiej nie ufać ludziom z internetu w sprawie leków (oprócz mnie).

Skoro już pewnie jakiś czas bierze 50mg i nie ma objawów ubocznych, to nie wydaje mi się by przejście na 100 wiązało się z ryzykiem zdrowotnym.