15 Lip 2010, Czw 12:55, PID: 214570
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Lip 2010, Czw 13:00 przez Skipper.)
Witam,
Jestem dwu miesięcznym wcześniakiem, który nabawił się choroby społecznej poprzez opuszczenie macicy przed terminem. Przykre? Ale prawdziwe. Oczywiście wychowanie odegrało również istotną rolę, jednak nie kluczową. Stało się, cóż poradzę. Świadomość tego, jak mogło by przebiegać moje życie gdybym przeszedł na świat punktualnie, czasem mnie przerasta. Właśnie teraz. Rodzice mogli mnie wychować inaczej, "normalnie"? Też otaczałbym swoje dziecko większą troską gdybym wiedział, że tego wymaga. Kiedy porównuję swoje afordancje z rówieśnikami, czuje się jakby czegoś mi brakowało, swego rodzaju aparatu poznawczego, fundamentalnej umiejętności. Dziecko powinno mieć świadomość wraz z powstaniem OUN tak aby nie opuszczać brzuszka przed czasem, ciekawość świata nie popłaca, jak widać.
Pozdrawiam,
Tomasz
Jestem dwu miesięcznym wcześniakiem, który nabawił się choroby społecznej poprzez opuszczenie macicy przed terminem. Przykre? Ale prawdziwe. Oczywiście wychowanie odegrało również istotną rolę, jednak nie kluczową. Stało się, cóż poradzę. Świadomość tego, jak mogło by przebiegać moje życie gdybym przeszedł na świat punktualnie, czasem mnie przerasta. Właśnie teraz. Rodzice mogli mnie wychować inaczej, "normalnie"? Też otaczałbym swoje dziecko większą troską gdybym wiedział, że tego wymaga. Kiedy porównuję swoje afordancje z rówieśnikami, czuje się jakby czegoś mi brakowało, swego rodzaju aparatu poznawczego, fundamentalnej umiejętności. Dziecko powinno mieć świadomość wraz z powstaniem OUN tak aby nie opuszczać brzuszka przed czasem, ciekawość świata nie popłaca, jak widać.
Pozdrawiam,
Tomasz