18 Sty 2009, Nie 19:02, PID: 112489
Bierze ktoś? Jak sie po tym czujecie? Ja biorę olzapin tak 2 miesiące i jakiejś rewelacji nie widze, ale wiem że to za krótko bo co kolwiek zuważyć.
18 Sty 2009, Nie 19:02, PID: 112489
Bierze ktoś? Jak sie po tym czujecie? Ja biorę olzapin tak 2 miesiące i jakiejś rewelacji nie widze, ale wiem że to za krótko bo co kolwiek zuważyć.
04 Cze 2009, Czw 11:24, PID: 154302
Biore od 2tygodni Zolaxe i chciałbym spytać czy to ona powoduje brak smaku,oslabnione czucie w nogach i brak reakcji na światło itp
Niepokoi mnie to ja poprostu nie czuje zmęczenia co to może być Czy to działanie Zolaxy??? Nie jest to lek na fobię, więc przeniosłem do działu ogólnego. Sosen
21 Cze 2009, Nie 22:53, PID: 158791
Czesc.
Zazywam juz tydzien i odczuwam ciagle zmeczenie, zaobserwowalam tez niepewny chod i uczucie ogolnego spowolnienia i otepienia....wydluzenie czasu snu. Jestem zdumiona wystepujacym u Ciebie obiawem nie odczuwania zmeczenia, ja niestety nie mam energii. Pozdrawiam
21 Cze 2009, Nie 23:18, PID: 158809
Wyczytałam, że możliwe skutki uboczne w trakcie stosowania Olanzapiny to m.in.: senność, nieprawidłowy chód i upadki, halucynacje wzrokowe i nietrzymanie moczu, zwiększenie apetytu, zawroty głowy, spadek ciśnienia, omdlenia, zaparcia i suchość błony śluzowej jamy ustnej. Ale najlepiej jakbyś to pytanie skierował to lekarza lub farmaceuty
21 Cze 2009, Nie 23:44, PID: 158829
Na co oni Wam to zapisują?
01 Kwi 2010, Czw 17:17, PID: 200395
Ja aktualnie parę dni zacząłem ponownie brać olanzapinę. Brał ktoś z was to lekarstwo. Opiszcie mi swoje doznania z tym lekarstwem. Lek głównie jest dla schizofreników, ale myslę, ze jesli ktoś cierpi na zwykły lęk psychotyczny, to też może być ona pomocna. Jest to neuroleptyk i wiadomo, ze ma sporo dzialan niepozadanych(tycie,senność, obzarstwo, łaknienie, pozne dyskinezy). Jak sądzicie? Czy lek blokujacy receptory dopaminowe i serotoninowe może być pomocny w fobi, psychozie lękowej. Ja nie czuję potęznych omamów jak bardzo chorzy schizofrenicy. Aczkolwiek cały czas czuję, że wszyscy mnie obgadują, spiskują za plecami, i cierpie na nagle lęki psychotyczne. Dlatego zacząłem brać Zolafren. Myslę, ze do tego leku dobrze byłoby dorzucic jakies ssri. Zolafren robiłby stabilizację nastroju, a ssri pobudzało. Jak sadzicie? pozdro
01 Kwi 2010, Czw 21:37, PID: 200422
Brałem olanzapinę przez kilka miesięcy. Uważam, że bardzo mi pomogła, bo moje kłopoty widocznie też są natury psychotycznej. Niestety musiałem przerwać z powodu poważnego efektu ubocznego, jakim było dla mnie trudne budzenie się rano, przez co spóźniałem się na zajęcia. Teraz biorę inny antypsychotyk.
02 Kwi 2010, Pią 22:09, PID: 200492
brałam czasami na sen, potem bylam dwa dni nieprzytomna. jeśli ktoś nie ma schizofrenii/chadu to chyba nie musi. a jak nie musi to po co. chyba że chce przytyc
04 Kwi 2010, Nie 22:23, PID: 200674
Biorę juz około tyogdnia, i troszkę mój stan jakby poprawił się. W prawdzie nie mam schizofreni, w której rozmawiam z aniołami, duchami i mam swój swiat. Aczkolwiek cierpię na obsesyjne mysli, że non stop jestem obgadywany, wyśmiewany przez znajomych rodzinę. Bardzo często czuje ze wiem, co inni myslą i najgorsze ze to sprawdza mi sie. Bardzo często mam mysli, iż wiem, że za chwilę ojciec przywali się do mnie. i niestety czytam w jego myslach. Bardzo dokuczają mi dzwięki. Praktycznie nie potrafię, nie ejstem w stanie zasnąc przy wlaczonym telewizorze. Większosc dzwieków TV, lub ulicznych słyszę jakby przez wzmacniacz. Po kilku dniach brania 5mg zolafrenu zmniejszył mi się niepokój i mysli obsesyjne, ze wiem co inni o mnie myslą. Myslę, że mam lekkie objawy schizofreni. Brałem ten lek wcześniej około roku temu i nie przytyłem bardzo. Aczkolwiek przyznam się, ze prawie codziennie trenowałem i duzo ruszałem się. Wygląda na to, iż na moje psychozy, jest adekwatnym lekiem, pozdrawiam i wesolych swiat.
24 Wrz 2010, Pią 14:19, PID: 223856
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Sie 2017, Pon 13:11 przez BlankAvatar.)
po jakim czasie zaczyna dzialac olanzapina?
biore od tyg 10mg zolaxy i odczuwam jeszcze wiekszy lęk przed ludzmi
24 Wrz 2010, Pią 16:01, PID: 223861
Ty to bierzesz na fobię społeczną? O.o
Z tego co wyczytałam, jest to lek z grupy benzodiazepin, stosowany w przypadku schizofrenii, manii, ChAD... Nie chcę Cię straszyć, czy zniechęcać ale to leki, które powodują uzależnienie i nie są stosowane przy leczeniu fobii społecznej. Skąd pomysł na te leki? Inne się nie sprawdziły, próbowałeś? Czy masz oprócz fobii społecznej inne problemy? Co do Twojego pytania, to może być za wcześnie, a często się zdarza, że na początku leczenia objawy się wzmagają, zamiast łagodnieć. Nie mogłam odnaleźć w necie czasu po którym powinien działać już ten lek. Może ktoś z forum brał i się wypowie. A ja poszukam jeszcze czy nie było już takiego wątku.
24 Wrz 2010, Pią 20:32, PID: 223878
mysza, to nie jest benzodiazepina tylko neuroleptyk. benzo tez biore ale tylko doraznie.
olanzapine dostalem na urojenia paranoiczne i odkad ja biore jest coraz gorzej coraz wiekszy lek przed wyjsciem z domu, od paru dni wogule nie wychodze. nigdzie nie moge znalezc po jakim czasie zaczyna ona dzialac
24 Wrz 2010, Pią 23:29, PID: 223886
xpiotrekx napisał(a):mysza, to nie jest benzodiazepina tylko neuroleptyk. benzo tez biore ale tylko doraznie. Dokładnie co do tego, iż to nie benzo. Mysza bredzi trochę. To, że nazywa się Olanzapina nie znaczy, że to prawie jak alprazolam. Aczkolwiek faktycznie, iż jej budowa cząsteczki jest podobna do budowy benzo. Olanzapina jest atypowym neuroleptykiem. Mysle, iż jest jednym z najepszych neurleptyków. Pomijając masakryczny apetyt na słodkie, węglowodany, to jest bardzo dobrym lekiem. Osobiście brałem ją2 razy i za kazdym razem po 5-10 mg apetyt był nie do zahamowania. Apetyt psychiczny byl nie do zatrzymania. Potrafiłem na niej zakupic w biedronce 2 paczki chipsów i kilka batonów dziennie.Masakra. Co do wywodów myszy. Nie widzę nic wyjatkoweo nadzywaczajnego w braniu olanzapiny na fobię i lęk spoleczny. Zreszta w duzej mierze to zalezt od teo, skąd biora sie te lęki spoleczne. Ja uważam krótko: jesli fobia spoleczna jest wynikiem braku pewności siebie, wstydu, niesmialosci i przy w miarę racjonalnym mysleniu bez jazd to tylko antydepresanty. Jesli fobia, lęk spoleczny to wynik grubo zakorzenionej nienawiści do ludzi, uczucia innosci, zakrzywionego myslenia, olewania ludzi w rozmowie z nimi, to nic inneo niż neurotrzepacz.
25 Wrz 2010, Sob 1:55, PID: 223897
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Wrz 2010, Sob 2:04 przez kosiarz.)
Brałem olanzapinę, jednocześnie z fluoksetyną. Po obu tych lekach (opiszę dwa, bo nie brałem ich oddzielnie i nie wiem, jak w takim razie działają oddzielnie) odczułem większy napęd do działania (miesiąc-półtora, pewnie fluoksetyna), większą obojętność na ludzi (tak ze dwa miechy trzeba liczyć, choć głowy nie dam). Choć prawda jest też taka, że robiłem wtedy terapię CTB bardzo intensywnie. Jeśli założyć, że to sprawka olanzapiny, to efekt jest bardzo subtelny, ale zauważalny. Brałem 2,5 mg olanz., potem (2 miechy)więcej (choć zwiększenie dawki wiele nie dało, więc nie wiem, na ile działała olanzapina a na ile terapia). Ogólnie jednak lęki się zmniejszyły, szczególnie ranne. Podkreślam-lęki, odporność na stres pozostała bez zmian. Nastąpiło też spłycenie uczuć.
Olanzapina u mnie miała tylko wspomagać fluoksetynę. Ponieważ efekty nie były zadowalające, to za sugestią lekarza przerwałem terapię. Efekty niepożądane obu leków: -osłabienie libido, całkowite stracenie czucia przyjemności podczas wiadomo czego (minęło po 2 miechach od odstawienia (a brałem ponad poł roku) choć nadal nie jest są to odczucia takie jak kiedyś, to z miesiąca na miesiąc lepiej -przejście na drugi bieg (zapewne fluoksetyna, nie czułem się zmęczony, tzn. najbliżej powiedzieć, że działałem jak na kawie- organizm wycieńczony, ale mimo to pracuje na wysokich obrotach; ten efekt nie zniknął, może troszkę osłabł -po odstawieniu olanzapiny (konkretnie jej, bo odstawiałem wcześniej niż fluo, poza tym sprawdzałem w inny sposób) BARDZO POGORSZYŁ MI SIĘ SEN!!! Kilka miesięcy po odstawieniu zasypiałem po 2 h, budziłem wiele razy w nocy,do tego budziłem się wcześniej i nie mogłem zasnąć, a najśmieszniejsze jest to, że (pewnie za sprawą działającej wciąż fluo) nie czułem się zmęczony. Tzn. czułem, że ciało jest wykończone i ja jestem zmęczony, ale mimo to miałem duży napęd. Teraz zasypiam szybciej ( do godziny) ale nadal sen jest beznadziejny!!! Rany goją mi się 3-4 razy wolniej, można sobie wyobrazić , co się stało ze snem. Przed braniem olanzapiny sen też nie był super, ale po kuracji olanzapiną znacznie się pogorszył. Tzn.żebyśmy się dobrze zrozumieli- jeśli, w skali od 1 do 10 przed braniem olanz mój sen można by określić jako 6, w trakcie brania olanz jako 7, to po odstawieniu olanzapiny jako 3. Jest to o tyle do d*py, że się nie odstawi tego leku, to wydaje się ,że wszystko gra, a potem nieprzyjemna niespodzianka; jeśli chcemy jakoś zasnać, to musimy wrócić do olanz, której wcześniej nie potrzebowaliśmy do zaśnięcia -blokada nałożona na uczucia po odstawieniu obu leków nadal występuje; Oczywiście ciężko odpowiedzieć na pytania: na ile leki działały (a na ile inne działania podjęte przeciw depresji i fobii) bo efekty były subtelne, a także na ile działania niepożądane były spowodowane dłuższym czasem trwania depresji, a na ile lekami. Też kwestia co spowodowa olanzapina a co fluoksetyna. Jednak olanzapina na pewno po odstawieniu zaburzyła mi sen. Jest to bardzo złe dla zdrowia, z wielu powodów. Trochę się to teraz poprawia, ale tylko trochę. Jak mówiłem ,zmieniło się też odczuwanie uczuć, są takie płaskie i stłumione. Zarówno złe jak i dobre (choć stres działa tak samo). Nie jest to wbrew pozorom takie fajne, człowiek czuje się jak maszyna. Mam nadzieję, że to przejdzie, choć minęło kilka miesięcy i nie przeszło. Ogólnie-mimo, iż napęd się zwiększył, a lęk zmniejszył, to biorąc pod uwagę stosunek zysków do strat, żałuję , że brałem te leki. Sorry za chaotyczność posta.
25 Wrz 2010, Sob 2:21, PID: 223899
Może bredzi... Napisałam to co wyczytałam. A zainteresował mnie fakt, że na fobię ta substancja nie jest opisywana jako lek na fobię społeczną.
09 Sty 2011, Nie 18:48, PID: 235148
Bo na każdym neuroleptyku pisze, że jest na schizofrenię a zastosowanie tych leków jest szerokie... nerwice, depresje...
08 Sty 2017, Nie 18:35, PID: 607279
Ja jakiś czas temu. Jest to Atypowy lek przeciwpsychotyczny, przeciwmaniakalny oraz stabilizujący nastrój, pochodna tienobenzodiazepiny.
27 Sty 2017, Pią 18:46, PID: 611315
Ja to brałam niby właśnie na lęki i derealizację, ale nie pomogło. Odstawiłam więc (bez wiedzy lekarza) i nie żałuję. Czuję się dużo lepiej. Mniej depresji, mniej zmulenia, mniej spania....
18 Lut 2017, Sob 11:43, PID: 616013
Brałem i przestałem. Obecnie jestem całkowicie przeciwny stosowaniu neuroleptyków u osób bez psychozy.
Od tego są benzodiazepiny. Neuroleptyki zniszczą ci serce, wątrobę, nerki, ale się, , nie uzależnisz. Tada. Sytuacja moralnego rozszczepienia, jaka panuje obecnie w lecznictwie, przypomina mi taki obrazek: śmiertelnie chory na raka pacjent cierpi, ale lekarz nie podaje mu morfiny, bo się - nie daj Boże - uzależni. Jestem za stosowaniem dowolnym/dożywotnim benzodiazepin vs wszelkie inne . Tu teraz stoję i nie mogę inaczej.
18 Lut 2017, Sob 12:04, PID: 616019
Też brałem (czego ja nie brałem) i znów - jestem przeciwny stosowaniu neuroleptyków u ludzi bez psychozy.
wy+ć fpizdu i w cholerę.
30 Mar 2017, Czw 11:06, PID: 624451
Ja jade od 5lat na zolafrenie
Na poczatku otepial potem go odstawilem i ponownie do niego wrocilem Jest ciut lepiej
30 Mar 2017, Czw 21:24, PID: 624545
Ja dostałam olanzapine od psychiatry (ranofren), ale nie biorę, bo naczytałam się, że od tego strasznie się tyje
10 Wrz 2017, Nie 6:09, PID: 710866
Dobre żeby się tym naćpać i spać, nie znalazłem innych zastosowań.
11 Wrz 2017, Pon 14:49, PID: 711024
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Wrz 2017, Pon 16:29 przez Shiro.)
Tym się nie da naćpać. Ja przytyłem po tym leku.
Co do senności to sam nie wiem bo od 3 lat cierpię na nadmierną senność. Łączyłem ten lek z Risperidonem i Citabaxem więc nie wiem który jak na mnie zadziałał ale przez pierwsze pół roku czułem się, jakbym już się miał witać ze swoimi przodkami w piekle.
16 Wrz 2017, Sob 14:19, PID: 711324
Teraz ja:
brałam olanzapinę przez 5 lat. Przytyłam strasznie, z 75 kg na 94 kg. Poza tym miałam ogromny apetyty na czekoladę i wszystko, co zawierało czekoladę. Do tego, jak przychodziłam z pracy, to spałam od 17.00 do 21.00, myłam się i z powrotem do łóżka. Pomogła mi na nienawiść do ludzi i straszną podejrzliwość (cierpię na stres pourazowy i fobię społeczną). Teraz jestem na amisulprydzie, dzięki czemu trochę schudłam, ale to też neuroleptyk. Odstawiłam welafaksynę i wciąż czuję się nieźle. |