29 Gru 2010, Śro 20:57, PID: 233938
No, skończyło się
Nie odkryłem tego nagle, jakoś ta refleksja przyszła do mnie chwilę temu - wyleczyłem się z tego!
Sytuacje przez które kiedyś nie mogłem żyć (wyjście na ulicę, rozmowa z obcymi ludźmi, pójście na imprezę, czy posiadanie przyjaciół) teraz stały się albo nieważne, albo zaprzyjaźniłem się z nimi . Dziwne to uczucie patrzeć na siebie-teraz i wspomniać siebie-kiedyś, naprawdę..
Jeśli ktoś potrzebuje jakiś odpowiedzi na pytania, niech śmiało wali - guru nie jestem, ale postaram się pomóc
Nie odkryłem tego nagle, jakoś ta refleksja przyszła do mnie chwilę temu - wyleczyłem się z tego!
Sytuacje przez które kiedyś nie mogłem żyć (wyjście na ulicę, rozmowa z obcymi ludźmi, pójście na imprezę, czy posiadanie przyjaciół) teraz stały się albo nieważne, albo zaprzyjaźniłem się z nimi . Dziwne to uczucie patrzeć na siebie-teraz i wspomniać siebie-kiedyś, naprawdę..
Jeśli ktoś potrzebuje jakiś odpowiedzi na pytania, niech śmiało wali - guru nie jestem, ale postaram się pomóc