10 Lut 2011, Czw 23:02, PID: 238683
Tak się składa, że ludzie mnie wkurzają, mam pecha może, ale trafiam na kretynów, jak to często zresztą bywa za granicą, gdzie zjeżdża najgorsza polska hołota i chamstwo. Wolę pracować sam, ale to niemożliwe.
Zdałem sobie sprawę ostatnio, do jakiego stopnia potrafi mnie drażnić prostactwo, chamstwo.....może zbyt późno sobie to uświadomiłem.
Nie mam lęków przed typowymi sytuacjami dnia, jak np wyjście do sklepów, lekarza, itd , ale w przypadku potrzeby zmiany pracy mam blokadę, boję się nowych ludzi, nie chcę ciągle narażać się na poznawanie ludzi, którzy mi nie pasują....a to dla mnie poważny problem, bardzo przeżywam wszelkie problemy związane z typowym życiem w każdej pracy, gdy ktoś kogoś obgaduje, kopie pod kimś dołki.....a to dziś dzień powszedni.
Sama praca nigdy mnie nie przerażała, nie boję się pracy, boję się ludzi i nerwów, jakie będą mnie zżerać z ich powodu.
Zdałem sobie sprawę ostatnio, do jakiego stopnia potrafi mnie drażnić prostactwo, chamstwo.....może zbyt późno sobie to uświadomiłem.
Nie mam lęków przed typowymi sytuacjami dnia, jak np wyjście do sklepów, lekarza, itd , ale w przypadku potrzeby zmiany pracy mam blokadę, boję się nowych ludzi, nie chcę ciągle narażać się na poznawanie ludzi, którzy mi nie pasują....a to dla mnie poważny problem, bardzo przeżywam wszelkie problemy związane z typowym życiem w każdej pracy, gdy ktoś kogoś obgaduje, kopie pod kimś dołki.....a to dziś dzień powszedni.
Sama praca nigdy mnie nie przerażała, nie boję się pracy, boję się ludzi i nerwów, jakie będą mnie zżerać z ich powodu.