09 Kwi 2011, Sob 13:19, PID: 247776
Wczytując się w temat nerwicy odkryłem, że na zachodzie ten termin przestał być już używany, w Polsce kiedyś istniała taka zgrabna klasyfikacja : nerwica wegetatywna, nerwica natręctw, nerwica lękowa (można tu jeszcze kilka dopisać). Wygląda na to, ze obecnie ten podział wziął w łeb i nie ma czegoś takiego jak "nerwice" łączącego te 3 wymienione jednostki chorobowe, tak więc nie mają one wspólnego mianownika, a więc i podłoża fizjologicznego Powstał już jakiś fizjologiczny model depresji (ja laik słyszałem coś o zbyt małym poziomie serotoniny / dopaminy), a w stosunku do nerwic nie słyszałem o takim modelu. A może słyszeliście o jakichś modelach nerwic odnoszących się do ich wymiaru fizjologicznego ? Ja słyszałem tylko o modelu dla zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, które w dodatku jeszcze trochę mnie męczy, ale nie na tyle, by uniemożliwiać prawidłowe funkcjonowanie.
Czy antydepresanty leczą "nerwice" ? Czy leki stabilizujące nastrój leczą "nerwice" ? Co daje psychoterapia w zakresie nerwic, których źródło już dawno znikło (np. traumatyczne przeżycia) ?
Czy antydepresanty leczą "nerwice" ? Czy leki stabilizujące nastrój leczą "nerwice" ? Co daje psychoterapia w zakresie nerwic, których źródło już dawno znikło (np. traumatyczne przeżycia) ?