07 Sty 2018, Nie 1:34, PID: 724073
W jednym -2, a w drugim -2.25. Do tego mam astygmatyzm, więc jak siedzę 1m od monitora, to już nic nie widzę.
07 Sty 2018, Nie 1:34, PID: 724073
W jednym -2, a w drugim -2.25. Do tego mam astygmatyzm, więc jak siedzę 1m od monitora, to już nic nie widzę.
07 Sty 2018, Nie 19:05, PID: 724210
-5,50 na prawe oko -3,75 na lewe oko , noszę okulary
11 Sty 2018, Czw 22:18, PID: 725189
Odebrałem dzisiaj okulary. Od razu jak je zobaczyłem, zapytałem się w duchu, czy na pewno byłem poczytalny, kiedy je wybierałem. Są ze dwa razy większe od tych starych. Jakbym pojawił się w takich w latach gimnazjalnych, to ja bym dostał pseudo Harry Potter, a nie kolega. Owszem, babcia powiedziała mi, że jestem w nich piękny, no ale to babcia. Nawet gdybym gnił od trądu, wpadła by w zachwyt.
Ale nie w wyglądzie rzecz. Jeszcze w VE odczułem jakiś dyskomfort związany z widzeniem, kiedy je założyłem. W domu już się zorientowałem, o co chodzi. Jak patrzę pod kątem, nawet niewielkim, gorzej widzę po bokach, obraz jest już mniej lub bardziej rozmazany, a przy komputerze jest to szczególnie dokuczliwe, co jest dla mnie sprawą kluczową, bo komputer jest mi potrzebny do pracy i trollowania w internetach. Krótko mówiąc, widzę wyraźnie tylko, gdy patrzę na wprost, wręcz centralnie. Przez ostatnie godziny – w starych okularach oczywiście – dokształcałem się w optyce i z ulgą odnalazłem sporo wypowiedzi osób z tym samym problemem. Jak okulary sferyczne i z mniejszym indeksem (współczynnikiem załamania światła), np. 1,50 (czyli jak moje stare), to szkła grubsze, ale bez żadnych szaleństw związanych z widzeniem. Asferyczne, większy indeks – szkła cieńsze, okulary lżejsze, ale nierzadko większa wrażliwość na montaż i możliwe szaleństwa związane z widzeniem. Problem w tym, że o szaleństwach nie mówią. W ogóle cały mój wybór został sprowadzony do trzech opcji (najgrubsze, cienkie, najcieńsze) i uzależniony od moich finansowych możliwości: najtańsze, w ch*j drogie, bardzo w ch*j drogie, ale w taki sposób, żeby zasugerować, że „w ch*j drogie” to całkiem rozsądna propozycja, w sam raz skrojona do moich potrzeb, a pierwsza dla cebul i nosaczy, lejących na jakość szkieł, byle wydać mniej. Nie wiem, chyba nie chciałem wyjść na cebulę i nosacza i dlatego wybrałem opcję nr 2. Tak czy siak, o konsekwencjach związanych z widzeniem nic mi nie powiedziano, a właściwie odwrotnie, sugerując cienkie, sugerowano jednocześnie, że są one lepsze nie tylko ze względów estetycznych. A gdy chciałem pokazać druczek od starych okularów, żeby hochsztaplerka za kontuarem spojrzała, jakie były ich parametry, to powiedziała, że to nie jest potrzebne, bo szkła kiedyś były inne. Niestety tę błyskotliwą odpowiedź przyjąłem wówczas bez protestów jako wyjaśnienie wszelkich możliwych „ale”. No i dostałem okulary za osiem stów (stare za 350), w których w zasadzie widzę gorzej niż w starych. Tak odcedzając już esencję z powyższej waty słów: nieinformowanie o możliwych negatywnych konsekwencjach dla jakości widzenia w przypadku narzędzia, które służy właśnie poprawieniu jakości widzenia, to biznesowe januszostwo. Jutro tam idę.
11 Sty 2018, Czw 22:20, PID: 725190
Po latach stabilizacji wygląda na to, że dioptrie mi znowu poleciały, niedługo dobiję do -10.
12 Sty 2018, Pią 1:28, PID: 725217
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Sty 2018, Pią 1:29 przez Zasió.)
A co to znaczy słabiej, Kseniu? Przecież obraz nie może być rozmazany. Kupiłeś jednak asferyczne, czy tylko zwykłe w wyższym indeksie?
Swoją drogą, ja chciałem kupić sobie jakieś tanie okulary, bo moje obecne fotochromy są na zimę i słoneczną wczesna wiosnę/późną jesień - zbyt wrażliwe, wiec za ciemne, i za małe (no ale chciałem ładnie wyglądać, nie? tylko że przez to oczu nie zasłaniają tak, jak trzeba) - i, , nie ma! Przynajmniej tam gdzie byłem - nie ma! Wszędzie jeden, !, jeden fason pół-otwartych, plastykowych, wygiętych w dwa łuki, za szerokich oprawek bez nosków (po plastyk), różniących się tylko kolorem zauszników! Bo kształtem ramek i soczewek to nawet odrobinę nie! Nie byłem wszędzie, tylko dwa lokalne salony, Paris i VE... ale mam wrażenie, że niedługo to mi zostaną wycieczki do stolycy. Paranoja...
12 Sty 2018, Pią 2:07, PID: 725224
(12 Sty 2018, Pią 1:28)Zas napisał(a): Nie byłem wszędzie, tylko dwa lokalne salony, Paris i VE... ale mam wrażenie, że niedługo to mi zostaną wycieczki do stolycy. Paranoja...Łeee, to trzeba więcej salonów odwiedzić. Ja z doświadczenia powiedziałabym, że im bardziej niszowy optyk tym bardziej różnorodne oprawki. Sama kupuję najtańsze plastikowe w jednym salonie, bo mam wywalone na wygląd okularów, ale co się nachodziłam z mamą i bratem, to takie miałam spostrzeżenia. (12 Sty 2018, Pią 1:28)Zas napisał(a): fotochromyZastanawiałam się nad kupnem korekcyjnych przeciwsłonecznych, ale czy to nie jest lepsza opcja? Chodzi mi o światłowstręt - jak dzień jest wyjątkowo jasny, to razi mnie wszystko - niebo, śnieg, trawa, asfalt i chodzę czasem z zamkniętymi oczami.
12 Sty 2018, Pią 18:53, PID: 725293
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Sty 2018, Pią 18:55 przez Ksenomorf.)
(12 Sty 2018, Pią 1:28)Zas napisał(a): A co to znaczy słabiej, Kseniu? Przecież obraz nie może być rozmazany. Kupiłeś jednak asferyczne, czy tylko zwykłe w wyższym indeksie? Jednak okazało, że za słabo się dokształciłem. Oczywiście asferyczne powinny właśnie niwelować zniekształcenia i jak się dzisiaj okazało w VE, kupiłem sferyczne, tyle że mają wyższy indeks, tak jak piszesz. No ale to nie zmienia faktu, że jest nieciekawie. Jak noszę okulary od ósmego roku życia, tak nigdy nie było kłopotów przy ich zmianie, w tym z przyzwyczajeniem oczu do nowych szkieł. Właściwie nigdy nie było mowy o czymś takim jak "przyzwyczajenie", raczej zawsze natychmiastowa satysfakcja z tej wyjątkowej ostrości, która nagle znowu stawała się dostępna. Dzisiaj panie mi sugerowały, że to kwestia przyzwyczajenia, tymczasem moc dla prawego się nie zmieniła, dla lewego o pół dioptrii. Kiedyś zmieniałem po 1 czy może nawet 1,5 dioptrii i nic się nie działo, nie musiałem się przyzwyczajać. Także zmiany w mocy nie mogą być przyczyną niedogodności. Zmienił się za to kształt oprawek i szkieł, całkowicie. Okulary są w pionie dużo wyższe, w poziomie chyba ciut krótsze, ogólnie sporo większe. Szkła cieńsze, te poprzednie na brzegach były bardziej zakrzywione i pogrubione. Te różnice w widzeniu w zależności od kąta patrzenia są jak dla mnie za duże. Patrzę na przykład na pulpit na ekranie komputera, na którym mam i z prawej, i z lewej ikony. Siedzę na wprost komputera. Zasłonię sobie ręką prawe oko, to tym lewym słabiej już widzę nazwy ikon po prawej, a kiedy zasłonię ręką lewe, to prawym słabiej widzę nazwy ikon po lewej stronie pulpitu, są już takie lekko rozmazane. Jak dla mnie to przesada, żeby oczy nie łapały właściwej, równej ostrości nawet przy takim niewielkim kącie dla każdego z nich. Zdaję sobie sprawę, że w tych sferycznych przy brzegach robi się nieco gorzej, ale nie powinno aż tak. W starych tak nie mam. W VE powiedziały, żebym pochodził ze dwa tygodnie, popróbował, jak nie będzie zmian, to będą coś zmieniać, może nawet oprawki. Denerwuje mnie to czekanie. I mam takie poczucie – przez tę ich sugestię – że rzeczywiście może powinienem się przyzwyczaić. Albo że jest po prostu taka możliwość. I że powinienem w nich chodzić, ale nie chcę w nich chodzić. Teraz siedzę w starych. Poza tym mam obawy, że w takich (tych nowych) okularach pogorszę sobie wzrok. Że w starych sobie pogorszę, też mam obawy, bo przez lewe szkło słabo widzę. Ale to raczej nieracjonalne, chyba.
12 Sty 2018, Pią 19:07, PID: 725297
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Sty 2018, Pią 19:12 przez Zasió.)
hmm. to dziwne, bo przecież soczewka poprawia chyba ostrość bez względu na to, czy patrzysz na bok, czy na środek... ale w sumie to nie wiem pewnie na forach piszo, sprawdź
a może źle rozstaw źrenic zmierzono i dlatego tak masz? bo myślałem nawet, że chodzi o aberrację chromatyczną, ale skoro to nie to... Mżawka - wiesz co, ciężkie pytanie. W lecie albo kiedy pochmurno są baaaardzo fajne, ale wczesną wiosna/późną jesienią/zimą, gdy słońce nisko, to juz wtedy słabo się patrzy idąc pod słońce, nie? No a takie okulary dodatkowo robią się ciemne - bo im zimniej, tym sprawniej reagują - i wtedy ja nie widzę nic. Może jakbym miał takie wielkie, jak przeciwsłoneczne, żeby dokładnie całe oko zasłonić, to by sie bardziej rozszerzały źrenice, bo mało światła, i byłoby git... Chociaż jak miałem takie tanie, co słabiej się ściemniały, to mi nie przeszkadzały. Z Transitions mam jednak problem. Dlatego myślę o tych na cieplejszą część roku i zwykłych na resztę albo przeczekaniu i zrobieniu kiedyś sporo większych... I to bym chyab doradzał, dwie pary albo fotochromy, ale z w mairę sporymi soczewkami. W sumie teraz małe okulary niemodne.
12 Sty 2018, Pią 19:45, PID: 725303
A idź ty. Człowiek się rozpisuje, bo myśli, że znalazł eksperta, który wyciąga w jego kierunku pomocną dłoń, a tu nie, nie znalazł, "na forach może piszo, sprawdź". Już byłem na forach, ale koniec końców uznałem, że to właśnie na phobiasocialis znajdę rozwiązanie tego problemu.
Rozstaw jest taki sam jak w starych. Sprawdziły.
12 Sty 2018, Pią 20:53, PID: 725316
to może faktycznie sobie coś wkręcasz, bo np. byłeś przyzwyczajony, że w danym miejscu nie ma już soczewki, skoro te nowe są większe, i nie patrzyłeś w kierunku, w jakim robisz to teraz?
w ogóle to jakim trzeba być naiwnym by sądzić, że Zas się na czymkolwiek zna?! zawiodłem się na tobie, Kseniu.
12 Sty 2018, Pią 22:08, PID: 725352
14 Sty 2018, Nie 21:28, PID: 725715
Mam coś między -1,5 a -2. Dawno się nie badałem.
16 Sty 2018, Wto 14:25, PID: 726019
Na szczęście mam małą wadę : -0,5 i -1,0
Ale zdarzało mi się nie poznawać ludzi z daleka
16 Sty 2018, Wto 15:27, PID: 726023
Akurat wczoraj byłam u okulisty... -4.5 koszmar jednym słowem
21 Sty 2018, Nie 20:04, PID: 726894
Ja mam sporą wadę -8 i -9. Okulista mi mówił że nie powinnam fizycznie pracować ale niestety życie mnie do tego zmusiło
21 Sty 2018, Nie 22:32, PID: 726945
-3 i -1,75
23 Sty 2018, Wto 19:30, PID: 727293
U mnie -4,25 i -3,75
23 Sty 2018, Wto 22:37, PID: 727349
A ja mam -0,25 na jednym oku
24 Sty 2018, Śro 0:59, PID: 727373
Fajnie tak sobie czasem ściągnąć okulary i nie widzieć ludzi. Wada czasem bywa zaletą.
28 Sty 2018, Nie 15:49, PID: 727907
01 Lut 2018, Czw 23:42, PID: 728690
Mam -1,5 w obu oczach. W dzień jeszcze nie jest tak źle ale w nocy widzę dużo gorzej.
03 Lut 2018, Sob 19:25, PID: 728899
L -4,5 P nie ma takiej skali na minusie
03 Lut 2018, Sob 19:48, PID: 728900
Ja po przebudzeniu widzę podwójnie na prawe oko... Po kilku minutach mi przechodzi...
03 Lut 2018, Sob 19:52, PID: 728901
03 Lut 2018, Sob 20:07, PID: 728903
(03 Lut 2018, Sob 19:52)Shiro napisał(a): A tak serio, możesz powiedzieć jak to mniej więcej wygląda? Jak patrzę tylko na prawe oko to widzę mniej więcej tak... [Obrazek: reading1.jpg] Ale to przechodzi po paru minutach... Nawet na to uwagi nie zwracam... |
|