22 Lis 2012, Czw 23:07, PID: 325652
Cóż ,chyba rzeczywiście spojrzałem na to zbyt pesymistycznie ,ale dla mnie fobia społeczna plus depresja plus coś tam jeszcze to istna masakra jeśli są to silne rzeczy. I jeśli teraz jest padaka ,czyli nie wychodzenie z domu itd. to nie wierzę ,że "od września" ktoś się przełamie, będzie mieć znajomych ,którzy go zaakceptują i w ogóle wszystko będzie cacy. Ludzie chcący się zmienić ,robią to każdego dnia ,a nie czekają na dogodny termin i czystą kartę. To tak jak z wiarą ,że przeprowadzka do innego miasta zmieni nasze życie. Nie zmieni bo to my mamy się zmienić. Do września mogłaby naprostować lekką fobię. Gdyby od teraz codziennie ją wygaszała. Pytanie ,czy depresja i inne rzeczy jej w tym nie przeszkodzą. Jeśli poczeka z założonymi rękoma na tę wielką próbę to powodzenia życzę.