11 Kwi 2013, Czw 22:34, PID: 346793
Witam, otóż oświadczam że po 2 latach depresji oraz ciągłego siedzenia w domu i nie chodzenia do szkoły odważyłam się zrobić krok naprzód i wrócić do szkoły. Niestety jest pewien problem, należę do rocznika, który jako ostatni idzie starym programem nauczania. Zdecydowałam już do jakiej szkoły chcę iść i szykuję się na dzień otwarty ale chciałam uprzednio sprawdzić czy w ogóle mam szanse na przyjęcie mnie do tej szkoły. Niestety zauważyłam że jest coś nie tak w podliczaniu punktów z egzaminów gimnazjalnych, wtedy przypomniałam sobie że w gimnazjum mówili nam iż roczniki idące nowym programem nauczania będą miały całkowicie inne egzaminy gimnazjalne (chyba 4 a nie 3 i inaczej będą wyglądały, że jeszcze będą jakieś prezentacje czy coś) i w liceum będą się uczyły też tym nowym programem nauczania (nie jestem pewna czy tak mówili, to było dawno).Mam 17 lat i w grudniu kończę 18 lat, w sam raz by załapać się na zwykłe liceum tylko że ja przerwałam naukę będąc w 1 klasie więc oczywiście trafię do pierwszych klas, na dodatek okazuje się że jestem nieprzygotowana na to co będą uczyli w liceum ponieważ wszystko jest już "nowe". Nie wiem co robić, czy mam iść do tego zwykłego liceum czy jednak pójść do szkoły wieczorowej? To liceum jest fajne i chyba w sam raz dla fobika takiego jak ja, jest to szkoła z wysokim poziomem nauczania a ja zawsze byłam "średniakiem" czyli zawsze 3 4 czasami 5 ale nie same 5 czy 6 . Jestem również starsza i boję się że jeśli jakimś cudem mnie przyjmą to inni będą inaczej do mnie podchodzić albo w ogóle ze mną nie rozmawiać zwłaszcza że to mała szkoła jest więc mało uczniów, wszyscy będą wiedzieć że już prawie pełnoletnia a do 1 klasy chodzi Nawet nie wiem czy mnie przyjmą ze względu na wiek albo czy w rekrutacji będę szła w kolejce do tyłu ustępując każdemu kto od razu idzie z gimnazjum i trafia do tego liceum i wreszcie nie będzie miejsca dla mnie i pożegnam się z ta szkołą
Jeśli jest tu ktoś kto ma podobny problem albo jeśli zna się na tym to proszę o odpowiedź.
Zapiszę tutaj pytania tak żeby było trochę poukładane:
Czy mogę iść do zwykłego liceum mając już 17 lat i ucząc się w gimnazjum starym programem nauczania? Czy to ma jakieś znaczenie i czy jednak nie powinnam się tak tym martwić? A może powinnam iść do szkoły wieczorowej? Myślicie że inni będą mnie gorzej traktować przez to że jestem od nich starsza? Czy to że nie idę prosto z gimnazjum i że mam tyle lat wpłynie jakoś na kolejność na liście kandydatów oraz czy warto iść do szkoły która jest w Szczecinie (muszę dojeżdżać) oraz ma wysoki poziom nauczania zważając na to iż mam fobie społeczną, chorobę lokomocyjną, muszę dojeżdżać oraz nie uczę się na celujący?
Bardzo proszę o odpowiedź, drzwi otwarte są 20 kwietnia czyli już za kilka dni nie wiem czy warto tam jechać bo nie wiem jak to wszystko wygląda.
Jeśli powinnam założyć wątek gdzieś indziej to bardzo przepraszam i proszę o przeniesienie.
Jeśli jest tu ktoś kto ma podobny problem albo jeśli zna się na tym to proszę o odpowiedź.
Zapiszę tutaj pytania tak żeby było trochę poukładane:
Czy mogę iść do zwykłego liceum mając już 17 lat i ucząc się w gimnazjum starym programem nauczania? Czy to ma jakieś znaczenie i czy jednak nie powinnam się tak tym martwić? A może powinnam iść do szkoły wieczorowej? Myślicie że inni będą mnie gorzej traktować przez to że jestem od nich starsza? Czy to że nie idę prosto z gimnazjum i że mam tyle lat wpłynie jakoś na kolejność na liście kandydatów oraz czy warto iść do szkoły która jest w Szczecinie (muszę dojeżdżać) oraz ma wysoki poziom nauczania zważając na to iż mam fobie społeczną, chorobę lokomocyjną, muszę dojeżdżać oraz nie uczę się na celujący?
Bardzo proszę o odpowiedź, drzwi otwarte są 20 kwietnia czyli już za kilka dni nie wiem czy warto tam jechać bo nie wiem jak to wszystko wygląda.
Jeśli powinnam założyć wątek gdzieś indziej to bardzo przepraszam i proszę o przeniesienie.