(20 Mar 2019, Śro 22:16)Nowy555 napisał(a): Teraz L4 wysylane jest komputerowo. Nic nie musisz niesc. L4 mozesz dostac gdy zachorujesz lub ewentualnie masz dobre uklady z lekarzem. Ale uwazaj. Jak znajdziesz robote to podczas trwania umowy na okres probny lepiej nie choruj bo moga Ci nie przedluzyc umowy. Mi wlasnie za to nie przedluzyli.

Dzięki za info ;3
W mojej pracy nie obowiązuje mnie okres próbny, aczkolwiek faktycznie lepiej byłoby nie nawalać już w pierwszym miesiącu, bo tak czy siak mogą mi nie przedłużyć umowy. Chociaż prawdę mówiąc nadal rozważam czy wiązać się z tą firmą na dłużej czy dać sobie spokój Moje nastawienie do tej pracy to codzienna sinusoida, raz mam pozytywne odczucia i nawet zaczyna mi się podobać, a za chwilę zaliczam psychiczny zjazd i obiecuję sobie, że to ostatni dzień kiedy tam jestem - Dzisiaj na przykład prawie się popłakałam i zeszłam na zawał bo myślałam, że usunęłam pewien plik, po czym okazało się, że po prostu szukałam go nie tam gdzie trzeba. Tak więc najprawdopodobniej prędzej czy później wyląduję na L4, jeśli nie takim od internisty to od psychiatry -

(20 Mar 2019, Śro 22:54)anxiousness napisał(a):

(20 Mar 2019, Śro 22:16)Nowy555 napisał(a): Teraz L4 wysylane jest komputerowo. Nic nie musisz niesc. L4 mozesz dostac gdy zachorujesz lub ewentualnie masz dobre uklady z lekarzem. Ale uwazaj. Jak znajdziesz robote to podczas trwania umowy na okres probny lepiej nie choruj bo moga Ci nie przedluzyc umowy. Mi wlasnie za to nie przedluzyli.

Dzięki za info ;3
W mojej pracy nie obowiązuje mnie okres próbny, aczkolwiek faktycznie lepiej byłoby nie nawalać już w pierwszym miesiącu, bo tak czy siak mogą mi nie przedłużyć umowy. Chociaż prawdę mówiąc nadal rozważam czy wiązać się z tą firmą na dłużej czy dać sobie spokój Moje nastawienie do tej pracy to codzienna sinusoida, raz mam pozytywne odczucia i nawet zaczyna mi się podobać, a za chwilę zaliczam psychiczny zjazd i obiecuję sobie, że to ostatni dzień kiedy tam jestem - Dzisiaj na przykład prawie się popłakałam i zeszłam na zawał bo myślałam, że usunęłam pewien plik, po czym okazało się, że po prostu szukałam go nie tam gdzie trzeba. Tak więc najprawdopodobniej prędzej czy później wyląduję na L4, jeśli nie takim od internisty to od psychiatry -

Zwolnic sie mozna w kazdej chwili. Nikt nikogo na sile nie trzyma. Bez obaw

(20 Mar 2019, Śro 23:20)Nowy555 napisał(a): Zwolnic sie mozna w kazdej chwili.

Przy umowie o pracę obowiązuje jednak okres wypowiedzenia w zależności od tego jak długo pracujesz.

(20 Mar 2019, Śro 22:00)anxiousness napisał(a): W takim wypadku dzwonicie do kierownika i mówicie, że was nie będzie bo jesteście chorzy? I jak pójdziecie do lekarza to potem zanosicie to L4 czy to jakoś drogą elektroniczną idzie?

Pasuje zadzwonić czy jakoś inaczej powiadomić. Zależy od zakładu pracy. Elektroniczne ZLA czasem idzie tylko do działu kadr, który nie zawsze informuje kierowników.

Rzecz jasna, gdy np. leżysz w śpiączce, to nie powiadomisz...

(20 Mar 2019, Śro 23:38)trash napisał(a): Przy umowie o pracę obowiązuje jednak okres wypowiedzenia w zależności od tego jak długo pracujesz.

Na siłe cię do roboty nie zaciągną

https://www.donald.pl/artykuly/KMGRHrxw/...YX1Eqx1Vrs

Całkiem spoko robota

(21 Mar 2019, Czw 14:13)Clint Ruin napisał(a): https://www.donald.pl/artykuly/KMGRHrxw/...YX1Eqx1Vrs

Całkiem spoko robota

To jest prawdziwe ogloszenie czy jakieś żarty? ciekawa robota

Normalka, jeśli galeria handlowa słabo przędzie. Warszawskie centrum Modo/Łopuszańska 22 świeci(ło) pustkami, to jakiś odgórny prikaz właściciela poszedł, by sprzedawcy opuszczali czasem sklepy i poprzechadzali się korytarzami, bo trochę siara, że nie ma klientów.

Najlepiej mają te galerie przy dworcach kolejowych/autobusowych. Ludzie chodzą sobie po galeriach w ramach czekania na pociąg czy autobus.

Macie takie obawy, że nigdy nie uda wam się znaleźć poważniejszej pracy? Ja nawet z ą czy choćby z dorywczą mam duży problem, a nie chce całe życie być na czyimś utrzymaniu.

(21 Mar 2019, Czw 7:48)Mike napisał(a):

(20 Mar 2019, Śro 23:38)trash napisał(a): Przy umowie o pracę obowiązuje jednak okres wypowiedzenia w zależności od tego jak długo pracujesz.

Na siłe cię do roboty nie zaciągną

Ale mogą dać dyscyplinarkę

To będzie trudno się mówi:0

(21 Mar 2019, Czw 15:59)trash napisał(a):

(21 Mar 2019, Czw 7:48)Mike napisał(a):

(20 Mar 2019, Śro 23:38)trash napisał(a): Przy umowie o pracę obowiązuje jednak okres wypowiedzenia w zależności od tego jak długo pracujesz.

Na siłe cię do roboty nie zaciągną

Ale mogą dać dyscyplinarkę

Mało tego, pracodawca  też ma prawo do pozwu cywilnego, może przecież  uznać, że nieusprawiedliwiona nieobecność spowodowała jego straty. Dziś można pozwać już za wszystko Pacta sunt servanta. Natomiast zawsze pozostaje rozwiązanie umowy na mocy porozumienia stron, choć z dnia na dzień nie wieszczę powodzenia, co więcej, to mało eleganckie.

zawsze można złożyć wypowiedzenie i iść na L4 

Szkoda, że jak oni naginają przepisy to walcząc z nim wygrasz co najwyżej bezrobocie.

Dzisiaj zostałem zwolniony i to po 4 dniach, gość z którym robiłem powiedział mi że od początku szefowi nie pasowałem

(21 Mar 2019, Czw 19:36)PMCL napisał(a): Dzisiaj zostałem zwolniony i to po 4 dniach, gość z którym robiłem powiedział mi że od początku szefowi nie pasowałem

O kurcze, to smutna sprawa Trzymaj się

A ja właśnie próbuję się zwolnić. Papier mam podpisany, tylko cały czas czekam na rozmowę z dyrektorem i tak od poniedziałku codziennie się umawia i przekłada rozmowę. Zależy mi by dobrze wypaść, dużo mi ta firma dała, wspaniali ludzie i nie chcę palić za sobą przysłowiowych mostów, więc od poniedziałku jestem na ciągu benzodiazepinowym.. jutro znów będę musiał się znieczulić

Nie bądź  frajerem. Dyrektor-nie dyrektor yebał go pies sk-syna. Składasz kierowi wypowiedzenie z datą 22 i cześć.To twoje zasrane prawo.

Zdarzyło się wam zamiast telefonicznie, odpowiedzieć sms_em na ofertę pracy?

Dostałem wymarzoną pracę i zamiast się cieszyć, martwię się, że za mało umiem i nie dam sobie rady. Ehh

(23 Mar 2019, Sob 20:03)cxde napisał(a): Dostałem wymarzoną pracę i zamiast się cieszyć, martwię się, że za mało umiem i nie dam sobie rady. Ehh

Ej, skoro dostałeś te pracę to coś jest na rzeczy! Na pewno sobie poradzisz. A co to za praca jeśli można wiedzieć?

(23 Mar 2019, Sob 22:23)anxiousness napisał(a):

(23 Mar 2019, Sob 20:03)cxde napisał(a): Dostałem wymarzoną pracę i zamiast się cieszyć, martwię się, że za mało umiem i nie dam sobie rady. Ehh

Ej, skoro dostałeś te pracę to coś jest na rzeczy! Na pewno sobie poradzisz. A co to za praca jeśli można wiedzieć?

Praca w IT, programista. Dzięki za słowa otuchy

(22 Mar 2019, Pią 18:45)inferno napisał(a): Zdarzyło się wam zamiast telefonicznie, odpowiedzieć sms_em na ofertę pracy?

Nie, ale rezygnowac smsem już chyba dwa razy : raz napisałem  smsa i wytłumaczenie, że mi głośnik coś padł, a potem ten gość dzwonił i zapomniałem, że przecież miał głośnik mi nie działać i gadałem z nim jak gdyby nigdy nic

Ja pracuję i ciągle się boję. Jakoś tak w moim przypadku chodzenie do pracy, nie powoduje, że z upływem czasu lęk mi maleje. Może to kwestia tego, że w pierwszej pracy źle mnie traktowano. Do tego obecnie pracuję poza granicami Polski. Tak czuję, że te wszystkie magazyny to nie dla mnie. W pracy liczy się umiejętność rozpychania łokciami, a ja tak nie potrafię. Ciągle się stresuję, tak naprawdę wszystkim. Nawet jeśli w danym momencie w pracy jest w porządku to boję się, że coś się skiepści, no i że mnie zwolnią.